Forum Ogrodnicze Oaza

Jeszcze jedna garsteczka -Trinidad Perfume.

JaNina wrote:
Dzisiaj pozbierałam resztę papryczek i przycięłam krzaczek


Miałam doniczkę wynieść na strych, ale zauważyłam takie cudo


Postanowiłam, że zostanie na parapecie w celu poprawiania nastroju ogrodniczki w długie zimowe wieczory. Jak będzie za mało słońca, to będzie się doświetlała

Tak wygląda dzisiaj moja papryczka Biquinho Red.W ubiegłym roku nie udało mi się przezimować Habanerki,może uda mi się z tą.

Moja Jalapeno też sobie ładnie poczyna.



Na razie jej nie doświetlam, bo pod moim stołem od zadań specjalnych, teraz magazynek na prezenty

Wyłożyłam dzisiaj na waciki, po jednym nasionku Pfeffer Grün i Chilli Rot. Po jednym nasionku, tylko dlatego, że jak skiełkuje więcej, to później szkoda wyrzucić i takie tam różne A ja chcę tylko dwa krzaczki do uprawy na parapet, więc muszę się pilnować

Moje zimujące papryki zaczynają budzić się do życia.
Najlepiej wygląda Yucatan White



Gorzej wyglądają habanero czekoladowe i żółte


A tak ma się papryka Biquiho red i Yellow oraz Trinidad Perfume



Od czasu wniesienia ich do domu z końcem października nie były nawożone i podlewam je oszczędnie.
Tuż przed świętami skróciłam niektóre pędy .

Wyłożyłam 31.XII. na waciki cztery nasionka Thunder Mountain..Rano pokazał się kiełek w jednym nasionku.Może wykiełkuje jeszcze jedno,bo chyba na ne brązowe nie ma co liczyć.

Ja już także wyłożyłam papryczki do skiełkowania
W tym sezonie wybrałam odmiany: Ubatuba, Chińską Chili o długaśnych owocach, Jalaro od Galki68 oraz Pimentos de Padron z 2016r. Eksperymentalnie na wacik trafiła także Trynidad Scorpion.
Bardzo lubię obserwować, jak pod wpływem ciepła i wilgoci suche jak wiórki nasiona zaczynają pęcznieć...

Nasionko Chilli Rot dane na wacik 1.01. dzisiaj powędrowało do ziemi. Natomiast Pfeffer Grün jeszcze milczy, ale już chyba niedługo

Tak jak myślałam nasionko Pfeffer Grün też się odezwało i już jest w ziemi.

Witajcie,
Wczoraj na Discovery oglądałem jakiś program i wpadła mi w oko meksykańska odmiana, podobno dziko rosnąca w górach odmiana papryczki Chiltepin Pepper.
Podobno świetna do sosów. Czy ktoś ją uprawiał a jeśli tak są dostępne nasiona na straganiku?

Pozdrawiam

Łukaszu, dwa lata temu dostałam owoce Aji Charapita, która jest uznawana za pramatkę ostrych papryk i czasami nazywana chiltepin. Nie jestem jednak biegła w paprykowej genealogii, ale czytając o nich w sieci i mając porównanie owoców, myślę, że są do siebie bardzo podobne. Z owych papryk pozyskałam nasiona i wysiałam w ubiegłym roku jeden krzak - niestety, owoce okazały się inne niż macierzyste: zamiast okrągłych, pomarańczowych kuleczek zebrałam pomarańczowe, małe sopelki, bardzo ostre i o owocowym aromacie. Zebrałam z nich nasionka, więc jeśli masz ochotę na kolejny eksperyment - chętnie się podzielę.

Jednak jak widać, papryczki odbiegają kształtem od wyjściowego owocu:

Wspomnieniem po niewielkich kuleczkach zostały pomarańczowy kolor i poziom ostrości.

Dziękuję Aniu za informacje, rzeczywiście znacząco odbiega kształtem, ciekawe skąd taka modyfikacja kształtu.
Zamówiłem nasionka Chilitepin więc będzie próba. Jeśli jesteś zainteresowana to chętnie podeślę Ci kilka nasion do testowania, bo patrząc na Twoje papryczki to widać fachową rękę

CHILTEPIN (Tepin Chili, Chile pequeno, Piquen, Amash, Amomo, Bird, Bravo, Chilillo, Chilipiquin, Chilpaya, Chilpequin, Chiltipiquin, Del monte, Huarahuao max) – znana jest także jako „Birds pepper”. Chiltepin jest najprawdopodobniej najstarszą odmianą chili, „matką wszystkich chili”. Papryka ta, uwielbiana jest przez ptaki, które nie zdają sobie sprawy z ważnej roli jaką odgrywają w jej rozsiewaniu. Ich żołądki nie trawią nasion papryki i dzięki temu, przyczyniają się do ich rozprzestrzeniania, niejednokrotnie na dalekie obszary. Chitepin pochodzi z okolic Sonoran w Meksyku, gdzie rosła pomiędzy pustynią a górami, w cieniu rozłożystych drzew. Jest na tyle popularna i znana w tej części świata, że nie można było sobie wyobrazić wiejskiego stołu bez suszonej postaci tej papryki. Natomiast jej zbiory są do dnia dzisiejszego rytuałem społeczności wiejskiej, która na przełomie września i października, całymi rodzinami wybiera się w tym celu w góry. Chiltepin nie odeszła w zapomnienie tylko dzięki staraniom tych i innych ludzi. W USA pozostało jednak mniej niż 15 rejonów, które figurują jako naturalne środowisko do wzrostu dzikich Chiltepin. Są to będące pod ochroną: National Forest, Big Bend National Park i Organpipe Cactus National Monument. Papryka ta, znajduje szerokie zastosowanie w kuchni regionów, na których występuje. Najczęściej jest wykorzystywana w postaci suszonej, w której charakteryzuje się orzechowym posmakiem i aromatem suszonych pomidorów. Marynowana z dzikim oregano, czosnkiem i solą stanowi bardzo popularny dodatek do potraw. Zielone lub czerwone suszone owoce papryki są często dodawane do mięsa w celu jego zakonserwowania lub mieszane z zielonym warzywami i cebulą tworząc tradycyjne danie regionu Sonoran.

Wygląd: długość ok. 0,5 – 1 cm; owalna, lekko wydłużona czerwona papryka, kształtem i rozmiarem zbliżona do wiśni

Zastosowanie: do sals, sosów, zup i dań z fasolą; nadaje się także do marynowania

Występowanie: w stanie Nowy Meksyk, w Meksyku i Argentynie
Skala Scoville'a: 60.000 ~ 85.000

Kiedy przesadzacie zimowane papryki do nowych doniczek?Jeszcze za wcześnie,prawda? Bo u mnie za oknem taka WIOSNA ,że strasznie chce mi się coś przesadzić.

Ja swoje przesadzałam w połowie marca i w tym roku też tak planuję

Moja zimowana Jalapeno, nareszcie postanowiła, że przestanie zrzucać wszystkie pąki i i zostawiła sobie jeden. Troszeczkę się już rozchylił. Nie chcę obracać doniczki, więc zdjęcie takie sobie

Dziś wyłożyłam na waciki ostre papryczki które otrzymałam ze straganiku oraz te z kupnych nasion. Zrobiłam sobie tabelę z odmianami, ilością wyłożonych nasion i nazwą darczyńcy. Strasznie ciekawa jestem ile kiełkują poszczególne odmiany, których w sumie mam 18 ...

Ja też się skusiłam: