Forum Ogrodnicze Oaza

Aga to co pokazujesz na zdjęciu to szara pleśń. Atakuje przeważnie owoce z oparzeniami słonecznymi. I to jest plaga w paprykach wrażliwych na oparzenia. Wydaje mi się (To z doświadczenia} że systematyczne stosowanie PW zapobiega. W tym roku wyrzuciłam tylko jeden owoc z takimi zmianami, a po inne słoneczne lata to niektóre odmiany miały i 50 % takich owoców.
Co do zimowania papryk to ja często wykopuję z gruntu papryki wsadzam do donicy i zimuję, ale robię to na początku września, tak by jeszcze parę tygodni zaadoptowały się w donicy.

W ochronie przed oparzeniami w dużym stopniu pomaga wstrzemięźliwość w obrywaniu liści oraz sadzenie w rzędach tak aby słońce operowało na całości krzewów,a nie tylko na jedną stronę krzaczków.U mnie się sprawdza.W tym roku nie miałem ani jednej poparzonej papryczki,gdzie w ubiegłych latach sporo owoców straciłem.U mnie wszystkie rządki warzyw są puszczone w kierunku: północ-południe.

No,właśnie krzaczek wygląda tak:





To chyba inna przyczyna,nie obrywanie liści.Ale na przyszły rok będzie więcej oprysków PW.Chociaż z tej papryczki to chyba zrezygnuję.

Pamiętam, że na jednej ze stron o uprawie ostrych papryk doczytałam informację, że dwuletni krzew owocuje obficiej niż w pierwszym roku uprawy. Nie jestem pewna, czy tak jest w istocie, ale ubiegłoroczna, przezimowana Biquinho Red wydaje się potwierdzać tę opinię. Pokazuję ją jako ciekawostkę, bo może spodoba się komuś pokrój krzaczka obwieszony czerwonymi łezkami owoców - dla mnie bardzo dekoracyjna i wdzięczna do uprawy odmiana.

W tym sezonie po raz pierwszy wysiałam Kinizsi - ze względu na niesamowicie intensywny, paprykowy aromat i kształt papryczek. Niedojrzała ( żółta ) jest łagodna, natomiast po przebarwieniu na pomarańczowy i czerwony kolor staje się już piekąca.

Po raz pierwszy zagościła u mnie także Roccoto Red Manzano - rozłożysta, piękna papryka, która swoje możliwości lepiej pokazałaby w tunelu - z pewnością byłaby okazalsza i rodziła większe owoce. Przepięknie także kwitnie - kwiaty są duże, o fioletowych płatkach. Bardzo plenna - chociaż rośnie w gruncie, jest obwieszona oryginalnymi paprykami. Jako ciekawostkę napiszę, że to odmiana o niemal czarnych nasionach. Ostra !!!

Mi papryka ostra owocuje od czerwca. Niestety nie mam możliwości przezimowania jej. Szkoda że nie mam ogrzewanej szklarni, bo bym przezimował pomidory, paprykę, a truskawki owocowały by nawet w zimie i roślin egzotycznych nie musiał bym chować na zimę do domu.

Nie wszystkie papryki nadają się do zimowania. Twoja na pierwszy rzut oka wygląda na jednoroczną capsicum annuum. Co to za odmiana?

Nie wiem kupiłem sadzonke na jarmaku no do zimowania w domu nie wszystkie sie nadają ale jak ktoś ma ogrzewaną szklarnie to może wszystko zimować dawniej miałem 3 letniego pomidora co rok w październiku chowałem go do domu w końcu urósł 4 m i go przycinałem przed zimą na 2 m żeby do domu zmieścić

Wszystkie ostre papryki, które miałam w donicach owocują obficie i dojrzewają. Szczerze, to wysiałam i uprawiałam je z czystej ciekawości , aby zobaczyć ich urodę i plenność.
Napatrzyłam się i nacieszyłam, a teraz żal mi aby się zmarnowały więc zbieramy owoce, tyle że nie bardzo wiem jak je wykorzystać bo jest ich b.dużo. Najwięcej się suszy, zapasu będzie do końca życia.

Hungarian Black
Posadziłam dwa krzaczki, z czego jeden okazał się być inną odmianą. Bardzo ładnie i bezproblemowo rosła, zresztą tak jak wszystkie ostre papryki.
To łagodna papryka, najchętniej ją wykorzystywałam bo dla mnie jest wystarczająco ostra.
Zdjęcie z lipca, papryka zaczynała dojrzewać.



Obecnie pozostało tylko kilka papryczek



Lemon Drop
Bardzo ostra, obsypana owocami papryka. Przeznaczyliśmy je na suszenie.
Przy okazji opowiem o przygodzie z tą papryką. Mąż usuwał nasiona gołymi rękami, ostrzegałam aby nie dotknął ręką do oczu, nie dotknął tylko umył twarz. Powieki spuchły, chodził z zamkniętymi piekącymi oczami. Nie wiedzieliśmy co zrobić aby mu pomóc. Dopiero po przespanej nocy mógł otworzyć oczy..

Dwa tygodnie temu.


Wczoraj przed zerwaniem owoców.

Po wielu sezonach prób i błędów ustaliłam jakie papryki nadają się do nadziewania serkami . Ja zresztą w lecie używam zielonej papryki Padron, ale teraz to już mieszankę papryk.

Dlaczego tę?

Najostrzejsza Jalapeno daję mniej więcej połowę słoika
Piquello i Tribell daje tak po dwie. Sa słodkie , trochę ukradną ostrości od Jalapeno i jak otworze słoik to mam ich dla tych co nie lubią zbyt ostrych.
NN od Zbynek czereśniowa. Ta papryka zapełniam resztę słoika. Jest lekko ostra i większa od tych czereśniowych, które miałam z linii Ewa S. Te od Ewy są mniejsze i dużo ostrzejsze . mam je do marynowania w całości. Natomiast NN od Zbynek są wielkości sporego orzecha i idealnie nadają się do serków.

Papryki ostre uprawiałam po raz pierwszy. Cieszyłam się jak kiełkowały, rosły. Czekałam z ciekawością na pierwsze kwiaty, pierwsze owoce, zachwycałam się ich wyglądem. Przeżyłam tak wiele radości i to dzięki Wam drodzy darczyńcy.
Dzisiaj przedstawię następne odmiany, może te które w sposób szczególny i oryginalny zdobiły i jeszcze zdobią mój taras.
Aji White Fantasy







Próbowałam, na razie nie wyczułam ostrości, jak mniemam jest jeszcze niedojrzała. Miałam przygodę z kiełkowaniem nasion tej papryki, wykiełkowało (dosłownie) dwudzieste czwarte i ostatnie nasionko, późno bo 12 kwietnia. Te nasiona kupowałam w sklepie internetowym.

Black Pearl
Papryczka ta rosła zdrowo i cały czas pięknie się prezentowała.



Owoce dojrzewają i czarne perełki zamieniają się w rubinowe kuleczki.

Witam wszystkich.
W tym roku mało się udzielam na forum jak również mało czytam. Niestety brak czasu.
Kochani, mam pytanie do Was. Wczoraj sporo oberwałam ostrych papryczek. Mam cały koszyk, ale sporo zielonych zostało na krzakach. Na dworze jest juz zimno, niby obiecują że będzie jeszcze ciepło. Mam pytanie, czy jeszcze zostawić te zielone papryki czy wszystkie oberwać? I co robić z zielonymi paprykami?

Również nie wiem co zrobić z papryk bardzo, bardzo ostrych


.

Jak miło Cię widzieć Lano .
Ja oberwałam wszystkie zielone w gruncie, tam gdzie wiem, że pojawiają mi się szybko przymrozki. Natomiast w miejscach zacisznych i osłoniętych jeszcze zostawiłam papryczki na krzaczkach.

Qrcze spisałam się pól strony , ktoś mi zawrócił uwagę i wszystko poszło w kosmos.
Więc tak.
Nie mam w tym roku dużo tej super ostrej papryki, ale zawsze część kisze i sok z tej papryki używam jako bardzo ostrą przyprawę.część suszę i dodaję po jednej do oleju. Taki olej używam do wszystkiego, nawet naleśniki na nim smażę, warto też mieć słoiczek oleju przeciw bólowego. Jest jest mega mocny olej którym smaruję stawy , masuje nogi, kręgosłup itp.
Zielone Jalapeno jest lepsze od dojrzałego. Widzę, ze masz go sporo. Nadziewam go serkami, popersy na grill, robię tez w lekkiej zalewie octowej ,potem do pizzy sałatek.
wszystkie papryki zrywam jak zapowiadają przymrozki.Część jeszcze mi dojrzeje, a z tych co nie maja szans, robię zielona salsę w/g przepisu Hiacynty. Ale gdzie on jest nie pamiętam. Może ktoś sobie przypomni i poda Ci link. Ja trochę modyfikuję ten przepis i do tej salsy dodaję zelfix i taką zielona galaretkę używam do mięs.

Uparłam się na te papryki bo to miłe jeśli jest się czym pochwalić, może nie wyczerpię Waszej cierpliwości....
Piszę trzeci raz ten post, widocznie komputer już się zbuntował ale próbuję.
Biquinho Red to największy rozmiarami krzew i piętrowy, wśród uprawianych przeze mnie papryk okazał się najbardziej i niesamowicie plenny.
Budził podziw nie tylko mój ale rodziny i znajomych też.





Postawiłam na studni aby uwierzytelnić wielkość krzewu tej papryki



No i plenność - fragment od spodu





CDN

Biqunho Yellow
Nie zrobiłam zdjęcia tych papryk tuż przed zbiorem, po prostu zapomniałam.




Tyle już zerwałam, a to tylko część, reszta dojrzewa.



Emalio Ty wszystko o paprykach wiesz, możesz podpowiedzieć co z tymi papryczkami zrobić, bardzo Cię proszę.

Przed Twoim postem Emalka napisała jak wykorzystuje swoje papryki. Ja dorzucę jeszcze sos z fermentowanych papryk, ja robię z przepisu Dino_saura.
W tym roku nie będę go robić bo jeszcze mi zostało 3/4 słoika z ubiegłego. Wtedy dużą część papryk z jakich zrobiłam ten sos stanowiła super ostra odmiana Naga Bhut Yolokia i wyszedł tak ostry, że przebija ostrością kupne sosy męża mające po 100 tys SHU. Na garnek marchewki daję tylko odrobinę na czubku łyżeczki, a i tak ledwo zjadam, a do ostrości jestem przyzwyczajona. Tego sosu mi jeszcze pewnie na 2 lata starczy
Biqunho Yellow można dodawać do herbaty.

Tak , ja prawie wszystka zużywalnym do herbaty i w dżemie z dyni i pigwy z dodatkiem sporej ilości Biqunho Yellow. ale zanim dodam do dzemu to ją rozgotowuje z malą iloscia wody, bo pod wpływem kwasu z pigwy "dębieje".

W jakim "stanie" dodajecie je do herbaty?