Forum Ogrodnicze Oaza

To super, bo nie przepadam za hotami, a ta jest wyjątkowa jak dla mnie.

A czy ktoś sadził te papryczki wymienione przez Adriana89 w gruncie, a potem jesienią przesadzał do donic i przechowywał zimą? Udało się komuś je przezimować?

[quote="whitedame" post=581313
Aniu ( Adasiowo , oprysk mocznikiem zaczynałam od 0,5% a potem zwiększyłam do 1% ( był to rada Pomodoro ). Zawsze lepiej użyć słabszego roztworu i sprawdzić jego działanie.[/quote]

Beatko, bardzo Ci dziękuję, także za zwrócenie uwagi na początkowe mniejsze stężenie.

BettyL - papryka NN Adrian jest roślinką jednoroczną, więc zimowanie jej nie ma sensu.

Nie Aniu Beatka pyta o te papryki ktre Adrian wymienił, Otóz
Trinidad perfume nie uprawiałam , ale to Capsicum Annuum więc nie do zomowania.
Resztę jak zapewni się im warunki dobrze zimują, Większość mam w gruncie, a jak mi się podoba to przesadzam w sierpniu, wrześniu do doniczek i one dobrze to znoszą.

Bardzo Was przepraszam - nie doczytałam ... Betty - wybacz

O właśnie Emalko, o to mi chodziło. Ja po raz pierwszy będę siać takie śliczne ostre maleństwa i tak pomyślałam, że jak mi spodobają, to spróbuję je przezimować. A że nie będę miała na nie dużo miejsca, to wymyśliłam, że posadzę między kwiatkami - przecież są tak piękne i tak ślicznie się przebarwiają, że mogą za ozdobę w kwiatkach robić

Z tym Trynidad Perfume jest trochę zamieszania. Sporo źródeł zalicza go annumów i ja też tak go klasyfikowałam. Znalazłam jednak kilka wpisów, że to chinenese. Dlatego wszystkie 3 krzaczki są zimowane, jeden u mnie, drugi u Kasi Mymysteryy a trzeci u kolegi. Jak na razie trzymają się dzielnie. O wynikach eksperymentu będę dalej informować.

Kurczę... a ja gdzieś wyczytałam, że tak naprawdę wszystkie papryki są wieloletnie i słowo 'annum' jest wpadką językową
Tak czy inaczej, ekspetymentuję z zimowaniem Chilli Cayenne i zwykłej słodkiej papryki Granova. Póki co się trzymają

Tu jest artykuł w którym autor opisuje Trynidad Perfume i zalicza ja C. chinese. Twierdzi ze ja przezimował. yougrowgirl.com/food-worth-growing-trinidad-perfume-pepper/ Nie jest to rozprawa naukowa i najlepiej jak ją sama Beata przezimujesz. Ale muszę przyznać że układ liści ma charakterystyczny własnie dla Chinese.
Harmoszka koniecznie informuj, bo ja kiedyś w szklarni przezimowałam parę annuunów Ale nie miały na wiosnę nowych przyrostów i po pewnym czasie zrobily sie brzydkie., wyrzuciłam.

W takim razie otoczę je większą opieką bo do tej pory je traktowałam po macoszemu. Dopiero wczoraj zerwałam z Cayenne ostatnie owoce i obie papryki przycięłam.
One po prostu stoją na północnym parapecie w domu (ogrzewany oczywiście ale bez grzejnika pod parapetem). Chyba powinnam im znaleźć chłodniejsze lokum co?

Ja dotąd do póki nie widzę nowych przyrostów trzymałam w ganku. Peter mi sie przeziębił a resztę jak zaczęła wypuszczać nowe przyrosty przeniosłam do domu . Dosyć ładnie nowe liście rosną. Ale to musi każdy sam wypracować metodę zimowania.

One mi cały czas puszczają liście a Cayenne nawet kwiatki, które obrywam oczywiście.

Piotruś jest chyba strasznym wrażliwcem, wciąż ze wszech stron słychać że nie chce zimować. Miałam kilka lat temu w domu ale padł jak mucha w grudniu.
Ten typ tak chyba ma.

Na przyszły rok będę na niego bardziej uważała.A Aji cito maja bardzo długie międzywęźla. Przycięłam dzisiaj nowe przyrosty. zobaczymy czy to pomoże. Bo juz ma taki drapakowaty wygląd , gdzie to jeszcze do wiosny.

Dostałam takie nasionka.Czy warto je wysiewać ,bo może szkoda na nie miejsca.

Z tych co pokazujesz to znam tylko Ciliegia Picante to jest to samo co Red Cherry. Westlandia jest podobno OK.

A ja miałam Peperoni Lombardo. Słodka papryka do złudzenia przypomina ostrą Cayenne, ale ścianki cienkie, mnie nie zauroczyła - całość ususzyłam.
Znam taka osobę, która robiła kawały znajomym jedząc słodką Lombardo a im serwując Cayenkę.

Westlandia jest plenna, łatwa w uprawie i nie grymasi. Moim chłopakom smakowała na surowo, miałam w gruncie i donicach.