Forum Ogrodnicze Oaza

Świąteczne pozdrowienia prosto z perlitu

Beninkaza

Pocieszki doniczkowe: pelargonie i begonie

No cóż. Był grudzień, nie bardzo można coś wysiać, a wiadomo: czasami człowiek musi, inaczej się udusi . Jedenastego grudnia piekłam keksy, więc trochę nasionek figi poszło do perlitu. Zdjęcia z wczoraj:

Trzy dni czytania i przebrnełam przez wszystkie strony! Jutro zamawiam perlit, wszystkie potrzebne nawozy i melduję gotowość do startu uprawy perlitowej

Witaj w klubie

Nowicjuszom, i nie tylko, przypominam, że najważniejsze założenia uprawy w perlicie znajdziecie tutaj:

forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...w-podlozu-perlitowym

W Nowym Roku życzę wszystkim, aby Wasze perlitowe rozsady i późniejsze plony były zdrowe, dorodne i piękne

Taaak tak wszystko przeczytane
Zamówiłam dziś perlit, MS i obie saletry. Kwasek cytrynowy się znajdzie w kuchni. Deszczówkę też ogarnę
Kupiłam kilka odmian papryczek. Czekam z niecierpliwością na dostawę

harmony jestem oburzona. To po to zbieramy suszymy nasiona by je siać i rozmnażać. Wybaczam jeżeli zamówiłaś unikatowe odmiany, ale jeżeli popularne to jestem na nie. Na straganiku masz wybór ze głowa mała. Żebyś tylko chciała je uprawiać.

Perlit jest, nawozy są, jutro wysieję na próbę koperek i... no właśnie co wysiewacie w styczniu i w lutym?

Za wcześnie na koperek. Wybiegnie Ci. Koperek po wzejściu musisz natychmiast ekspediować na zewnątrz, a tam jest za zimno.

Oj, Max jak już musisz coś wysiać( a ja jestem pewna że musisz) to pietruszka naciowa. Ma mniejsze zapotrzebowanie na światło i ciepło. Jak wzejdzie ,a nie będzie mrozów spokojnie na zewnętrzny parapet ją wyeksmitujesz.

Albo sałatę zimową.Są takie zimolubne.Potraktujesz jak pietruszkę.

Witam w Nowym Roku. Wprawdzie to wątek warzywny ale już nie mogę wytrzymać i na rozgrzewkę dzisiaj zaczęłam odmładzać fiołki afrykańskie. Oczywiście korzenić się będą w perlicie.

Moje papryczki:



Ta większa została przeflancowana początkiem listopada.Te mniejsze wysiałem do perlitu 4.12.17..Nasionka wzeszły po 2 tygodniach.Jutro próba ekspedycji jednej z siewek.Perlit nasączyłem nawozem do rozsad z biedry.Altualnie żyją na wodzie mineralnej.Właściwe nawożenie początkiem lutego.

Za miesiąc też zajmę się papryczką ostrą - wysieję w perlit, mam jakieś dwie odmiany. Słodkie papryki w ubiegłym roku mi nie wyszły tj. były cienkościenne, nie nadawały się do konserwowania więc poszły na sos paprykowo - pomidorowy do słoików.

Dziś rozpocząłem zabawę z sadzonkami. Pelargonie, które były w oknie balkonowym wybiegły i szkoda mi było ich wyrzucić.
Przeczytałem cały ten temat i postanowiłem ukorzenić sadzonki pelargonii. Perlit miałem jeszcze z roku ubiegłego a pożywkę zrobiłem zgodnie z zaleceniami tj. koncentrat 10% Magicznej Siły (NPK 9-9-36) i 10% saletrę wapniową na wodzie deszczowej. Do nasączenia perlitu użyłem koncentratu A MS36-10ml/l i koncentratu B 7ml/l (NCa). Po godzinie nasączony perlit łyżką nałożyłem do wielodoniczek, utrząsłem i przeniosłem na parapet aby zmienił temperaturę.

Mam prośbę do fachowców aby zweryfikowali moje poczynania.

Jurku, bardzo się cieszę, że zdecydowałeś się na uprawę perlitową pelargonii - mam nadzieję, że razem będziemy przez to przechodzić. Nie jestem żadnym fachowcem, ale z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że jeśli będziesz do późniejszej fertygacji wykorzystywał deszczówkę, to perlit jest przygotowany dobrze.
Jeśli natomiast skorzystasz - jak ja - z wody z kranu, to do nasączenia perlitu wystarczy Magiczna Siła36 i roztwór saletry wapniowej.
Tak czy inaczej trzymam kciuki i poproszę o meldunki z pola działań.


Edit: złą odpowiedź skreśliłam

jurek49 wrote:
pomodoro wrote:

W takim razie usunę wszystkie niewłaściwe dane z wątku Vademecum, aby nikogo więcej nie myliły, a pozostawię te najbardziej aktualne.
Jurku, wprowadziłam Cię w błąd, najmocniej przepraszam.