TEMAT: Pogoda w naszych warzywnikach cz. V

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 18:32 #635869

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Kiedy pracowałam na Akademii Rolniczej, jeździłam ze studentami na tzw. zajęcia terenowe ( wizyty w rzeźni mi oszczędzono ). Pamiętam wyjazd do bażanciarni - na terenie gospodarstwa wybudowano ogromną wolierę, zamieszkaną przez bażanty. Piękne, dumne, szlachetne ptaki. Dookoła czysto, schludnie, cicho.
Zagraniczni myśliwi płacili w grubych dewizach za możliwość odstrzału. Pieniądze trafiały do państwowej kasy. Teraz jest tak samo.
Przepraszam, piszę chaotycznie, ale naprawdę jestem załamana tą sytuacją.

Jak ktoś słusznie napisał: przyroda nie znosi próżni - a żadna ingerencja człowieka w jej świat nie jest bezkarna.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Marzenka, Krecik stary, Armasza, Zbyszko46, Marlenka, CHI, bietkae, Agusiak


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 18:36 #635870

  • tadeo68
  • tadeo68's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 383
  • Otrzymane dziękuję: 998
Niestety w tym kraju często popadamy w paranoję,że tak zacytuję klasyka: po pierwsze primo, jak panowała świńska grypa żadna bioasekuracja nie pomogła(a człowiek mógł się zarazić)i nie wybito wszystkich świń, po drugie primo: ASF o ile mi wiadomo na dzień dzisiejszy nie oddziałuje na człowieka(więc co to zmieni) po trzecie primo to zastanówmy się czy to nie są działania zmierzające do wykończenia polskiego rolnictwa(rolnictwa a nie fabryk produkujących świnie bo to właśnie te fabryki podnoszą największe larum aby wybić dziki), fabryki przetrwają kosztem małych gospodarstw które jeszcze produkują w miarę ekologicznie.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Krecik stary, Adasiowa, Armasza, Łatka, Zbyszko46, Marlenka, CHI, bietkae

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 18:41 #635871

  • tadeo68
  • tadeo68's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 383
  • Otrzymane dziękuję: 998
Adasiowa wrote:
Kiedy pracowałam na Akademii Rolniczej, jeździłam ze studentami na tzw. zajęcia terenowe ( wizyty w rzeźni mi oszczędzono ). Pamiętam wyjazd do bażanciarni - na terenie gospodarstwa wybudowano ogromną wolierę, zamieszkaną przez bażanty. Piękne, dumne, szlachetne ptaki. Dookoła czysto, schludnie, cicho.
Zagraniczni myśliwi płacili w grubych dewizach za możliwość odstrzału. Pieniądze trafiały do państwowej kasy. Teraz jest tak samo.
Przepraszam, piszę chaotycznie, ale naprawdę jestem załamana tą sytuacją.

Jak ktoś słusznie napisał: przyroda nie znosi próżni - a żadna ingerencja człowieka w jej świat nie jest bezkarna.
Co by nie było nie jestem myśliwym ale właśnie kiedyś myśliwi działali w taki sposób, tzn. hodowali i wypuszczali dla polowania ale wiadomo że nie wszystkie gineły, populacja zwiększała się dziś się poluje ale nie hoduje. Osobiście z żalem zauważam że w ostatnich latach tragicznie zmalała populacja przepiórek i kuropatw, brakuje na polach ich nawoływania :(
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Krecik stary, Adasiowa, Zbyszko46, Marlenka, CHI, carbon, bietkae, Agusiak

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 18:50 #635873

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Nie, APŚ nie zagraża człowiekowi.
To choroba wirusowa, przenoszona przez dziki, świnie domowe i kleszcze oraz przez człowieka. Do tej pory nie wynaleziono szczepionki. Chore dziki przywędrowały do Polski z Białorusi, Litwy i Ukrainy. Niektórym zdarza się przeżyć, są wówczas nosicielami wirusa.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Marzenka, Krecik stary, Zbyszko46, Marlenka, CHI, Betula, bietkae, Mamma

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 18:54 #635874

  • tadeo68
  • tadeo68's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 383
  • Otrzymane dziękuję: 998
Srpowadzimy Guźce, może są odporne? :happy3: (to taki mój wisielczy humor)
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Marlenka, CHI, Betula, bietkae, Mamma, UllaM

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 19:14 #635881

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
W Warszawie raz już próbowano, a właściwie sam guziec próbował. Jeden z guźców, które miały być wysłane do zoo w San Diego uciekł z kwarantanny w Powsinie do lasu kabackiego. Nadano mu przydomek Non-Diego :). Niestety nie udało się go znaleźć i nie wiadomo co się z nim stało. Na pamiątkę tego wydarzenia na Ursynowie jednej ulicy nadano nazwę Guźca.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Krecik stary, Adasiowa, Armasza, Zbyszko46, Marlenka, CHI, Mamma, Jaedda

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 19:29 #635883

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3801
  • Otrzymane dziękuję: 32079
Do mojej głowy trafia ,że jest potrzeba walki z wirusem,ale żeby podejmować tak drastyczne rozwiązania to nie mieści mi się w głowie.Powiem jedno -TO JEST RZEZ.
Maria
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Krecik stary, Adasiowa, Zbyszko46, Marlenka, Betula, Mamma, UllaM

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 19:52 #635887

  • Daro65
  • Daro65's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 447
  • Otrzymane dziękuję: 924
Jak powiedział klasyk - "To jest dziki kraj". Wieszcz po prostu..
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Zbyszko46, Marlenka, bietkae, Mamma

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 20:25 #635893

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Śnieg w tym roku widziałam tylko ze dwa razy i to tylko trochę przez ok. pół godziny. U mnie typowa ponura, jesienna pogoda,
pada deszcz, temperatura +3 stopnie.

Bardzo przykra sprawa z tymi dzikami. U nas ostatnio były polowania na sarny i biedne wystraszone uciekały gdzie tylko popadnie...
Bardzo niebezpiecznie zrobiło się na drogach. Niestety, pomimo, że staram się jeździć ostrożnie, to mi też koziołek wyskoczył prosto pod maskę...Cały czas to przeżywam...

Co do chorób odzwierzęcych, pojawiających się masowo w mediach, to ogólnie wygląda, to wszystko na niezłą propagandę...
Podam przykład. Ponieważ któregoś roku ceny ptactwa bardzo spadły, nagle okazało się, że u nas w okolicy panuje ptasia grypa i trzeba było wybić ileś tam stad ptactwa hodowlanego w kilku gospodarstwach. Leżały maty dezynfekujące na drogach (pilnowane przez policję), ludzie przez długi czas nie mogli wypuszczać swoich małych przydomowych stadek na dwór.

Jak się potem chwalił jeden hodowca z drugim, to "pożyczali" sobie celowo zarażonego ptaka (którego nie wiadomo skąd skombinowali), bo bardziej im się opłacało odszkodowanie za utylizację niż sprzedaż.

A jeszcze inne, celowe propagandowe wybuchy epidemii, żeby np. ograniczyć eksport lub umilić życie małym gospodarstwom, czy też wytłumaczyć masowy mord biednych dzików... Przykre.

Zresztą drzewa w puszczach polskich też jakoś dziwnie ostatnio masowo chorują...
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Krecik stary, Adasiowa, Zbyszko46, Marlenka, CHI, bietkae, Agusiak, UllaM

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 20:35 #635896

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Staram się myśleć racjonalnie, ale w obliczu masowego mordu dokonywanego na bezbronnych zwierzętach jestem bezsilna, a umysł odmawia logicznego rozumowania. Zresztą, chyba nikt, kto ma odrobinę empatii czy umiejętność współodczuwania nie potrafi wytłumaczyć sobie konieczności usankcjonowanej ustawą rzezi.
Teraz u loch trwa huczka, niektóre są prośne, inne wodzą młode. A my możemy tylko patrzeć ...
To nie jest dziki kraj - to jest parszywy, ohydny i popieprzony kraj.

Zapowiada się noc z przymrozkiem. Na razie Poznań bez śniegu.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 09 Sty 2019 20:37 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Marzenka, Krecik stary, Łatka, Zbyszko46, Kasionek, Marlenka, CHI, Betula, bietkae, Mamma, Jasia

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 20:35 #635897

  • UllaM
  • UllaM's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 461
  • Otrzymane dziękuję: 1591
Dygresja, kuzyn mieszkający w tej chwili w USA twierdzi w przyplywie czarnego humoru że to też jest "dziki kraj" :rotfl1: :idea1: a chodzi mu o dostep do broni palnej, każdy ma swoje...
Wsród ministrów rolnictwa (i środowiska) w naszym kraju można spotkać mysliwych (lub sympatyków). Przypadek? Nie sądzę. ?. :paper: to wiele tłumaczy
Ile waży matka? Po odliczeniu stalowych nerwów, żelaznych zasad i serca ze złota, tyle co modelka z cosmopolitan:-)
Ostatnio zmieniany: 09 Sty 2019 20:45 przez UllaM.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Krecik stary, Adasiowa, Łatka, Zbyszko46, Marlenka, CHI, Betula, bietkae, Mamma, koma, Jaedda

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 20:47 #635900

  • Kasionek
  • Kasionek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 3185
  • Otrzymane dziękuję: 5477
Jakoś w lubuskim zimy nie widać,słoneczka zresztą też. Nieustannie pada,temperatury na plusie...

Takie akcje z wybijaniem dzików odbyły się już w Czechach i Niemczech. Osobiście jestem za zmniejszeniem pogłowia dzików.Przez ASF musieliśmy odłożyć budowę wielkiej chlewni , gdyż obawiamy się, że choroba szybko przejdzie do lubuskiego . Nie znaczy to , że zgadzam się na strzelanie do prośnych loch.Uważam , że jest to nieludzkie. Maluchy będą umierać / przepraszam ale ja nie używam w stosunku do zwierząt określenia zdychać / bez matek w cierpieniach. I choć ponoszę w gospodarstwie wielkie straty z powodu buszowań dzików, uważam że postępowanie takie jest nieludzkie.

Mamma - szkoda słów . Postępowanie tych ludzi jest karygodne,niestety cwaniactwo jest bardzo popularne ...I taki człowiek dostanie odszkodowanie a mały rolnik , który rzeczywiście poniósł straty zostanie bez pomocy.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, Zbyszko46, Marlenka, CHI, Betula, bietkae, Mamma, Zielona, UllaM, Jasia

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 21:03 #635908

  • Daro65
  • Daro65's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 447
  • Otrzymane dziękuję: 924
Kasionek wrote:

Takie akcje z wybijaniem dzików odbyły się już w Czechach i Niemczech. Osobiście jestem za zmniejszeniem pogłowia dzików.Przez ASF musieliśmy odłożyć budowę wielkiej chlewni , gdyż obawiamy się, że choroba szybko przejdzie do lubuskiego . Nie znaczy to , że zgadzam się na strzelanie do prośnych loch.Uważam , że jest to nieludzkie. Maluchy będą umierać / przepraszam ale ja nie używam w stosunku do zwierząt określenia zdychać / bez matek w cierpieniach. I choć ponoszę w gospodarstwie wielkie straty z powodu buszowań dzików, uważam że postępowanie takie jest nieludzkie.

Mamma - szkoda słów . Postępowanie tych ludzi jest karygodne,niestety cwaniactwo jest bardzo popularne ...I taki człowiek dostanie odszkodowanie a mały rolnik , który rzeczywiście poniósł straty zostanie bez pomocy.

Kasionek - Jesteś Wielka.

Kiedyś pisałem, trudno żeby hodowca kur lubił lisa. Ale to nie uzasadnia bezsensownej eksterminacji. Najgorsze jest to, że ci debile działają wbrew zdrowemu rozsądkowi. To nie zatrzyma wirusa a wręcz odwrotnie. Są jeszcze 2 dni chyba do tego czasu. Można gdzieś zgłosić protest chociaż ?

Pozdrowienia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Armasza, Kasionek, Marlenka, CHI, Betula, bietkae, Jasia

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 21:20 #635913

  • bietkae
  • bietkae's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2067
  • Otrzymane dziękuję: 11828
Może nie dojdzie do masakry bo w Warszawie są protesty. No i coś ten niby Prezydent chce się dowiedzieć dlaczego to znowu Naród niezadowolony.
Pozdrawiam Ela
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, Adasiowa, Armasza, Marlenka, Betula, koma, UllaM

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 21:31 #635916

  • Zbyszko46
  • Zbyszko46's Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 290
  • Otrzymane dziękuję: 485
Pozdrawiam,Zbyszek
Życie jest naprawdę proste, lecz upieramy się by je komplikować” Konfucjusz
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 09 Sty 2019 21:37 #635917

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Petycje można podpisywać na Facebooku.

Budyniowi zostałyby dwa dni do zmiany ustawy. Wątpię, czy odważy się sprzeciwić.

Zaczął prószyć drobny śnieg.
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 09 Sty 2019 22:09 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Armasza, Łatka, Zbyszko46, Marlenka, CHI, bietkae, koma, UllaM

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 10 Sty 2019 00:22 #635929

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
A czemu mamy nadmierną populację dzików? Czy nie mają one naturalnych wrogów? A może sami je wybiliśmy? U nas też sporo dzików, nawet liska widziałam koło mnie, prawie w centrum miasta, ładny, rudy z taką grubą kitą. Z miny do mojego Czesia podobny :devil1: Co do dzików, Dziadek opowiadał mi, że kiedy był młody, w okolicznych lasach były jeszcze wilki, teraz tylko nazwa dzielnicy Tychów o tym przypomina - Wilkowyje. Wtedy jakoś dziki po mieście nie łaziły :think:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Marlenka, CHI, bietkae

Pogoda w naszych warzywnikach cz. V 10 Sty 2019 07:07 #635935

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3984
  • Otrzymane dziękuję: 21386
Petycję podpisałam.
Z wykształcenia jestem zootechnikiem - to co tzw "władza" wyrabia -jest to dla mnie chore...
Świenie hodowlane nie chodzą do lasu na spotkanie z dzikiem. Wirusa roznosi człowiek. I zamiast zainwestować w ochronę hodowli (maty, śluzy itp) wymyślili masakrę dzików. Idąc ich tokiem rozumowania powinno się wybić ludzi - jako przyczynę rozprzestrzeniania się choroby, a nie dziki...

Tu jest odezwa myśliwego do myśliwych. Człowiek ma absolutną rację...

A to jest najlepsze podsumowanie i to nie jest śmieszne :mad2:
Ostatnio zmieniany: 10 Sty 2019 07:12 przez CHI.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Daro65, MagdaH, Krecik stary, Adasiowa, Armasza, Marlenka, Miragoral, Betula, bietkae, Zielona, Jasia


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.555 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum