Forum Ogrodnicze Oaza

Ja to mam "szczęście"!! Wczoraj po długich poszukiwaniach udało mi się w końcu kupić Magiczną Siłę, a dzisiaj czytam, że lepszy jest nawóz z Planty..... który od ubiegłego roku leży sobie spokojnie w szafce !!
Ale skoro Mietek mówi, że można go (nie Mietka!!) wykorzystać do podlewania pomidorów, to nic straconego. Co prawda obornik (taki od krówek) kupiony w ubiegłym roku czeka pod przykryciem. Ale MŚ jest bezterminowa a źródło naturalnego niepewne.... Może się przyda w kolejnym sezonie.
A teraz z innej beczki.
Niektóre przesadzone do perlitu papryki pokazały już zielone listki.
Najszybciej bo po 4-ch dniach puściły kiełki te, które pozyskałam dwa tygodnie temu z Ramiro i podobnej do nie żółtej. Pozostałe troszkę się ociągają, ale nie jest źle.
Chciałam jeszcze napisać, że w tym roku podkiełkowuję nasionka na papierze toaletowym złożonym w kilka warstw. Dużo łatwiej z niego "wyciągać" ewentualne korzonki. Waciki stawiają opór a papier nie. Polecam!!

Danusiu, Magiczną Siłę jako żywo możesz wykorzystać do innych rozsad: bakłażanów, sałaty, fasolki, dyniowatych, etc. Ten nowy nawóz będzie dedykowany pomidorkom i paprykom, ale póki co, ja nadal korzystam ze starej receptury. Np. wysiewając groszki zielone
Kiełkujące nasiona, jak tylko pokaże się 1-2 mm kiełek, przekładam od razu do kubka z podłożem. Skubane, nie zdążą się zaplątać....

Znacznie lepszy od papieru toaletowego jest ręcznik papierowy.
Ja układam nasiona miedzy czterema warstwami tego ręcznika ,nasączam
wodą kładę na plaski talerz,przykrywam drugim i w kuchni na szafkę.
Ręcznik papierowy w odróżnieniu od pap.toaletowego na mokro się nie rozrywa.

Odnośnie bakłażanów 7 lutego wyłożyłam na waciki w sumie około 20-tu nasionek. Na razie ruszyły tylko (a może aż) dwa. Mam je pod stałą obserwacją i kiedy tylko dadzą oznaki życia zmienię im miejsce pobytu .
Najgorsze u mnie jest to, że jedyne miejsce (biurko przy oknie), gdzie mogłam wystawiać swoje kubeczki z roślinkami małżonek zajął pokaźnych rozmiarów drukarką do zdjęć . Parapety to miejsce dla (wielu) kwiatków. Dlatego kupiłam drabinkę trzystopniową i będę zmuszona na każdym schodku (żeby nie strącić!!!) zamocować na stałe pudełka po pomidorach. Postawię ją przy drzwiach balkonowych. Może być im trochę za chłodno. Jeżeli chodzi o ilość roślinek to z uwagi na ograniczoną powierzchnię to niestety nie poszaleję . Zwłaszcza, że muszę znaleźć miejsce i dla pomidorów.
Sałaty, ogórki, cukinie i dynie będę wysiewać w połowie kwietnia w altance, takiej tylko zadaszonej. W ubiegłym roku też tak robiłam. Osłona z włókniny i przezroczystej folii zdała egzamin.

Które pikowanie jest lepsze? To głębiej osadzone, czy żeby liścienie wystawały z centymetr ponad perlit? Bo wydaje mi się, że te wysadzone głębiej jakoś gorzej rosną i liście są kiepskiej kondycji, jakby były popalone od nawozu. No bo przy przelewaniu perlitu jednak trochę tej pożywki na liście poleci. A jak się zostawi liście troszkę wyżej, to jest łatwiej nie polać pożywką po liściach.

Wydaje mi się , że w tym przypadku jest zaletą papieru toaletowego to że się rwie, bo wtedy nie uszkadza się korzonków .

Tomku, zasada pikowania pomidorków: po same liścienie.
Podlewając siewki w perlicie korzystaj ze strzykawki albo butelki z "dzióbkiem" - ominiesz wówczas rośliny, a nasączysz perlit.

Jak przygotowałeś perlit do pikowania ?

A ta zielona nakrętka na dnie kubeczka ? Co to za myk ?

Stanowisko pod wysadzenie czosnku na rozsadę już gotowe. Rozpoczęło się odliczanie

Adasiowa wrote:
Perlit suchy. Najpierw wsypałem trochę perlitu na dno kubka, a następnie trochę na ściankę przechylonego kubka. Na ten cały czas przechylony perlit położyłem siewkę i zasypałem do pełna perlitem. Następnie przelałem to wszystko gotowym nawozem,aż pożywka wyciekła dołem. Jak już przestało kapać, to włożyłem to do kubka zewnętrznego. A ten patent z nakrętką to po to żeby był odstęp między jednym a drugim kubkiem. A to źle? Czy jest jakiś lepszy sposób? Jutro będę pikował jeszcze parę sztuk to może uda mi się zrobić foto relację albo filmik Dowiem się co robię źle a co dobrze.

Tomku, spokojnie .... Chciałabym tylko wiedzieć, jaki był skład pożywki, którą nasączyłeś perlit po przepikowaniu siewki ?
U mnie pomiędzy kubeczkami jest około 2 mm przestrzeń - co prawda muszę częściej sprawdzać poziom pożywki. Mam nadzieję, że ta nakrętka nie zatyka otworu odpływowego w kubku wewnętrznym ?

Skład pożywki taki jak w zaleceniach w vademecum do przelewania pożywki. Korek nie zatyka otworów, jest ich zrobione około sześciu w dnie więc pożywka ma jak wyciekać. No właśnie najgorzej mam ze sprawdzaniem czy potrzeba podlać czy jeszcze poczekać. Nie chcę przelać siewek. No i z tym co pisał Mietek, że po miesiącu można już sadzić, to u mnie się niestety nie sprawdza, bo siałem 23 stycznia więc zostało już tylko 1,5 tygodnia, a u mnie dopiero zaczynają ruszać po pikowaniu. Wiem że nie mam idealnych warunków cieplnych bo mam za ciepło, więc u mnie się to wszystko na pewno przedłuży.

tgrzebien w każdej metodzie pikujemy po same liścienie ale Ty prawie zasypałeś stożek wzrostu. Weź delikatnie go odkop.

Tak wygląda ubiegłoroczna papryka bezpośrednio po wyjęciu z pojemnika. Widać, że system korzeniowy tworzy z perlitem zwartą bryłę

tgrzebien Nakrętki są niepotrzebne ma być kubek w kubek w tym zestawie może być 2-3 cm roztworu z podlewania.

Mieczysław napisał: W każdym wypadku tj, siewu, pikowania, przesadzania, perlit nasączamy pożywką przygotowaną na wodzie demineralizowanej lub deszczówce dając na litr 10 ml koncentratu MS 36 i 8,5 ml koncentratu saletry wapniowej. Rozsady od siewu do pikowania nie fertygujemy. Fertygujemy rośliny po przepikowaniu od momentu, kiedy ruszą ze wzrostem. W przypadku użycia do podlewania deszczówki do wody do podlewania dodajemy od 1 - 2 ml koncentratu MS 36 i 0,9 - 1,7 ml koncentratu saletry wapniowej na każdy litr wody. W przypadku użycia kranówki dodajemy 1-2 ml koncentratu MS 36 i 1-2 ml koncentratu saletry amonowej raz 1 ml roztworu kwasku cytrynowego na każdy litr wody do podlewania
Od wysiewu do pikowania i od pikowania do fertygowania wilgotność perlitu utrzymujemy zraszając powierzchnię albo czystą deszczówką , albo kranówką z dodatkiem 1 ml na litr roztworu kwasku cytrynowego.

Tego przestrzegaj

Trzeba zrozumieć, że perlit nasączony pożywką odpowiada pod względem zawartości składników nawozowych ziemi ogrodniczej zawierającej od 0,8 - 1 kg/ m3 nawozu startowego, czyli tyle samo, ile zawierają klasyczne ziemie do rozsad czy wysiewu.
Złożone jeden w drugi dwa identyczne kubki, nie dolegają ściśle dnami, lecz tworzy się między nimi szczelina ok 0,5 cm. I to wystarcza. Nie ma sensu podkładać dodatkowo żadnych nakrętek.Trzeba jedynie miarkować ilość dozowanej wody, by nie zalać perlitu w całej masie. Pokazywałem tu prosty w konstrukcji dozownik do precyzyjnego w miarę podlewania naszych rozsad. Powtórzę zdjęcie, bo nie wszyscy na forum wszystko czytają

Oki, dzisiaj to skoryguje. U mnie ciężko z wyczuciem czy już potrzeba podlać czy nie. Bo na wierzchu perlit może być suchy, ale na dnie jest już mocno wilgotny. Więc ciężko to określić.

Tomku, dlatego kiedy zauważysz, że powierzchnia perlitu jest sucha, a wnętrze kubka wilgotne, to wystarczy, że spryskasz wierzch wodą; perlit sam "podciągnie" płyn z dna kubeczka.
Ja robię w ten sposób, że nigdy nie podlewam siewek tak, aby poziom odżywki znajdował się za wysoko - zazwyczaj sięga 1/3 wysokości kubka, licząc od dna. Na parapecie jest stosunkowo chłodno, więc nie chcę nadmiernie dawkować wody.

19 lutego minie miesiąc od wysiewu pomidorków bezpośrednio do perlitu - kiełkowanie zajęło im 6 dni. Przy tym systemie "opieki" siewki wykształciły drugą parę liści właściwych, a na razie nie widzę żadnych zniekształceń czy zmiany koloru.

Papryczki ostre też nie narzekają, jedynie niektóre odmiany bakłażanów niemożebnie się ociągają ze wzrostem.
Sałaty i cykoria idą jak burza, beninkaza produkuje liść za liściem, a imbir i jukę będę musiała przesadzić.
Begonie i pelargonie już dawno powinny zmienić pojemniki - teraz zaczęły wariować

A co zrobisz z tymi pomidorami? Z tego co pamiętam to nie masz tunelu ani szklarni.Takie wyrośnięte wsadzisz do gruntu?