Forum Ogrodnicze Oaza

Wyszłam na chwilę z biura, wieje, ale słoneczko pięknie świeci - jeszcze tylko kilka tygodni

W pewnym momencie przez okres 3 minut zaczął padać gęsty grad i wiać silny wiatr. Temperatura z +3*C spadła do 0*C. Teraz świeci słońce.

Deszcz, wiatr, śnieg, wiatr, słońce, wiatr, zadymka, wiatr Już mi się w głowie od tego kręci.

O! Znowu słońce. Ale już za niedługo będziemy wypatrywać pierwszych oznak.

[*] dla prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza

Wieczny Odpoczynek Racz Mu Dać Panie

Nie tak miało być, nie tak.

A może ogrodnicy, zapalmy o 20:00 świeczki w oknach i puśćmy światełko do Nieba. Dla Niego.

Janko. Dziękuję Ci za tę inicjatywę.

Zapalmy ŚWIECZKĘ DZISIAJ O GODZ. 20.00

Z góry przepraszam wszystkich, którzy będą niezadowoleni, że w wątku pogodowym poruszamy kwestię tej tragicznej śmierci.

I jeszcze jedna prośba - powstrzymajmy się od wszelkich politycznych dygresji - nigdy nie były nam potrzebne, a dzisiaj tym bardziej.

Aniu nie masz za co przepraszać

Przy temperaturze +2,2*C potężna burza śniegowa .Teraz nic nie widać na odległość 10-20m.Przed śniegu nie było a przez 10 minut powstała pokrywa ok.10 cm.Wszystko jest białe.

Józiu, u mnie dokładnie to samo, a raczej jakaś szaleńcza karuzela pogodowa i Vivaldi meteorologiczny... Rano - względnie, nim wypiłam kawę, zaczęło masywnie padać coś takiego:



Koło 9.30 chmury zaczęły się rozstępować, przypięłam suki do smyczy - i w parku było tak:



Kujące dzięcioły, pomykające wiewiórki i świergot ptasząt.
W południe:



Ale cały czas porywy wiatru... No i wreszcie koło czwartej po południu - pandemonium, burza śnieżna, znad monitora taki widok (to z lodowymi krupami to parapet, nie widać drugiej strony wąziutkiej uliczki):



Mimo nadal dodatniej temperatury sporo tego "krupośniegu" jeszcze leży...
Ja sobie wyobrażam, co przeżywają osoby z problemami z ciśnieniem.
Nadal intensywnie kiełkują wszelkie wczesnowiosenne cebulowe... Przebiśniegi zaraz zakwitną.

W nocy bardzo mocno wiało i lało. Internetu nie było z czego niezadowolenie nad ranem okazały dzieciaki-ferie , planowana nocka z komputerem a tu taka niemiła niespodzianka. Rano jak jechałam na pocztę , przyznam się szczerze prawie po omacku , z nosem na przedniej szybie ,przechodziła burza śnieżna. Cały czas bardzo wieje. Dziwna ta zima

Dziewczyny przyłączam się do akcji. A mi tak dziś minął dzień, biedak zaplatał się w sznurek, zobaczyłam go z okna w pracy i jak zwykle tylko na chłopaków ze straży OSP
mogłam liczyć na szczęście jednego miałam za ścianą.

Wcześniej pisałam, że świeciło słońce, około 14 wyszła straszna śnieżyca. Na drogach takie lodowisko, że samochody z Płocka jechały 10-20 km na godzinę, mnóstwo wypadków i stłuczek, jakaś tragedia.

U mnie dodatkowa atrakcja,bo ponad godzinę nie było prądu.Ale teraz jest już spokojnie.Najgorsze to,że wszystko zamarza.Temperatura w okolicach 0*C.

Aga a zdjeliscie temu maluszkowi sznurek z nóżki ?

Marzenko to przecież oczywiste, nie po to go ratowaliśmy żeby inwalidę z niego zrobić