TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II.

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 09 Gru 2017 08:32 #578086

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Miłej soboty kochani :)
W Poznaniu od rana bardzo rześkie powietrze, na termometrze 0 stopni, na niebie delikatne chmurki - zimno, ale pogodnie.
Ptactwo gromadnie skupiło się na trawniku, kot okupuje co cieplejsze miejsca, a ja zabieram się za okna. Syrop dyniowy świeżo zaparzony, więc w przerwie przewiduję jakąś :coffe: i nastawienie buraczków na zakwas świąteczny.
A tymczasem wspomnienie letniej różanki....

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, anianiekurzak, Armasza, Łatka, rozalia, Marysia80, pouder, CHI, Łasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 09 Gru 2017 12:05 #578095

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3225
  • Otrzymane dziękuję: 7964
Zima, zima i po zimie, śniegu nie ma +3*C. Co do świąt, na śląsku 24 również przychodzi Dzieciątko a 6.12 Mikołaj. Nigdy nie zrozumie dlaczego w niektórych rejonach kraju 24 przychodzi Mikołaj (skoro jego imieniny, które są tam świętowane wypadają 6) a do tego bardzo jest to przepychane w mediach. U nas dzieci, wieczorem 5.12 stawiają na parapecie talerz ozdobiony serwetką, a rano znajdują tam słodycze i drobne upominki. To taki przedsmak przed prezentami które przyniesie Dzieciątko w Wigilię. :)

Tu ciekawy artykuł z mapkami kto gdzie przynosi prezenty. !szystko jasne pokrywa się to z postami powyższymi :dance:

silesion.pl/aniolek-dzieciatko-mikolaj-i...i-prezenty-na-swieta

Raz będąc małym dzieckiem zamiast prezentu dostałem tzw oszkrabiny (obierki np z ziemniaków) bo to właśnie dostają niegrzeczne dzieci. Oczywiście prezent też w końcu dostałem ale co było płaczu :happy3:
Ostatnio zmieniany: 09 Gru 2017 12:15 przez Adrian89.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Iwona M, Adasiowa, Emalia112, Horti, Łatka, rozalia, Marysia80, CHI, Łasiowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 09 Gru 2017 13:23 #578098

  • Łasiowa
  • Łasiowa's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 47
  • Otrzymane dziękuję: 104
Aniu Adasiowa zaintrygował mnie zaparzany syrop z dyni. Jak go robisz i do czego używasz? Przejrzałam w wątku kulinarnym spis potraw z dyni i potraw świątecznych, ale nie znalazłam.
Teraz też myję okna - 0°C nie ma słońca w centrum Polski, ale dobrze jest :)
Danusia
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 09 Gru 2017 14:40 #578106

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Danusiu, syrop ów robi się bajecznie prosto, a jeszcze bardziej bajecznie smakuje :)

SYROP DYNIOWY

Otóż bierzesz 1,5 szklanki wody i 1,5 szklanki cukru ( może być biały, albo pół na pół z brązowym ) i gotujesz do zawrzenia, Zmniejszasz płomień ( moc kuchenki ) i niech sobie syrop pyrka. W międzyczasie przygotowujesz przyprawy: 1,5 łyżeczki cynamonu, po 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej, imbiru, 3-4 goździki, ze trzy kulki ziela angielskiego oraz kawałek skórki pomarańczowej.
Pod ręką musisz mieć także 1/2 szklanki puree z dyni ( zrobiłam z Uchiki Curi po raz pierwszy, bo zazwyczaj robię z karety kopciuszka, Rouge d'Etampes ). Przyprawy oraz dynię dodajesz do pyrkającego syropu, szybko zmniejszasz płomień i podgrzewasz całość około 10 minut. Studzisz, przecedzasz i gotowe :)
Jest bardzo słodki i gęsty, pachnący, możesz śmiało dodać go do naleśników, racuchów czy sałatki owocowej.

Naprawdę polecam :)

Okna umyte, buraczki na zakwas nastawione, reszta buraków upieczona - zostanie starta, zamrożona, a w przeddzień Wigilii posłuży jako baza do barszczu. Ciasto mufinkowe z jabłkami i bananem stygnie, na kuchence gotuje się żurek, świeżo uprane firanki i zazdroski suszą się, a ja pakuję Wasze chciejstwa :)

Jest dobrze :kiss3:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 09 Gru 2017 14:40 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Armasza, Marysia80, CHI, Betula, Pestka, Łasiowa, olegowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 09 Gru 2017 15:05 #578110

  • Marysia80
  • Marysia80's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 719
  • Otrzymane dziękuję: 1568
Aniu, a kiedy odpoczywsz?
Pozdrawiam, Ania.
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 09 Gru 2017 15:10 #578111

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
No właśnie teraz - siedzę z kawą i pakuję nasionka - nie ma LEPSZEGO relaksu :hearts:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 09 Gru 2017 15:17 #578112

  • Marysia80
  • Marysia80's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 719
  • Otrzymane dziękuję: 1568
Nie wiem, co Ty tam za ziółka uprawiasz między warzywami, ale masz po nich sporo energii ;)
Pozdrawiam, Ania.
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 09 Gru 2017 15:44 #578115

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Otóż to "Maryszko" :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Marysia80, Betula

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 09 Gru 2017 20:05 #578131

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83412
Bardzo dziwny pogodowo dzień. Rano - "na dole" euforia, świetliste, błękitne niebo, leciutki przymrozek. Wyjeżdżamy w stronę gór, termometr w samochodzie nie może się zdecydować, raz plus jeden, raz zero. Ale w górze klucze dzikich gęsi, pierwszy raz je widzę w tym roku.



Zdjęcie robione w biegu, przez brudnawą przednią szybę - ale troszkę widać ciemną ptasią smużkę. Znaczy - od północy idzie chłód. Uciekają ku niezamarzniętym wodom. Z drugiej strony kilkakrotnie widzę lecące czaple siwe, ale nie jako klucz, tylko tak sobie polatujące :supr3: , aż sprawdzam w guglu. I dowiaduję się, że coraz częściej zimują w Polsce,zwłaszcza, cytuję "gdy zanosi się na łagodna zimę".
Wkrótce za Bolkowem mamy zwykle piękną panoramę Karkonoszy - dziś nic nie widać, jakaś mgła, ale jakby prześwietlona słońcem. Jednocześnie coś prószy, trzeba użyć wycieraczek. Koło domku śniegu co kot napłakał, za to wiatr i temperatury +/-0. Jednak odrobinę wyżej, może w pionie 50 m, mocno zmarznięta ziemia i lód na kałużach, nawet w południe. Motywuje mnie to do wyjścia na chwile do ogrodu i zabezpieczenia wrażliwszych róż.
Teraz, po 20, za oknem -3, wiatr, rododendrony zwijają liście w trąbki. Niebo czarne, bez gwiazd. Może coś sypnie? :think:
Ostatnio zmieniany: 10 Gru 2017 18:19 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Emalia112, Armasza, Marysia80, pouder, CHI, Betula, Pestka, Zielona

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 09 Gru 2017 20:13 #578133

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Dzisiaj byłam na działce w celu dokarmienia bezpańskich kotów. Wiosną, latem i jesienią kiedy bywam tam codziennie zbiega się zawsze całe stado, dzisiaj przybiegł do miski tylko jeden. Nie spodziewałam się znaleźć czegoś jadalnego na grządkach, ale przyniosłam trzy malutkie brokuły (z mięsnym nadzieniem) i trochę rukoli. Nadzienie widoczne na brzegu koszyka. W zupełnie przyzwoitej kondycji jak na tę porę roku jest sałata, musztardowce, roszponka i rzodkiewka. Jak do tej pory nie był jeszcze mrozu, jedynie lekkie przygruntowe przymrozki. Raz nawet lekko prószył śnieg, lecz po kilku godzinach nie było po nim śladu.

20171209_183808.jpg

Trochę nieostre zdjęcie zrobione telefonem.

20171209_183945.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Armasza, Horti, Łatka, Marysia80, pouder, CHI, Betula, Pestka

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Gru 2017 09:08 #578171

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Jest biało !!!! Już nad ranem, około 4.30 zaczęło delikatnie prószyć, teraz dachy i trawniki pokryte są cienką warstwą białego puchu, na niebie słońce, zero wiatru, aż chce się działać :)
W karmniku tłok.
Napiszę jako ciekawostkę, że podczas pakowania nasionek w koperty mam wiernego pomocnika - kot zwija się w kłębuszek na kolanach, mrucząc zasypia, a ja przynajmniej mam sytuację opanowaną - kocisko nie miesza w dilerkach.
Wczoraj spał na kuchence, bo piekły się buraczki i ciasto. Dzisiaj nie będzie miał tego komfortu, ponieważ na "tapetę" idzie siekanie kapusty, więc piekarnik nie będzie w użyciu.

Życzę Wam bardzo dobrej, spokojnej i pogodnej niedzieli :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia, Marysia80, CHI, Pestka, Zielona

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 10 Gru 2017 18:27 #578217

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83412
Nadal w Karkonoszach. Prószyło po trochu od rana, dość zimno, miedzy -5 a -3, w trakcie popołudniowego większego spaceru dość zmarzłam, bo zerwał się arcynieprzyjemny wiatr. No i "urwało" prąd, dobrze, że mam trochę naładowaną baterię w laptopie. Przez ten wiatr śniegu prawie nie widać, mimo że pada - jest przewiewany z miejsca w miejsce, zatrzymuje się tylko po parowach.
A do jutra wichura ma przywiać kompletnie inne powietrze, temperatura ma przekroczyć 10 stopni. Na plusie!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, CHI, Pestka

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 11 Gru 2017 08:53 #578323

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21384
Dziś +7. Huśtawka pogodowa od piątku do dziś abstrakcyjna...

Piątek
PC082769.jpg


Sobota
PC092774.jpg


Niedziela
PC102903.jpg


Sikorki i reszta codziennie zjadały ponad 1 litr słonecznika! Jak się wczoraj skończył, to tulipanowiec wyglądał jak choinka - tyle ich było...

Dziś się jeszcze nie wyklułam... Kończę kawę i do pracy.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, rozalia, Marysia80, Zarta, Pestka

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 11 Gru 2017 09:08 #578326

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
W Lublinie 2stopnie .W nocy posypało lekko śniegiem i bardzo mocno wiało.Teraz też wiatr daje o sobie dotkliwie znać.Zimno, bez słonka.
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Zarta

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 11 Gru 2017 19:43 #578386

  • Renia
  • Renia's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 294
  • Otrzymane dziękuję: 815
Na Podbeskidziu po zeszłotygodniowym śniegu ani śladu. Dziś 10 stopni na plusie i HALNY. Wichura ze ho ho! Do 130 km/h - łamie drzewa,zrywa dachy, zrywa linie
(Aktualnie nie mamy prądu) :lev:
Pozdrawiam, Renia :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 11 Gru 2017 20:19 #578397

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19985
  • Otrzymane dziękuję: 83412
Reniu - a to doszedł do Was "Walter", który w Karkonoszach szalał od niedzielnego popołudnia, siedzenie przy świeczkach tez zaliczone ;)
We Wrocławiu można chodzić w samym swetrze - no, grubym ;) .
Mimo to na wsi zabezpieczyłam agrowłókninowymi workami trzy najdelikatniejsze rododendrony, to samo , tylko okręcając agro z metra zrobiłam z nagiętymi łodygami róży Nadia Renaissance. Angielki pootulałam w większości świerczyną, + małe kopczyki ziemi. Bo ma przyjść większy mróz od czwartku, zwłaszcza nocą, a te głupolki całe w zielonych liściach :jeez:
Ponieważ zagląda tu wiele osób - korzystam z okazji i zapraszam do działu charytatywnego, gdzie pozwoliłam sobie wystawić na licytację coś ładnego - na rzecz suczek beagle uwolnionych z pseudohodowli.
Przy okazji można zobaczyć, jak wygląda suka po kilku latach bezlitosnej eksploatacji przez "rozmnażacza". :mad2: :mad2: :mad2:
Nie kupujcie z pseudo - adoptujcie!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Horti, Marysia80

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 11 Gru 2017 20:23 #578398

  • Horti
  • Horti's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1281
  • Otrzymane dziękuję: 3754
Z map pogody wygląda, że największa wichura uderzy w nocy na południu kraju. Stopień zagrożenia wyższy niż Ksawery. Trzymajcie się Kochani. :bye:
Pozdrawiam,
Dorota
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Renia

Pogoda - a nasz warzywnik cz III cz II. 11 Gru 2017 22:21 #578421

  • Renia
  • Renia's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 294
  • Otrzymane dziękuję: 815
Łatka wrote:
Reniu - a to doszedł do Was "Walter", który w Karkonoszach szalał od niedzielnego popołudnia, siedzenie przy świeczkach tez zaliczone!
U nas halny wieje już od niedzieli rana :(
Pozdrawiam, Renia :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.815 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum