Forum Ogrodnicze Oaza

Znowu jakieś huraganisko z gradem

pomodoro wrote:
W sumie nie wiem co robić. Niby gleba jest gleba. Ale napadało tam 5 litr na m2, znaczy przepłukało mi skrzynki. Sam nie wiem co dalej.

A czym i jak do tej pory nawoziłeś ?

Zeszłoroczna gleba 50% wymieszana z kompostem 50%. Nawieziona wiosną obornikiem granulowanym 3 garście na skrzynkę Do tej pory bez niepokojących objawów.

Czy te skrzynie mają drenaż, czy woda z ulewy musi sama odparować ?. Jeśli to drugie, to znaczy, że nic nie ubyło ze składników mineralnych, co najwyżej przemieściło się na dno skrzyń, głównie azot azotanowy, ale przy takim nawożeniu było go niewiele. Jeśli skrzynie mają drenaż, to duża część azotu została wypłukana na zewnątrz . Brak drenażu i zbyt długie przebywanie w zalanej glebie może uszkodzić korzenie.
Dobry byłby oprysk dolistny saletrą wapienno- magnezową , ale Ty widzę stronisz od nawozów mineralnych. Ale Teraz mogą się pojawić na pomidorach niedobory żelaza, magnezu, wapnia i licho wie czego jeszcze. Pomidory mogą pozrzucać rozwinięte kwiaty i zawiązki.

Powiedz jaka jest sytuacja na dziś. Czy podłoże jest nadal nasączone wodą ?

Już chyba nikt z tzw wschodniej ściany nie będzie narzekał na suszę. Widzę na mapie, że tereny bliskie naszej Lucynce / okolice Przemyśla po nocnej burzy nawiedza teraz z kolei poranna burza. Wygląda na to, że nie ostatnia dziś

Jak do tej pory nie spadła ani kropla deszczu. Duszno parno, słońce zamglone, ale nie pada, temperatura ok 30 st.

pomodoro wrote:

pomodoro wrote:
Skrzynki są wyłożone folią, która ma wykonane dziurki odpływowe w poziomej części dennej. Całosć jeziora wypłynęła i obecnie ziemia jest tylko mocno wilgotna. Na razie nie widze negatywnych objawów na krzakach, ale będę obserwował i w razie czego zapytam. Myslisz, że prewencyjnie możnaby zasilić mikroelementami?

Saletry wapienno-magnezowej nie mam, ale znalazłem takie dwa nawozy:








Któryś z nich nadaje sie do zalecanej kuracji opryskiem?

Musiałem skasować post, bo zanim go napisałem Ty edytowałeś swój.

Ten drugi nawóz będzie w tej sytuacji lepszy. Na razie zrób nim oprysk dolistny w stężeniu 10 ml/l. Jak tylko podłoże obeschnie tak, aby można było rośliny podlać rozpoczniesz fertygację tym samym nawozem w stężeniu 3 ml/l

Dziękuję bardzo serdecznie

Myślę że tu pan nie ma nic do gadania w sprawie zjawisk atmosferycznych , u mnie dziś gorąco i słonecznie a po ostatnich deszczach wszystko ruszyło

Do mnie też wróciło słonko i letnie temperatury.

Duszno w Rybniku. Kilka dni temu niby cała noc padało, ale pod drzewami sucho. Jutro znowu będę podlewać. Ale wolę już to niż zbierać gałezie po wichurze.

Od rana straszą trąbą powietrzną w lubelskiem .... kochani z tamtych stron, odezwijcie się, bo martwię się o Was ....

Aniu. U mnie pomarańczowy alert od kilku dni i zapowiadają gwałtowne burze z gradem. Przed wczoraj sympatycznie popadało nocą i gorąco jest. Niebo z odrobiną chmurek. Może mnie złe bokiem mija.

Dziękuję Joliś ... cały dzień o Was myślałam.... mam nadzieję, że Emalka też się odezwie ....

Mam florowit uniwersalny.