Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie na chwilę obecną tylko przed słodyszkiem ostrzegają, ale po takich zlewach też za chwile jakieś parchy wylezą

Leje. Od trzech lat pierwszy raz mam dość deszczu.

Chciałam jutro sadzić w foliaku pomidory ale raczej się wstrzymam. Od poniedziałku do środy (pełnia) zapowiadają napływ arktycznego powietrza i przymrozki nad ranem.

Ja tak jak Kaja i Iwona pomorze, zimno, zimno i słońca nie ma. Pomidorki i papryki wietrzyły się dzisiaj przy 14* na tarasie bo korzystałam z tego, że wreszcie nie wiało lodem. Co z tego, że nie wysiałam za wcześnie jak i tak się wyciągają a kiedy wysadzę nie wiem bo dopiero 3 razy były na dworze.

Straty w rolnictwie chyba są spore. Nikt się tym nie przejmuje bo wszyscy gonią po ulicach ze szturmówkami i opluwają się nawzajem.

Ja jutro sądzę w szklarni ostatnie 20 szt pomidorów. 8,9,10 będzie się rozpalić w piecu wieczorem.

pomodoro wrote:
Z pewnością okaże się, że całkiem przypadkiem w Kanadzie mają nadwyżki i nam łaskawie odsprzedadzą... a nasi rolnicy zęby w ścianę.

Niestety pogoda się zbisurmaniła, jakby powiedział mój wujek. Mam wysadzone papryki, oberżyny, melony i ogórki w 2 niskich tunelach. Teraz myślę, jak je zabezpieczyć przed prognozowanymi u nas przymrozkami -2 stopnie w noc z poniedziałku na wtorek... Chyba okryję dodatkowo tunele włókniną... czy to coś da? sprawdzimy. A może prognozy się zmienią?
I jeszcze ziemniaczki DENAR posadzone na początku marca, przykryję je zimową agrowłókniną. Już raz dostały niskiej temperatury w tamtym tygodniu jak było -2 stopnia. A chciałbym mieć młode za 2 tygodnie. Tak jak rok temu, ale przy tych temperaturach szkoda gadać...

No ale za tydzień będzie można już coś posadzić, w końcu zimne ogrodniki przed nami to co się dziwić zapowiadanym chłodom. U mnie całą noc lało, pomimo obfitych deszczów, ziemia nie jest aż taka mokra, uroki działki na lekkim stoku.

U mnie też dolało porządnie, ale powiem Ci Adrian, że najlepiej przedstawia się działka położona na bagnie. Jednak parę sezonów suszy, tam wykazało największy deficyt. Teraz ziemia przyjmuje błyskawicznie każda ilość wody. dzisiaj jest raczej ciepło. Teraz + 16 st. Tyle ze po tych deszczach mgła dosyć gęsta jest.

U mnie rok temu było deszczowo więc mam go już serdecznie dość.

"Zakwitły kasztany. Matury czas zacząć!" A gdzie tam. Patrzę na te moje osiedlowe drzewa i nic się nie bieli. Młodzież już po pisemnej z polskiego i matematyki...

Zakasajcie rękawy, bo idzie lato . Prosto z Finlandii. Popatrzcie ino w prawy górny róg mapy, jak pięknie i szybko spływa z północy Najpierw zawita do naszej miłośniczki sałat- Pauli

pl.sat24.com/pl/eu

rys20 wrote:
Jeśli myślisz o położeniu włókniny na folię to niewiele da. Ale jeśli przykryjesz bezpośrednio rośliny w tunelu (najlepiej kilka warstw) to na pewno kilka stopni więcej (ok.3 co najmniej) uzyskasz.

rys20 wrote:
Przeżyły już -2 to i tym razem przeżyją nawet ciut więcej.. Przymrozek najwyżej przypali na czarno liście mające styk z włókniną. No chyba że poletko malutkie to można zrobić jakiś prowizoryczny stelaż.

Pozdrowienia

Pięknie słonko było ale się skończyło ....właśnie zaczęło padać i po robocie.

Sobotni plan diabli wzięli Od rana w Poznaniu pochmurno, deszczowo i zimno. Temperatura nad ranem 10 stopni. Kalarepy i sałaty są na tyle duże, że aż płaczą o wysadzenie do gruntu, pachnące groszki tak samo, bazylie skurczone z chłodu, pomidory i papryki tęsknym okiem patrzą przez okno, ale nie zdecydowałam się dzisiaj na wyprowadzenie ich na spacer.

U mnie dziś super pogoda +21 w cieniu ale ma padać, na działce wysiałam resztę kwiatów. Następne wysiewy w sobotę za tydzień, idą do gruntu ogórasy, fasola, por, seler i jak kapusta wypuści jeszcze po liściu to i ją posadzę Dziś mama przeżyła mały szok bo nie nakryła pomidorów i dostały mocno po łbie słońcem. Ale słonko się schowało i wyglądają ślicznie