Forum Ogrodnicze Oaza

I znowu leje gęsty deszcz idealny do podlewania.

;Ciekawe kaj? Jak u mnie tylko kropi

Skwar niemiłosierny 36 stopni w cieniu. Niebo prawie czyste. Taniec deszczu będę odprawiać. Papryka w polu umiera.

Myśle, że Mietek ma teraz niezła pompę, oby nie coś gorszego.

Jola wróć do normalnego świata. Po wczorajszym upale i późniejszych deszczach i dusznym dzisiejszym poranku, teraz mam +22. Ponadto powiewa wiaterek i jest b.przyjemnie, pomimo braku słoneczka.
Właśnie naszykowałem PW+KSM do oprysku papryki. Wczorajszy został zmyty. Niech tylko bardziej się rozjaśni.

Chciałabym wrócić. Termometr za oknem pokazuje w tej chwili 38 stopni przy północnym oknie. Ten internetowy mówi, że jest 31 i że burza będzie za godzinę. Nie wierzę. Długoterminowe prognozy nie zapowiadają deszczu do co najmniej 5 lipca.

W okolicy Tarnobrzega 35 stopni i susza okropna. Już dawno nie podlewałem pomidorów co drugi dzień, ale w tych warunkach inaczej się nie da.
Patrząc na kontrast termiczny nad Polską i obrazy radarowe,np nad Olsztynem w tej chwili, już wolę żeby u mnie dzisiaj nie padało...

Na całym Podkarpaciu jest susza, ale Ciebie to co idzie od Krakowa i Kielc może zahaczyć, bo mnie to nie bardzo.

Na Rudzie Edku

U mnie wczoraj, jak pisałam lało....
Wieczorem jakby przestało, gdzieś w oddali zagrzmiało i potem cisza...aż do 2,30, bo wtedy to dopiero była pompa...
Do oczka napadało gdzieś około 5 cm, co już dawno się nie zdarzyło...
Ale też się ochłodziło, teraz mam tylko +19, co po wczorajszych temperaturach w granicach +37 - +39 to zima...
A wściekłe zielsko już wylazło...

Chętnie bym Wam wysłała część naszego deszczu. Czemu to pada tak niesprawiedliwie?? U nas były wczoraj dosłownie ściany deszczu, rośliny dochodzą do siebie, ale wyglądają smętnie. Za to warzywnik kwitnąco.
Deszcze mamy co kilka dni, w ubiegły piątek jechaliśmy przez Polskę w dół i lało wszędzie, calutką drogę aż po Zieloną Górę. Trudno uwierzyć, że gdzieś jeszcze może być sucho.
Dziś zimno i brzydko, przed chwilą dopiero przestało mżyć.

Po wczorajszym upale , dzisiaj 20 zrobiłem PW , popryskałem pomidory , po niecałej godzinie przyszedł deszcz . Pada drobny kapuśniaczek . Nowa deszczówka złapana .

U mnie popadało ok. 3 nad ranem. Na dzisiejsze popołudnie zapowiadane są burze. Niech pada. Nałapię więcej deszczówki

Zaczęło padać Oby obyło się bez tajfunów

Emalia112 wrote:
Owszem, przeszedł deszcz, ale tylko deszcz i parę grzmotów. Tym razem poszło na Warszawę. Staram się wszystkim dogodzić Następna w kolejce jest ściana wschodnia. Teraz kolej na zdychającą paprykę Joli .

Piętnaście kilometrów w stronę Tomaszowa ściana deszczu. W Zamościu kilka kropel. Mi trzeba, by pod Grabowcem padało.

To wina GPS .
Zrobimy poprawkę. Właśnie do Grabowca zbliża się chmura burzowa od południowego wschodu

W okolicach Olsztyna do 14 był skwar niesamowity , termometry pokazywały 38C . Potem się zachmurzyło i zaczęło się piekiełko .
Błyski , grzmoty , porywisty wiatr . Ściana deszczu . Trwało to około godziny . Mam informacje z Olsztyna , że tam nie było burzy i nie padał deszcz .
Zniszczeń żadnych , temperatura spadła do 20C . Kałuże , które były już znikły , wszystko ładnie wsiąkło . Ten deszcz był bardzo potrzebny .
O ! Właśnie znowu zaczyna padać . Równy , ciepły deszcz .