TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Cze 2018 10:28 #610177

  • Agusiak
  • Agusiak's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2828
  • Otrzymane dziękuję: 5500
Trzymam cię za słowo :hug: i pada :happy4:
Pozdrawiam
Aga
Ostatnio zmieniany: 02 Cze 2018 10:38 przez Agusiak.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Cze 2018 12:46 #610198

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3225
  • Otrzymane dziękuję: 7964
W nocy popadało, dnie za to bardzo gorące, jest świetnie :dance:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Cze 2018 16:38 #610252

  • najemnik
  • najemnik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1381
  • Otrzymane dziękuję: 9133
W nocy deszcz zmoczył ziemię na głębokość 5cm, czekam na opady, temperatura wysoka, ale trochę niższa niż wczoraj i jest wiatr.
Ogrodnictwo to moje hobby, które daje satysfakcję i uczy pokory.

Zapraszam do wymiany kłączy dalii.

Pomidorowe pewniaki na 2025: Wielmoża, Bycze serce z noskiem, Gigant Podlasia, Cytrynek
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Cze 2018 16:41 #610253

  • Sylwiaaa
  • Sylwiaaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 650
  • Otrzymane dziękuję: 3089
zdravko wrote:
Sylwiaaa wrote:
Kolejny upalny dzień :huh: :blink: :silly: o dziwo nie straciłam żadnego warzywka wskutek ciągłych upałów, a nie zawsze jestem na miejscu, aby je podlać wieczorem. Ale jak jest długi wolny weekend nadrabiam

20180601_142545.jpg

Co to jest,jakaś symulacja komputerowa ?

Ale że o co chodzi ? Robie kolaże zdjęć, bo inaczej mam problem z dodaniem na forum z komórki :angry: apropo pogody porządnie podlało teraz znowu. Moje papryki i pomidory były w jeziorze... Jutro już by mogło być słoneczko, żeby móc coś porobić na dworze :)

20180602_150101.jpg
Ostatnio zmieniany: 02 Cze 2018 16:47 przez Sylwiaaa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Pestka, Mamma, Agusiak, UllaM, KasiaKasia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Cze 2018 18:34 #610292

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Ale powódź :ohmy:
Nie wymyło Ci kamyków?
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Cze 2018 18:41 #610293

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1915
  • Otrzymane dziękuję: 6427
U mnie dzisiaj jest bardzo sympatycznie.niebo bezchmurne,+24 stopnie i lekko chłodzący wiaterek.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): KasiaKasia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Cze 2018 19:27 #610305

  • KasiaKasia
  • KasiaKasia's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 73
  • Otrzymane dziękuję: 161
Jutro już by mogło być słoneczko, żeby móc coś porobić na dworze :)

To ja chętnie oddam słoneczko za porządny deszcz :lol: .

U mnie chmurzyło się, grzmiało, ale popadało tyle, co nic. Pewnie gdzieś w pobliżu była burza, może nawet w innym miejscu Wrocławia, ale u mnie niewiele popadało. Jutro znowu ma być burza, ale coś mi się nie chce wierzyć, żeby miała dotrzeć nad moją działkę. Jedyny plus dzisiejszego dnia to temperatura - ok. 25 stopni, więc jak dla mnie idealnie. A tak a propos - czy znacie jakieś w miarę wiarygodne strony z prognozami deszczu? O ile temperatury powietrza większość prognoz pogody podaje raczej dokładnie, o tyle opady deszczu na najbliższe 24 h to jedna wielka niewiadoma.
"Jest jak jest, nie jak powinno być."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Cze 2018 19:59 #610321

  • Zbyszko46
  • Zbyszko46's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 290
  • Otrzymane dziękuję: 485
Pozdrawiam,Zbyszek
Życie jest naprawdę proste, lecz upieramy się by je komplikować” Konfucjusz
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): KasiaKasia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Cze 2018 21:23 #610356

  • KasiaKasia
  • KasiaKasia's Avatar
  • Offline
  • Senior Boarder
  • Posty: 73
  • Otrzymane dziękuję: 161
Zbyszko46 wrote:
No tak, trzeba było zacząć od pierwszej strony :dry:
"Jest jak jest, nie jak powinno być."
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zbyszko46

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Cze 2018 21:49 #610372

  • Kaskawel
  • Kaskawel's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 902
  • Otrzymane dziękuję: 5391
Kurczę, właśnie wyrwałem sobie kleszcza :woohoo: I co teraz? Według internetowych tekstów śmierć zagląda mi w oczy.
Ostatnio zmieniany: 02 Cze 2018 21:51 przez Kaskawel.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Cze 2018 21:52 #610375

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Czy był "napity"? ile czasu mógł być w skórze? To ważne.
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 02 Cze 2018 21:56 przez Mamma.
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Cze 2018 22:09 #610384

  • Kaskawel
  • Kaskawel's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 902
  • Otrzymane dziękuję: 5391
Mamma, spokojnie, nie pierwszy i nie ostatni. Mam nadzieję, że dobrze się bawił. Sobota dzisiaj. Jestem zdezynfekowany na maksa. Planowanego stężenia nie przetrzyma żaden bezkręgowiec.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, UllaM, chochliczka

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Cze 2018 22:15 #610390

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Typowy facet...jakbym mojego M. słyszała. Jednak mimo wszystko obserwuj rumień. A tak swoją drogą to :drink1: :drink1: :drink1:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kaskawel

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 02 Cze 2018 22:18 #610394

  • Sylwiaaa
  • Sylwiaaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 650
  • Otrzymane dziękuję: 3089
Mamma wrote:
Ale powódź :ohmy:
Nie wymyło Ci kamyków?

Na szczęście nie i wyszło o dziwo potem słońce i woda zaczęła opadać i się wchłaniac nawet udało mi się w kaloszach dojść do warzywnika :lol: i wyrwać parę chwastów ...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Mamma, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 03 Cze 2018 10:16 #610438

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Wczoraj upał,chodziłam w kostiumie i mała basen,trawa,basen,trawa i tak w kółko.Podlewałam.A u nas tak bywa,że jak ja już zaczynam podlewać to zaraz zaczyna padać.Przyszła rano burza i zalało przez 2 godziny na maxa.Pływaliśmy,rynny nie nadążały i wylewało się po całości.Szok
IMG-20180603-WA0002.jpeg


IMG-20180603-WA0000.jpeg
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Ostatnio zmieniany: 03 Cze 2018 10:17 przez lucysia.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Pestka, Mamma, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 03 Cze 2018 10:19 #610439

  • Agusiak
  • Agusiak's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2828
  • Otrzymane dziękuję: 5500
A u mnie mżyło przez 10 min i ulewa przez minutę. Jak gracowałam w ogrodzie to po godzinie nawet nie było śladu. Na ten tydzień też deszczu nie nadają. Biedne te moje rośliny oj biedne. Nie wiem czy w tym roku będę miała jakieś plony.
Pozdrawiam
Aga
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Krecik stary, Łatka, CHI, Betula, Pestka

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 03 Cze 2018 11:48 #610469

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
Aga u mnie tak samo .Wyszło chmurzysko wczesnym popołudniem ,wiec ja uradowana czekam na ten upragniony deszcz.Zagrzmiało owszem i lunęło nawet porządnie ....przez 20 min.I koniec.Pod krzakami pomidorów sucho taki to był deszcz.Najbliższe opady przewidziane na wtorek.
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Agusiak

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 03 Cze 2018 11:55 #610472

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20013
  • Otrzymane dziękuję: 83546
Aga, wczoraj we Wrocławiu miałam tak samo - podajmy sobie rączki. A tu czytam, że w innej części miasta ulewa. U mnie owszem, pachniało , słyszałam pomrukujące dalekie grzmoty - i w pewnej chwili lunęło - na 60 sekund. Szkoda gadać. Tyle, ze ja w razie konieczności jestem w stanie wszystko podlać, nawet dwa razy dziennie. No, za wyjątkiem trawnika może.
Lucysiu - lunęło, bo podlałaś :lol:
Mój niezawodny sposób na wywołanie deszczu jest taki: a. jadę do myjni samochodowej - jak skończę myć, od razu pada. b. jeśli nie skutkuje - podlewam ogród, tak solidnie - za godzin mało wiele ulewa; c. jeśli oba sposoby zawodzą - biorę się za okna. To już naprawdę przynosi uporczywe opady, mur beton.
Na razie doszłam do b, nienawidzę mycia okien :silly:
Poza tym znów jestem na chwilę w Karkonoszach - i tu tez punkt b przerabiam od rana, bo maluszki rodoendronowe bidne. Padało w sąsiedniej wsi, u mnie - nic. Za to może, może, dzięki słonecznej i ciepłej wiośnie doczekam dojrzałych jagód. Mam jagodą amerykańską umocnioną całą skarpę przy tarasie - i taką rolę te krzewy głównie pełnią. Zwykle zjem - garstkę z około 10 dużych krzaków, bo robi się zimno w sierpniu i kicha. A tak pięknie wyglądają teraz.

Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, patrycja, Betula, Agusiak, KasiaKasia


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.837 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum