Forum Ogrodnicze Oaza

Moje wysiane 29.01 Black Cuban,Trifetti,Filus Blue,Piri Piri,Tajska Chili,Biquincho Red i Yellow,Numex Twilight,Condelight,
Większość już rozłożyła liścienie.
Numex,Biquincho,Explosiv Ember,Thai hot Culinary,troche późniejsze,dopiero nieśmiało wychodzą z ziemi,ok 5 dni później niż pozostałe.
Wszystkie siane bezpośrednio w ziemi,bez wcześniejszego kiełkowania




Mandorla ja pikuję nieznacznie głębiej,ale bez przesady,papryka nie jest skora do wypuszczania dodatkowych korzonków jak pomidor.

Dziękuję Ewo, w takim razie zagłębię je na jakiś centymetr.
W przyszłym tygodniu wykładam jeszcze na waciki Ubatuba i Pasillę i to już będzie koniec ostrych papryk.

A ja domówiłam sobie Carolinę Reaper Yellow i Bhut Jolokię White, bo potrzebowałam nasion marchewki i jakoś tak koszt wysyłki się przy jednej paczce nasion nie kalkulował, rozumiecie...
Co jest ze mną nie tak.
Ale zorientowałam się, że chyba naprawdę macie rację i mam spaczone poczucie ostrości po dzisiejszej sytuacji. Jeszcze 5 lat temu po dodaniu połowy łyżeczki pieprzu cayenne do sosu było dla mnie za ostro. Teraz dodałam czubatą łyżeczkę dokładnie tej samej przyprawy i byłam pewna, że się zepsuła, bo poczułam tylko przyjemny smak papryki, a ostrości w całym sosie null, nawet poziom pieprzu to nie był, zero mrowienia języka. Chciałam dodać jeszcze drugie tyle, ale dałam do spróbowania ojcu, bo myślę kurcze coś jest nie tak. Ojciec zakaszlał po pierwszym spróbowaniu i oskarżył mnie o kiepski żart.
Znaczy to już "ten" poziom uzależnienia od kapsaicyny.

Nareszcie więcej słońca. Moje papryczki nabrały intensywniejszych kolorów. Niektóre nawet bardzo ładnych "fioletów".

Papryka Black Pearl

Cayenne Red

Aniu kiedy planujesz pikowanie?Ja się zastanawiam czy już tego nie zrobić.Moje dwie z wielu
Kinzisi



Jalapeno

Moje papryczki już rozłożyły liścienie, są na razie bardzo delikatne.
Stoją na oknie pod kątem, latam od okna do okna za słońcem, umieszczam je tam gdzie świeci, jeśli świeci.

Marysiu, moje papryki jeszcze poczekają na pikowanie. U mnie jest chłodno ( temperatura 17 stopni na parapecie ), przez większość dni pochmurnie, więc nie spieszę się, zwłaszcza, że wysiałam po dwa, trzy nasionka z każdej odmiany, a niektóre są nawet pojedyncze.
Kinizsi z nasion wydłubanych z owocu ładnie wzeszły i mają już małe listki właściwe.

Dość długo czekam na skiełkowanie Hungarian Yellow Wax z ubiegłorocznych, oryginalnych nasion i słodką Garai Feher - minęło 6 dni.

Aniu Hungarian Yellow Wax źle kiełkuje. Szczególnie sklepowe. Dwa lata temu z całej paczki Z Vilmorin wykiełkowało mi dwie sztuki. W ubiegłym roku było lepiej ale mialam swoje nasiona.

Kupiłam nasionka papryki pod nazwą ozdobna już mi skiełkowała. Szukałam nazwy odmiany i najbardziej odpowiada Bishop`s Crown.
Jeśli się mylę to bardzo Was proszę o o poprawną nazwę.
A oto ta pryka -

Kiedyś zastanawiałam się nad sensem prowadzenia notatek z upraw, a dzisiaj dzięki ubiegłorocznym zapiskom sprawdziłam tempo rozwoju Hungarian Yellow Wax.
Wyłożyłam nasiona na wacik 15 lutego; rozpoczęły kiełkowanie 19 lutego ( a więc w czwartym dniu ), a wschody w perlicie nastąpiły 24 lutego. Tak więc cały proces trwał w 2018r dziewięć dni. Poczekam jeszcze parę dni, tłoku w kiełkowniku na razie nie ma.

Witam koleżanki i kolegów.Moją plantację również rozpoczęłam od papryk ostrych.






Wzeszła już Lemon Drop.Reszta towarzystwa na wacikach.Jeszcze nie liczyłam ile ich jest,ale uzbierałam już trochę rodzaji.Uwielbiam te papryczki,a bakcyla
złapałam dzięki Ani i Emalce.Niech żyje paprykowa brać.

Moje ostre musiałem przesadzać do 1,6l.





Część musiała iść na parapet z powodu wysokości.








Patyczki od lodów które używałem do podpisywania wyrzuciłem. Sprzyjały pleśni.





Mam 12 gat. superhotów i nie opisałem ich. Sądzę żę "po owocach ich poznacie". Jedna z tych papryk jest prawie biała i z biegiem czasu zielenieje.





Na koniec strzykawka którą używam do sporządzania mikstur. Torf wysoki to podłoże inertne, tyle że organiczne i wymaga takich samych zabiegów jak mineralne. Strzykawka ma 60ml (cm3) i można ją nabyć w aptece za 3 zł. Służy do karmienia. Polecam.




Tyle z relacji uprawy papryki.

Bala, piękne sadzonki. A ja zaliczyłem pierwsze straty. 8 sadzonek zostało zniszczonych. Takie są uroki parapetowej uprawy. Dobrze, że reszta została.

Tak Ada to Bishop`s Crown, miałam ją kiedyś i jest dość późna ale plenna,
wysoka i miałam ją w gruncie aż do przymrozków.

Adasiowa wrote:
Obie maruderki skiełkowały; pierwsza Garai Feher ( już siedzi w perlicie i kiełkowniku ), a dzisiaj, po 8 dniach zobaczyłam jeden (! ) kiełek wśród wyłożonych sześciu Hungarian Yellow. Cieszę się, że poczekałam i dałam szansę choćby temu jednemu

Wschodzą Taze Biber od JaNinki i Thunder Mountain od Saute

Większość swoich papryczek wczoraj pikowałam.




Zostały trzy odmiany,które są jeszcze delikatne i poczekają kilka dni.

Nie wiem czy nie zrobiłam głupoty z odkażaniem w nadmanganianie potasu: wilgotny wacik z ziarenkami jest częściowo w kolorze fioletowym, chociaż po moczeniu płukałam je wodą, pewnie za krótko. Obym tylko nie odkaziła je na amen.