TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 04 Cze 2018 22:17 #610925

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
Jest godz.22:00 a na moim termometrze za oknem 24*. Gorąco. Susza straszna .Jutro obiecują deszcz ;) ,oby się sprawdziło.

20180604_201124.jpg

Ogólnie warzywnik nie wygląda źle,warzywa podlewane więc dają jakoś sobie radę.Jedynie papryka nie wygląda dobrze,upał jej dokucza i jest taka oklapła, ale owoce zawiązuje.
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Ostatnio zmieniany: 04 Cze 2018 22:17 przez Pestka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, rozalia, Renia, Agusiak


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 04 Cze 2018 22:59 #610935

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20013
  • Otrzymane dziękuję: 83546
Cały dzień bardzo ciepło, momentami palące słońce - ale takie na granicy ciemnych chmur. Zdawałoby się, że burza tuz, tuż. I nic. Dwa razy podlałam rabatki - a tarasowce raz, ale zużyłam na doniczki 40 l wody. Podlewanie konieczne, bo znów mnie sparło na przesadzanie - nowe jeżówki okazały się częściowo nie takie, jak myślałam, w dodatku wykopałam każdą ilość siewek werbeny patagońskiej. Zamiast wyrzucić - poutykałam, gdzie się dało. Dodatkowo - 3 następne wory "urobku" odrostów glicynii (z dodatkiem odrobiny róż przekwitłych) Byłam tak zmachana, że musiałam polepszyć sobie samopoczucie świeżym dżemikiem truskawkowo-limonkowym.





Stoję przy tym garnku, mieszam - i wreszcie słyszę: pukpuk, pukpukpuk - deszcz o taras.

A nie mówiłam, że jak fest podleję, to sie rozpada niezawodnie? ;)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, CHI, Betula, Agusiak, chochliczka

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 04 Cze 2018 23:18 #610941

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Dżemik wygląda smakowicie.
A u mnie tez tak jest.Jak podleję to niedługo i popada.
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 05 Cze 2018 15:32 #611022

  • Zbyszko46
  • Zbyszko46's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 290
  • Otrzymane dziękuję: 485
Pozdrawiam,Zbyszek
Życie jest naprawdę proste, lecz upieramy się by je komplikować” Konfucjusz
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, KasiaKasia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 05 Cze 2018 16:04 #611031

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20013
  • Otrzymane dziękuję: 83546
Ej, ktoś tu sieje chyba defetyzm ;) ,
Pomijam już moje okolice, ale z ciekawości sprawdziłam w serwisie, na którym polegam, co przepowiadają dla Warszawy - i rzeczywiście, jutro chłodniej, osiemnaście na plusie maksymalnie, a minimalnie - dziewięć. Plus dziewięć, rzecz jasna. Po czym pojutrze powróci stabilna, prawdziwie czerwcowa pogoda ponad +25. B)
A że rośliny wiedzą o tym, lilie kwitną na całego tu moje azjatki Orange Electric



A jak ktoś potrzebuje jeszcze cieplejszego klimatu - pierwszy kwiatek oleandra (ale zanosi sie na rekordowe kwitnienie)



W nocy popadało - w parku nawet kałuże :supr3: , a teraz znowu lato. Trzymajmy się ciepło, kochani!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, rozalia, Betula, Pestka, Agusiak, KasiaKasia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 05 Cze 2018 20:22 #611072

  • KasiaKasia
  • KasiaKasia's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 73
  • Otrzymane dziękuję: 161
We Wrocławiu już dzisiaj czuć było lekkie ochłodzenie, gorąco robiło się jedynie, gdy słońce wychodziło zza chmur. Wczoraj ok. 22 padał deszcz, szkoda, że tylko przez 15 min., ale zawsze coś, dziś mogłam sobie odpuścić podlewanie. Jak w końcu zacznie padać i deszcz będzie podlewał za mnie to nie wiem, co będę robić z wolnym czasem :happy: .
"Jest jak jest, nie jak powinno być."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, rozalia, Agusiak, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 06 Cze 2018 06:43 #611119

  • Jan4
  • Jan4's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 5739
  • Otrzymane dziękuję: 13070
Temperatura teraz 7*C, zaczyna świecić słońce. Rano o 5,oo w tunelu foliowym (drzwi były lekko uchylone na noc) było 4*C. Papryka na szczęście przetrwała. :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 06 Cze 2018 07:08 #611122

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Poznańska noc również należała do zimnych - o godz. 6 było 8 stopni; już wczorajszy wieczór dał się we znaki bardzo porywistym wiatrem i bardzo odczuwalnym spadkiem temperatury. Bakłażany spędziły tę noc w domu, dopiero teraz mogłam wyprowadzić je na zewnątrz. Bezchmurne niebo, pełne słońce i nadal silny wiatr, ale choć chwila wytchnienia od ostatnich upałów.
Nadal susza, a prognozy na kolejne dni nie przewidują deszczu.

Dla wszystkich Was zostawiam życzenia jak najlepszego dnia, spokoju i mimo wszystko - uśmiechu i optymizmu :flower1:
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Zbyszko46, rozalia, Renia, Agusiak, najemnik, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 06 Cze 2018 07:15 #611123

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Łatka wrote:
... z ciekawości sprawdziłam w serwisie, na którym polegam, co przepowiadają dla Warszawy - i rzeczywiście, jutro chłodniej, osiemnaście na plusie maksymalnie, a minimalnie - dziewięć. Plus dziewięć, rzecz jasna.

Produkując od kilku lat rozsadę praktycznie codziennie w tym okresie sprawdzam prognozy i rzeczywiste temperatury. Nauczyłam się przez ten czas, że temperatura rzeczywista może być nawet o 5C niższa od prognozowanej. Faktycznie w prognozach było dla nas +9C, ale rano na termometrze +6C. Moim roślinom to nie zaszkodziło, bo taka temperatura zapewne była przez krótki okres nad ranem, a po za tym z braku czasu rzadko wnosiłam rozsady do domu i musiały się zahartować :)
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, rozalia, Agusiak, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 06 Cze 2018 07:34 #611126

  • Emalia112
  • Emalia112's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 9768
  • Otrzymane dziękuję: 14472
Ja byłam przed chwila w tunelu i zmarzłam , wróciłam ubrać coś cieplejszego.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 06 Cze 2018 08:32 #611134

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7127
  • Otrzymane dziękuję: 43776
Rano o 6 na balkonie miałem 15*C.Aktualnie świeci słoneczko i jest 16,2*.Podwiewa dość silny wiaterek ale też i zimny.Pod folią teraz mam 22*C. zresztą otwartą przez całą dobę. :coffe: :drink1: :drink1: :drink1:
Pozdrawiam Józek!!
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zbyszko46, rozalia, Betula, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 06 Cze 2018 08:45 #611138

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20013
  • Otrzymane dziękuję: 83546
Betula wrote:
rzeczywista może być nawet o 5C niższa od prognozowanej
Pięć stopni różnicy - to dużo, nie wiem, z jakiego serwisu korzystasz. Oczywiście, nigdy prognoza nie będzie idealnie dokładna, bo nie uwzględnia konkretnego miejsca, gdzie np. uprawiamy pomidory, tylko w najlepszym przypadku obszar wielu kilometrów kwadratowych. A jak uczy doświadczenie, nawet ostatnie - w jednym miejscu może być ulewa lub orkan, trzy kilometry dalej - nic. Temperatura zależy w oczywisty sposób od wysokości pomiaru, od prądów powietrza (wygwizdów albo zacisze), ale i od parowania, np w otoczeniu gąszczu roślin jest zawsze nieco inna, niż na wybetonowanym miejskim placu. A prognozy to zawsze symulacje. I tu się zgadzam, że lokalnie pomiar może być dość różny od przewidywania.
Ja jestem uzależniona od prognoz pogody - i sprawdzam kilka razy dziennie, długoterminowe w różnych miejscach Europy (z powodów rodzinnych) - i bieżące, z rozpisaniem na godziny. Nie powiem, by mój serwis nigdy nie zaliczył wpadki, największą było prognozowane oziębienie w Alpach, z ujemną temperaturą i opadami śniegu początkiem maja sześć lat temu. Wzięłam same grube swetry i puchówkę - a było +20 i więcej :rotfl1: . Na miejscu kupowałam jakiekolwiek T-shirty :lol:
Lecz generalnie - polegam. Zwłaszcza na przepowiedniach do 3 dni.
Proszę o wybaczenie przydługiej dygresji :thanks:
Lucynko - mnie też zimno, na termometrze o 7 rano było ledwie 16 stopni, a ja wyprowadziłam suki do "wc" , nie włożywszy nic na podkoszulek. A poniżej 22 stopni - stanowczo marznę.
Poza tym chmurno i bardzo wietrznie.
Na pocieszenie - kilka kwiatków z tarasu:





Ostatnio zmieniany: 06 Cze 2018 20:36 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): rozalia, Betula, Agusiak, KasiaKasia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 06 Cze 2018 09:08 #611144

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Łatka wrote:
Pięć stopni różnicy - to dużo, nie wiem, z jakiego serwisu korzystasz.

Z różnych, ale najczęściej z meteo. 5C zdarzyło się raptem kilka razy, natomiast temperatura niższa o 2-3C od prognozowanej w czasie produkcji rozsady zdarzała się często. Dotyczy to temperatur nocnych wiosną, bo w dzień takich dużych różnic nie bywa. Przez większość roku nie ma to dla mnie specjalnego znaczenia, oprócz tego miesiąca gdy rozsady stoją na zewnątrz. Nauczyłam się, że pomidory wnoszę jak temperatura prognozowana jest poniżej 9C, bo równie dobrze może być 4C, a sałaty jak 4C, bo może być -1C.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Zbyszko46, rozalia, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 06 Cze 2018 13:26 #611166

  • Lilith
  • Lilith's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 943
  • Otrzymane dziękuję: 3173
U mnie też różnie bywa z prognozami - ale ja mam taką patelnię jak słońce świeci (gleba gliniasta), a jak chłodniej to mini rzeczka kawałek dalej i od razu ciągnie chłodem, a prognozy są dla samego miasta (moja dzielnica jest od niego oddalona, tak jakby wysunięta). Mam termometr na 1-szym piętrze to wiem, że w ogródku nawet 5 stopni chłodniej. Dzisiejsza noc była chłodniejsza, ale nadal ciepła. Podsusza powoli warzywnik po codziennych opadach.
Dodatkowo w moim ogródku spaceruje dzik - po deszczu są ładne ślady. Sprawdzał ogórki i pomidory hahaha
Ostatnio zmieniany: 06 Cze 2018 13:27 przez Lilith.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Betula, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 06 Cze 2018 20:23 #611219

  • KasiaKasia
  • KasiaKasia's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 73
  • Otrzymane dziękuję: 161
Łatko, dobrze wiedzieć, że nie jestem sama w tym uzależnieniu od prognoz pogody :P
"Jest jak jest, nie jak powinno być."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 06 Cze 2018 20:38 #611228

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1915
  • Otrzymane dziękuję: 6427
Chyba ogórki i cukinie na działce nie przeżyją tych dwóch zimnych nocy. "Żałuję",że ślimaki nie zjadły mi więcej ogórkowych kępek,a tylko trzy.Na miejsce tych zjedzonych na balkonie hoduję nowe,ale tylko tyle ile ubyło.
Poniżej jest adres do mapki z programowaną temperaturą gruntu.
www.pogodynka.pl/inca/temperaturagruntu
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 06 Cze 2018 22:35 #611266

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Ubiegłej nocy temperatura wynosiła minimalnie ok. 4°C, dzisiejsza noc powinna być cieplejsza. Dzisiaj po pracy byłam na działce sprawdzić jak warzywne towarzystwo przetrzymało te chłody i ogólny brak wody, bo ostatni deszcz był 11 maja. Nie było tak źle, po ogórkach i cukiniach nie widać przemarznięcia, dynie jakby lekko zżółkły. Jedna słodka papryka Lesya jest trochę oklapnięta, ale możliwe że coś podjada jej korzenie. Bakłażany w gruncie mają dolne liście trochę żółte, pojawiają się pierwsze kwiaty. Ślimaki ostatnio są trochę mniej aktywne-przez suszę, choć skonsumowały mi dwie sadzonki patisonów i jedną dynię, przezornie mam jeszcze kilka zapasowych.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Łatka, Zbyszko46, Betula

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 06 Cze 2018 23:21 #611272

  • Zbyszko46
  • Zbyszko46's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 290
  • Otrzymane dziękuję: 485
U mnie w tej chwili jest już 4,9*,a ile będzie nad ranem?Dziś o 5 rano było 3*
W gruncie co mogłem to okryłem,wszystkiego się nie da.Zobaczymy rano.
Pozdrawiam,Zbyszek
Życie jest naprawdę proste, lecz upieramy się by je komplikować” Konfucjusz
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, rozalia, Betula


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.842 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum