Forum Ogrodnicze Oaza

No a jeszcze rok temu myśleliśmy że będziemy mieć czyste odmiany bo są samopylne . Chyba będzie trzeba selekcjonować w donicach oddalonych od siebie poszczególne hity. Bo to tak Aniu jak z Pimentosem u mnie na 6 sadzonek jedna jest właściwą ale znowu pytanie czy w kolejnym sezonie będzie jaka trzeba? wrr u mnie widziałem że kwiatami papryk interesują się głównie bzygi a więc to ich sprawka

Adrian, no właśnie: na pszczoły i inne gucie nie mamy wpływu, w sumie cieszę się z wizyty każdej z nich, choć wiem, że potrafią namieszać w zapylaniu - oblatują różne odmiany, chyba, że pokusimy się o monokulturę, ale przecież nie o to chodzi.
Widocznie tak, jak u pomidorków, to czasami i u papryk zdarza się odmienna budowa kwiatu i "nieprawe łoże" pościelone....

Niektórzy krzaki przeznaczone na nasiona osłaniają firanką lub włókniną.

Adrian, główna przyczyną niezgodności u nas na forum są pomyłki ludzi. sama pamiętam jak parę lat temu przez pomyłkę do spodka z Kapia sypnęłam garść Jalapeno. Nie wysyłałam tych nasion bo się zorientowałam, do dzisiaj mam kopertę z tymi nasionami, ale równie dobrze mogłam się nie zorientować i dałabym się pokroić że wysłałam dobre. Oczywiscie niechciane krzyżówki też sie zdarzają, No bo skad by bylo tyle Kapii czy Jalapeno.
Ty akuratnie Adrian możesz spać spokojnie bo Trinidat to Aji bacatum. o ile się orientuje więcej z tego gatunku nie masz. Biquinho to Chinense Ania ma Habanerki , a ty chyba nie masz. jak Ani Habanero Yukatan pokrzyżuje z Biquinho, no to moze być piękność .
No a czeresniwa to Anuun i tu pszczoły mogą namieszać bo to duza grupa.

Piękne są i plenne
Tricolor Wariegata

Poupilla jest słodka.

Ok.To już ją przenoszę.

Czy to może być Trinidat Perfume.Coś mi się sadzonki pomieszały ,bo ta która była podpisana Trinidat okazała się nią nie być ,a tą mam nie podpisaną .


Liscie ma takie jak habanero, a koronę w kształcie parasola.

Tak Grażynko to jak najbardziej może być Trynidad Perfume. Adrian ja przepraszam Trinidaat Perfume to annum, a nie jak wcześniej pisałam bacatum. i jest hybrydą.

Damy rade choć dość wolno dojrzewa ta trynidad a już kwitła w maju. Też mi się wydaje że ta pokazana przez Grażynę to Trinidad perfume.

Ale się cieszę że jednak ją mam .Muszę się przyznać że doniczka z ta papryką stała długo na rabacie między kwiatami i zupełnie o niej zapomniałam.Dopiero jakieś trzy tygodnie temu robiąc porządek z przekwitłymi kwiatami zauważyłam ją.Wyglądała bidnie,ale słońce i odpowiednia dieta zrobiły swoje.Zakwitła ,zawiązała owoce i wygląda teraz na tyle przyzwoicie ze mogłam ją pokazać .

U mnie o wiele skromniej, mniej odmian, ale chciałabym je Wam pokazać ....

Hungarian Yellow Wax, z oryginalnych nasion; krzaczek zawiązał około 9 papryk, początkowo żółtych, teraz przebarwiających się na piękny, ciepły, pomarańczowy kolor. Na działce ta sama odmiana w skrzyni dopiero zaczyna żółknąć, a ilość owoców to 6 sztuk.

Explosiv Ember - z ciemno fioletowych, niemal czarnych papryczek nie została ani jedna - wszystkie przybrały czerwony kolor, skórka jest gładka i błyszcząca.

Biquinho Red - w większej donicy

I w mniejszej, naprawdę malutkiej - krzaczek niższy, ale pierwsze papryczki czerwienieją

Aji Pineapple

Habanero Red z ubiegłego roku; zdjęcie większego fragmentu zamieszczę w wątku perlitowym, ponieważ cały rośnie w perlicie

I pierwsze zbiory Cayenne Yellow - 80% owoców pochodzi z jednego krzaczka

To jedne z moich papryk

Long red cayenne pepper


Hungarian Wax

Moje pierwsze w zyciu .

W tym roku naprawdę zniechęciłam się do papryk. Miał być hit, a jest kolejny kit.
O papryce 'Satan's Kiss' czytam w necie:
U mnie są to maleńkie papryczki, a właściwie pestki obciągnięte skórką. Ostre, ale bez smaku, bo w czym ten smak miałby być, w twardej skórce? O tym, że praktycznie nie ma czego nadziewać, taka jest wielkość tych papryk już nie wspomnę.



Rosnące w takich samych donicach, w tej samej ziemi kompostowej papryczki czereśniowe swoją wielkością dorównują małym pomidorkom. Mam już kilka słoiczków tych papryk nadziewanych serkiem feta, tak są plenne. 3 lata temu nasiona tej papryki dostałam od Lucynki, do wysiania na kolejny rok wybieram nasiona z największych papryczek, a one za odrobinę ziemi kompostowej i trochę wody odwdzięczają się wspaniałymi owocami.

Również pięknie zaczęły dojrzewać kozie rogi, z nasion wydłubanych od Adasiowej papryki. Dodam jeszcze, że ta papryczka jest niesamowita, słodka i i delikatnie ostrawa, jest tak pyszna, że jedną zjadłam na miejscu, tuż po zerwaniu
Tak więc podejrzewam, że to nie moje błędy uprawowe są przyczyną kiepskiej jakości owoców tej papryki niby 'Satan's kiss'.



W nasionach ze straganika miałam też kilka nasion nazwanych 'Papryczka czereśniowa', wyrosły mi z tego małe pomarańczowe słodkie papryczki.

Najgorszy w tym jest fakt, że nadwyżkę sadzonek 'straganikowych' papryczek rozdałam znajomym, teraz będę świecić oczami za niefrasobliwość osób, które wysłały nasiona podpisując je z kosmiczną fantazją. O tym, ze miałam wiosną zablokowany jeden parapet na te pomyłki już nie wspomnę, a mogłam to miejsce wykorzystać w sensowny sposób.

U mnie tylko jedna do tej pory pomyłka Thai hot Culinary,ale może kiedyś znajdę dobre,nasionka.Siberian z kilku krzaczków jeden jest inny,a 2 podobne do oryginału.Z kolei Padron ostra od Emalki jeden krzaczek urodził otwocki jak dzwonki

Jadna na zdjęciu jest wąska Padron,dwie podobne do dzwonka i jedna ta najgrubsza słodka Dulce Italiano(ale jeszcze sprawdzę czy na pewno).

Mam kilka petard ( a więc takich, jak lubisz ) na parapetach, więc jeśli wyrazisz ochotę, zostawię dla Ciebie OWOCE, a Ty wydłubiesz sobie z nich nasionka. Do nadziewania serkiem będzie idealna Hungarian Yellow - co prawda jest to długa papryka, ale ścianki są grube, mięsiste.
Do polepszenia smaku herbatek będziesz mogła wykorzystać Biquinho Red i Aji Pineapple, a Habanerki i Cayenne - według uznania.

Faktem jest, że w tym roku u kilku osób z wysianych nasion wyrosły nie te odmiany, które miały, u mnie również. Pomyłki były, są i będą, a jedyne, co możemy zrobić, to poprosić Darczyńców o większą rozwagę i uwagę przy pakowaniu nasionek.

Aniu ja to muszę zapolować na twoje Hungarian pomarańczowe.No brak ich u mnie w tym roku bo miałam awarię okna i ścieło mi całą klatkę a tam ona właśnie była.Strasznie mi szkoda tej papryki.U mnie była hitem w tamtym roku.W tym wymiata Padron od Emalii i Gabi.I bezkonkurencyjna Aji Imambura.
A dla znajomego co nie ruszyła go Birds muszę jakąś Habanerkę posiać.No nie mogę przeżyć że on taki niewrażliwy na ostrosci

Nie ma problemu Lucysiu, będę zbierać nasionka Z Habanero też Ci wydłubię.