Forum Ogrodnicze Oaza

Jeszcze tej jesieni kup worek perlitu Karinko; na poprzednich stronach wątku jest zamieszczony adres internetowy, gdzie się zaopatrujemy .

Mietku 36%

A którą Magiczną Siłę lepiej kupić? Tak przy okazji to teraz perlit jest po 26,5zł u tego sprzedawcy, który był podawany tu wcześniej. 10zł taniej niż jak patrzyłam ostatnio Jeśli chcę uprawiać pomidory w donicach na balkonie to do donic lepiej wziąć ten grubszy? Tylko do rozsady 0-3mm?

Decyzja, jakie nawozy zakupić, musi być poprzedzona decyzją ,jaką wodę będzie ktoś używał .

Wybór rodzaju MS ( 27 lub 36% potasu ) będzie uzależniony od wody, służącej do podlewania: ogrodnicy z pewnością użyją deszczówki, a mieszczuchy ( jak ja ) z kranówki. Obie wody różnią się zawartością Ca i Mg, dlatego pytanie Mietka jest jak najbardziej zasadne - już teraz musimy postanowić, jakiej wody użyjemy, ponieważ od tego zależy także późniejsza podaż azotu i zastosowanie różnych pożywek. Oczywiście nie będę tego tłumaczyć ze względu na zerowy poziom wiedzy w tym temacie , ale wiem też , że Szef zrobi to najlepiej

Perlit .... dla siewek najlepszy będzie ten o drobniejszej granulacji, a dla rozsad - grubszy, ale ... jeśli mam być szczera, to mój eksperyment opierał się od początku na większych ziarnach.

Emi oprócz odpowiednich donic potrzebne będą też właściwe podstawki.

pouder wrote:
Rozumiem, że będziesz używać deszczówki.

Tak, nie mam problemu z deszczówką, chyba, że przyjdą mrozy, to wtedy woda ze stacji benzynowej lub marketu.

Podaję zawczasu.

1. Przy podlewaniu rozsady deszczówką potrzebujemy :
- Magiczną siłę interwencyjną do pomidorów NPK 9-9-36
- saletrę wapniową
- siarczan magnezu
2. Przy podlewaniu kranówką / twarda woda / potrzebujemy:
- Magiczną siłę do pomidorów NPK 9-9-27
- saletrę amonową
- siarczan magnezu
- kwasek cytrynowy

Ja mam tę pierwszą wersję.
A w razie większego braku Cisowianka i nawóz biedronkowy. Jednak liczę, że deszczówki wystarczy.

Niekoniecznie musi być cisowianka. Może być np woda źródlana niegazowana OAZA. 5 l w biedrze kosztuje 1.50 zł. Tylko do niej trzeba dodawać saletrę wapniową w mniejszej ilości.

Zerwałem pierwsze K37 z rozsady perlitowej. Dla przypomnienia dodam że nasiona kiełkowane były na początku maja.

Piotruś, brawo Ty Dzisiaj zerwałam pierworodnego z donicowej Szapki Monomakha ( tej reanimowanej w perlicie, więc właściwie można powiedzieć, że w nim wzrastała ) - owoc niezwykłej urody, bardzo kształtny, duży - waży 486 g ( !!! ), o pięknej, gładkiej, błyszczącej skórce, na razie ma pastelowy, głęboki pomarańczowy kolor - jutro postaram się wkleić zdjęcie, bo aromatu nie jestem w stanie oddać . Na krzaczku są jeszcze trzy mniejsze pomidorki.

Nasze uprawy niewątpliwie zyskają na zdrowotności w efekcie uprawy rozsad w perlicie.

A my będziemy mieli spokojne głowy i o wiele mniejszy stres związany z kondycją roślin - czyli wszyscy będą zadowoleni.

No i mamy nową umiejętniość, której się teoretycznie i praktycznie nauczymy.
Od kilku lat czytam posty Miecia (i stosuję się do nich). Co roku zastanawiam się co ciekawego pojawi w następnym sezonie, co tym razem Mieciu wymyśli, w jakim kierunku pójdziemy? To wspaniała ogrodnicza i grupowa przygoda. Dziękuję bardzo Pomodoro.

Rozumiem, że wchodzisz do ekipy Dorotuś

Melduję, że papryki perlitowe zawiązały pierwszy owoc . Kwitną już na całego.

Meldunek przyjęty, już widzę Twoją radość Zdjęcie też byłoby mile widziane...
Ja z kolei donoszę, że korzenie ( piękne i zdrowe ) bakłażanków utworzyły busz poza donicą i poważnie zastanawiam się , co dalej ? Dzisiaj przedłużę patyczki do szaszłyków i chyba zmienię miejsce na parapecie, ponieważ przestają się mieścić. Czary jakieś czy co ?