TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 27 Lis 2018 20:49 #631292

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1857
  • Otrzymane dziękuję: 6222
Dzisiaj zapowiadali u nas opady śniegu,a było +7,5 stopnia i słońce.Teraz jest ok.+2.Niestety cały czas nie pada.
Chyba zimy się handlowcy nie spodziewają,bo kupiłam przecenioną łopatę do śniegu (na balkon).
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 27 Lis 2018 20:59 #631294

  • Adriаn
  • Adriаn's Avatar
Mroźny tydzień się zapowiada. O najcieplejszej porze dnia było -2. Teraz jest -4, a w nocy ma być -7, a to dopiero początek. Jutro w czwartek i piątek ma być -14
w nocy a dalej niestety nie ma śniegu, a szkoda bo tak lubię śnieg, a przy takich temperaturach by nie topniał.
Ostatnio zmieniany: 28 Lis 2018 16:52 przez Betula.
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 27 Lis 2018 23:46 #631311

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5028
  • Otrzymane dziękuję: 13134
Czy jakby był tydzień na + to jest sens posadzić morwę, czy lepiej zadołować doniczkę?
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 27 Lis 2018 23:52 #631312

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2633
  • Otrzymane dziękuję: 7742
Mnie się zdaje, że skoro jest w doniczce to równie dobrze można ją posadzić - po co jej ten plastik dookoła? Korzeni nie naruszysz, a rosnąć teraz i tak, i tak nie będzie.
Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): lucysia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 28 Lis 2018 08:01 #631316

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3934
  • Otrzymane dziękuję: 21039
-4 i słońce
PB283636.jpg


Zapowiada się fajny dzień

Spokojnego dnia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Krecik stary, Adasiowa, Łatka, Betula, olegowa, Adriаn

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 28 Lis 2018 10:27 #631329

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3251
  • Otrzymane dziękuję: 9656
Na Kujawach temperatura oscyluje w okolicach zera, z małym minusem w nocy. Zimno, ale przyjemnie, bo nie wieje wiater :whistle:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 28 Lis 2018 10:31 #631330

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5028
  • Otrzymane dziękuję: 13134
mandorla wrote:
Mnie się zdaje, że skoro jest w doniczce to równie dobrze można ją posadzić - po co jej ten plastik dookoła? Korzeni nie naruszysz, a rosnąć teraz i tak, i tak nie będzie.

Niestety jest ich kilka w doniczce i jednak korzenie naruszę. To może jednak zadołuję
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 28 Lis 2018 16:42 #631356

  • vegetella
  • vegetella's Avatar
  • Online
  • Gold Boarder
  • Posty: 166
  • Otrzymane dziękuję: 784
lucysia wrote:
Czy jakby był tydzień na + to jest sens posadzić morwę, czy lepiej zadołować doniczkę?
Osobiście bym wysadziła. Morwa to twarda sztuka byle chłodek jej nie straszny.
Ale na owoce trochę poczekasz - swoją mam już 4 lata i ani myśli nawet kuleczki dać.

A pogodowo u mnie? - znowu o kilka dni bliżej do wiosny :) - ale generalnie chyba padało.
Jean Cocteau: Nie należy mylić prawdy z opinią większości.
Ostatnio zmieniany: 28 Lis 2018 16:45 przez vegetella.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): lucysia

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 28 Lis 2018 18:52 #631369

  • Adriаn
  • Adriаn's Avatar
Najcieplej było -4 teraz jest -7 i będzie -10 to i tak jedna z cieplejszych nocy w tym tygodniu i dalej brak śniegu.
Jedyne co kwitnie teraz w zimie to klementynka
20181125_2054100.jpg
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 28 Lis 2018 19:05 #631371

  • najemnik
  • najemnik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1262
  • Otrzymane dziękuję: 8220
U mnie grudnik szykuje się do kwitnienia. Do końca tygodnia ma być na minusie, po niedzieli cieplej do ok. 4 st. C.
Ogrodnictwo to moje hobby, które daje satysfakcję i uczy pokory.

Zapraszam do wymiany kłączy dalii.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Adriаn

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 29 Lis 2018 11:55 #631436

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15424
  • Otrzymane dziękuję: 51197
Widok za oknem i spojrzenie w kalendarz nieomylnie wskazują na rychłe nadejście Świąt BN. Pora na zakiszenie kapusty. Będzie kapusta z grzybkami, uszka z kapustą , bigosik i surówki :dance:



IMG_1141.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, Jan4, Adasiowa, Armasza, CHI, Betula, UllaM, Szafirek

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 29 Lis 2018 12:09 #631437

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15424
  • Otrzymane dziękuję: 51197
najemnik wrote:
U mnie grudnik szykuje się do kwitnienia.

U mnie już kwitnie


IMG_1142.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Jan4, Emalia112, CHI, Betula, UllaM, Szafirek

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 29 Lis 2018 13:10 #631440

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Pomodoro, dopiero teraz kisisz japustę? U mnie kapusta była sztkowana przed 1.XI.
Pozdrawiam Alicja.
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 29 Lis 2018 13:15 #631441

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15424
  • Otrzymane dziękuję: 51197
Ja nie kiszę hurtowo. Kiszę na bieżąco w zależności od potrzeb. Nie mam miejsca na przechowywanie większej ilości.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Zielona

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 29 Lis 2018 14:11 #631447

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Ja natomiast nie mam odpowiedniego miejsca, by przechować na świeżo. Po pierwszych przymrozkach, ściełam i zostawiłam, by jak nasze babcie mawiali "wyszła z niej gorycz", potem szatkowanie i do beczki. Po solidnym ukiszeniu, całość wylądowała w piwnicy. Z racji, że moja piwnica jest ciepła w niedzielę przełożyłam ją do słoików. I tak stoi, w miarę potrzeby przynoszę na bieżące potrzeby.
Ale widzę, że nasze przepisy nieco się różnią. Ja do kiszenia dodaję tylko sól i niewielką ilość cukru, oczwiście marchew też, ale bez przypraw. Przyprawy dodaję już w momencie użycia, bigos, surówka itp.
U mnie słoneczko, ale wiatr mocno dokuczliwy i przez to ma się wrażenie, że mrozu jest więcej. A to tylko -5 stopni.
:coffe:
Pozdrawiam Alicja.
Ostatnio zmieniany: 29 Lis 2018 14:26 przez Zielona.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, Adasiowa, CHI

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 29 Lis 2018 14:53 #631453

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5028
  • Otrzymane dziękuję: 13134
A u mnie grudnik już przekwitł :(
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Ostatnio zmieniany: 29 Lis 2018 14:53 przez lucysia.
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 29 Lis 2018 15:47 #631457

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20241
  • Otrzymane dziękuję: 64611
Tak zimno, a wręcz lodowato dawno nie było w Poznaniu; nad ranem temperatura wynosiła -7 stopni, ale bardzo silny wiatr skutecznie oziębia powietrze - sytuację ratuje bezchmurne niebo i słońce - przynajmniej nie jest ponuro. Karmnik oblegany przez drobnicę, a dla większych skrzydlatych głodomorów uruchomiłam sąsiedzką zrzutę czerstwego pieczywa. Na szczęście ludzie są jeszcze wrażliwi na warunki życia zwierzaków ...

Kiedy nie robiłam tak dużych zapasów słoikowych na zimę, to miałam więcej miejsca na przechowywanie przetworów i wówczas kisiłam kapustę jednorazowo - hurtem. Było to przedsięwzięcie karkołomne, ponieważ mieliśmy wtedy więcej czworonogów, dla których poszatkowana kapusta była rarytasem i o każdy skrawek toczono boje. Nie byłam zadowolona z tego faktu, ponieważ surowa kapusta ma identyczny wpływ na psi przewód pokarmowy, jak na ludzki...

Teraz kiszę kapustę w zależności od potrzeby; pierwszą partię upchnęłam w słoiki w październiku, ale już teraz widzę, że na Wigilię potrzebna będzie powtórka, co oznacza, że teraz jest ostatni moment na zakup ładnej główki.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, Marzenka, Armasza, Zbyszko46, Marlenka, CHI, Betula, koma, Zielona

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 29 Lis 2018 16:07 #631458

  • andziasz
  • andziasz's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 263
  • Otrzymane dziękuję: 738
Adasiowa oglądałaś taki skecz moralnego niepokoju o wyprowadzeniu pieska ? "jak jest wiatr to jest zimno ja wolę jak jest -10 niż plus 10 i wiatr " :happy4: i wcale nie jest mi do śmiechu u mnie ( na północ od Lublina ) jest -1 i wiatr i jest zimno jak by było z -15 a muszę okryć róże i wisterie obornikiem bo na sobotę nadają u mnie -13

Jako szczeliwa posiadaczka dużej piwnicy mam już w październiku zakiszoną beczułkę 40 l. Na szczęście szatkowanie mnie omija bo zamawiam u znajomego już poszatkowaną . U mnie w domu rodzinnym zawsze się mówiło że kapustę trzeba zakisić w październiku bo jak w listopadzie się ukisi to będzie śmierdział trupem. I chyba nie tylko u mnie bo wspominany wyżej znajomy sprzedaje kapustę na targu to mówi ze ludzie się spieszą żeby koniecznie w październiku zakisić bo w listopadzie kapusty się nie kisi.
Nic tak nie cieszy jak dłubanie w ziemi :)
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...czescia?limitstart=0
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Armasza, CHI, Zielona


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.580 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum