TEMAT: Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 29 Lis 2018 17:17 #631462

  • Zielona
  • Zielona's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1089
  • Otrzymane dziękuję: 4950
Brr. Właśnie wróciłam z zimości.ohh jak w domu jest cieplutko.
Wracając do kapusty. Ja jej nie kupuje, tylko sadzę w ogrodzie i przez to jest swoja, dlatego tak robię. W tym roku jest o wiele mniejsza ze względu na suszę, ale na potrzeby mojej rodziny spokojnie starczy. :)
Andziasz, o tym, że w listopadzie się nie kisi to nie wiedziałam. :eek3:
Pozdrawiam Alicja.
Ostatnio zmieniany: 29 Lis 2018 17:20 przez Zielona.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): andziasz, CHI


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 29 Lis 2018 19:33 #631469

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
U mnie przesądu o tym, że nie kisi się w listopadzie nie ma. Kiedyś moi rodzice i dziadkowie kisili w październiku. Teraz ja kiszę w listopadzie, a to dlatego, że nie mam piwnicy, a w październiku jest za ciepło na przechowywanie poza piwnicą lub chłodnią.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, CHI

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 29 Lis 2018 19:46 #631472

  • ewa-s
  • ewa-s's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 409
  • Otrzymane dziękuję: 1251
U mnie teraz -6 i duży wiatr potęgujący zimno.
Kapustę kiszę w październiku 30 l beczułkę,jak się za szybko zużyje,wtedy kiszę sukcesywnie w miarę potrzeby w 5l słojach.

Andziasz u nas też w listopadzie się nie kisi i też mieszkam na północ od Lublina :)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 29 Lis 2018 19:58 #631475

  • Armasza
  • Armasza's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1648
  • Otrzymane dziękuję: 3561
andziasz wrote:
bo na sobotę nadają u mnie -13
I u nas wszystkich (na północ od Lublina) ;) ma tak być?
Pozdrawiam cieplutko
Hanka
Temat został zablokowany.

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 29 Lis 2018 20:01 #631476

  • Marzenka
  • Marzenka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3297
  • Otrzymane dziękuję: 9874
Pewnie panie moderatorki mnie okrzyczą ale bardzo Was wszystkich proszę w imieniu zwierząt o ewentualny podpis petycji w sprawie podwyżki vat z 8 do 23 % na leki weterynaryjne. Jeżeli tak się stanie to fundacje i przytuliska pomagające bezdomnym zwierzętom nie będą w stanie regulować płatności u weterynarzy. Uderzy to też w każdego z nas, kto ma w domu zwierzaka. Link do petycji w dziale o zwierzętach.
Dziękuję za każdy podpis.
Ostatnio zmieniany: 29 Lis 2018 20:47 przez Marzenka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Armasza, Łatka, CHI, Betula, UllaM

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 29 Lis 2018 20:40 #631480

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
W słusznej sprawie nikt krzyczał nie będzie, a wprost przeciwnie - przyklaśnie. Link do petycji tutaj: forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/2...le-i-duze?start=1638
Pozdrawiam
Bea
Ostatnio zmieniany: 29 Lis 2018 20:41 przez Betula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Armasza, andziasz, pouder

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Lis 2018 09:11 #631522

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20000
  • Otrzymane dziękuję: 83502
Bea, z pewnością nie tylko nikt nie będzie krzyczał, ale sporo osób zareaguje pozytywnie. Dzięki za wrażliwe serce na sprawy zwierzaków :hug:

Po naprawdę mroźnej nocy z środy na czwartek (minimalna temperatura -7) i utrzymującym się lekkim minusie wczoraj znacznie pogorszyła się jakość wrocławskiego powietrza - mimo dojmującego, dokuczliwego wiatru, który teoretycznie powinien wentylować miasto. O siódmej rano stacja monitorowania dwa km ode mnie pokazywała stan powietrza średni przy temperaturze -4, w tej chwili pełne słońce, więc i termometr idzie w górę. Jutro i pojutrze zapowiadają deszcz, więc powietrze się "wypłucze" - mam nadzieję. A w poniedziałek - powyżej +10.
Widok z mojej sypialni - 7.45

Ostatnio zmieniany: 30 Lis 2018 09:12 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Jan4, Adasiowa, Armasza, CHI, Betula, koma, Szafirek

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Lis 2018 10:32 #631531

  • andziasz
  • andziasz's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 263
  • Otrzymane dziękuję: 738
Oooooooooooo proszę wreszcie natrafiłam na moich krajan ogrodomaniaków :)

Moje na północ od Lublina to okolice Lubartowa.

a pogodę sprawdzam tu pogodynka.pl/polska/lubartow_lubartow

Chyba najbardziej mi się sprawdza.

Ślę cieplutkie pozdrowienia

P.s. wyszłam dziś tylko na chwilę wynieść resztki na kompost i popiół i tak mi ręce zgrabiały a muszę okryć malutką magnolię. Niby tylko -3 ale ten wiatr brrrr
Nic tak nie cieszy jak dłubanie w ziemi :)
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...czescia?limitstart=0
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Lis 2018 11:44 #631534

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1915
  • Otrzymane dziękuję: 6420
Ministerstwo Finansów odstąpił od wprowadzenia wyższego VAT-u na leki weterynaryjne.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Armasza, Kasionek, andziasz, pouder, CHI, Betula, koma, Zielona, UllaM, Szafirek

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Lis 2018 11:54 #631535

  • ewa-s
  • ewa-s's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 409
  • Otrzymane dziękuję: 1251
andziasz wrote:
Oooooooooooo proszę wreszcie natrafiłam na moich krajan ogrodomaniaków :)

Moje na północ od Lublina to okolice Lubartowa.

Moje też :)

Teraz piękne słoneczko i -4
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): andziasz

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Lis 2018 12:10 #631536

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15796
  • Otrzymane dziękuję: 53243
Z niekiszeniem kapusty w listopadzie coś może być na rzeczy. Bakterie fermentacji mlekowej są brane z powietrza, a te w powietrzu pochodzą głównie z przewodów pokarmowych człowieka. W trakcie roku zmienia się skład flory bakteryjnej u człowieka spowodowany zmianą jadłospisu i warunkami atmosferycznymi. To wiem na pewno , że nie we wszystkich krajach da się ukisić kapustę. Ja osobiście zauważyłem, że nie za każdym razem proces kiszenia przebiega jednakowo. Czasem da się zauważyć przewagę bakterii powodujących śluzowatość kiszonej kapusty.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, ewa-s, Adasiowa, Armasza, andziasz

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Lis 2018 13:22 #631543

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1915
  • Otrzymane dziękuję: 6420
Moja kiszona zgodnie z regułą to znaczy w październiku jest miękka i trochę śluzowata.Jestem przez to zmuszona do ugotowania bigosu.
Jutro kiszę nową. Ja myślę, że chyba kapusta nie była odpowiednio "dojrzała" do kiszenia, ponieważ dłużej niż normalnie było ciepło.
Ostatnio kiszę na bieżąco aż do maja i zawsze wychodzi chrupka, a ta z października jest niestety miękka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): ewa-s, Adasiowa, andziasz

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Lis 2018 13:30 #631548

  • ewa-s
  • ewa-s's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 409
  • Otrzymane dziękuję: 1251
Moja zakiszona końcem października jest b.smaczna i chrupka.
Cały czas podbieram sok do picia dla zdrowotności.

Andziasz to skoro tak blisko siebie mieszkamy,może uda nam się kiedyś spotkać?
Ostatnio zmieniany: 30 Lis 2018 13:30 przez ewa-s.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Lis 2018 13:31 #631549

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15796
  • Otrzymane dziękuję: 53243
Jeśli ktoś praktykuje kiszenie żuru na okrągło, to można kiszonki po przygotowaniu zaszczepić gotowym ukiszonym żurkiem. Jest wtedy szansa, że proces kiszenia za każdym razem będzie przebiegał prawidłowo.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka, ewa-s, Adasiowa, Kaja

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Lis 2018 13:56 #631551

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Pamiętam, jak w ubiegłym roku zaszczepiłam zakwasem na żur - buraczki na wigilijny barszcz - bardzo ładnie przyspieszyło to ukiszenie warzywnej zawartości glinianego garnka, a dodatkową korzyścią był piękny zapach.
Barszczyk ugotowany na takim zakwasie jest jedyny w swoim rodzaju ...

Ostatnio po napełnieniu słoja poszatkowaną surową kapustą dolałam odrobinę soku z domowych kiszonych ogórków i powiem Wam, że też jestem bardzo zadowolona z efektu.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, Marzenka, Krecik stary, ewa-s, Zbyszko46, Kasionek, bietkae, Zielona

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Lis 2018 15:18 #631560

  • andziasz
  • andziasz's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 263
  • Otrzymane dziękuję: 738
Ewa-s jeśli tylko jest taka chęć to ja jak najbardziej :)

Dwa lata temu był zjazd w Firleju niestety zdarzenia losowe - śmierć babci oraz nagła śmierć ojca mojej bliskiej przyjaciółki nie pozwoliły się tam udać i to wszytko w tygodniu przed zjazdem . A ja bardzo chętnie nawiąże nowe znajomości z kimś o podobnych zainteresowaniach.

A mi udało się dziś wyskoczyć i okryć młodą magnolię, roślinki w doniczkach , przyniosłam trochę ziemi z inspektu i posadziłam cebulki na szczypiorek i od razu jakoś tak nabrałam chęci do życia.
Nic tak nie cieszy jak dłubanie w ziemi :)
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...czescia?limitstart=0
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marzenka

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Lis 2018 15:24 #631561

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1915
  • Otrzymane dziękuję: 6420
Mam w lodówce kilkuletni żytni zakwas do pieczenia chleba, który co tydzień dokarmiam. I tym mogę zaszczepić kapustę, lub buraki?
Jak to zrobić i czy dużo tego należy dodać.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pouder

Pogoda - a nasz warzywnik cz. IV 30 Lis 2018 16:11 #631568

  • Adriаn
  • Adriаn's Avatar
Dzisiaj w nocy było -12 teraz jest -8 i ma być w tą noc -14
20181129_071413.jpg
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.884 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum