Forum Ogrodnicze Oaza

Aniu, mimo że jestem po obfitym obiedzie, pociekła mi ślinka do tych knedli...po prostu czuję zapach przez ekran.
Słońca bardzo zazdroszczę, u mnie pogoda dość grobowa (ale nie pada). Mimo dzikich tłumów zrobiliśmy czterogodzinny spacer do naszych ulubionych miejsc - bez psów, to dla nich zbyt duży stres, takie ilości ludzi i czworonogów. Mroczno było:



Jeśli podobają Ci się te klimaty, zapraszam Ciebie (i wszystkich innych też) do mojego wątku - tam więcej obrazków.

Przy okazji - ciśnienie podniosło mi kilku właścicieli psów, puszczanych luzem w parku narodowym. Karkonosze są jeśli nie jedynym, to jednym z nielicznych obszarów chronionej przyrody, na które wolno wchodzić z ogoniastymi, pod warunkiem prowadzenia wytyczonym szlakiem i na uwięzi. Już są plany zniesienia tego przywileju - chyba tylko wspólne z Czechami szlaki ratują nas na razie przed zakazem. I oto niefrasobliwi właściciele czworonogów podcinają gałąź, na której siedzą...
Jedna hm, krewka pani na moją uprzejmą (naprawdę!) prośbę o wzięcie psa na smycz, popartą przedstawioną wyżej argumentacją, odkrzyknęła; najwyżej zapłacę mandat, stać mnie!

Jak wiadomo, kocham psy - komu, jak komu, mnie nie przeszkadzają, ale ja tu jestem stale, nie tylko w ten jeden weekend i naprawdę chciałabym móc spacerować szlakami nie ścigana przez straż KPN.

Jak widać, wzrok niektórych sięga tylko do czubka nosa...bynajmniej nie psiego.

Po chłodnej i deszczowej nocy nastał ciepły i słoneczny dzień. Rano tylko 10 stopni, a teraz 25. Niestety na niebie pojawia się coraz więcej chmur, a ja boję się, że znów nie uda się zrobić oprysku PW moim pomidorom.
Po obiedzie krótki spacer do lasu, a tam takie sztuki:



I widok spod lasu:

A teraz najwyższa pora sprawdzić co słychać w ogrodzie

Łatko i Gazelo,uduszę za takie widoki Ale już nigdy w sezonie.W tym miejscu przy schronisku mieliśmy kiedyś chwilę odpoczynku.Wszyscy szli na Śnieżkę w lewo,a my w prawo,tam gdzie Pielgrzymy.Fajnie..jestem kompletnie zafiksowana na tym punkcie Wolę słuchać śpiewu ptaków i iść przed siebie podziwiając naturę niż pchać się wśród tłumu po zapchanych ulicach wielkiego miasta.A grzyby to też radość,nie wiem co lepsze ,zbieranie czy jedzenie..chyba zbieranie,bo co jeden to ładniejszy ,jak z bajki.Mam nadzieję,że coś w tym roku nazbieram jak nie to przyjadę do Was Najpierw Karkonosze Ten podobno jadalny

Łatko ,mam takich znajomych,którzy śmieci nie segregują,bo też ich było na to stać,ale teraz im tak dowalą ,że może się ugną.Najbardziej mnie to wnerwia ,że teraz każdy myśli o sobie i swojej wygodzie i nie rozumie jaki ma wpływ na środowisko taka postawa.Nie umiemy szanować tego,co wspólne .Jak za darmo ,to można niszczyć do woli,przecież nie moje.Taka postawa zniszczy nas i świat.Odbierają u nas każdą ilość śmieci,a dalej lasy są pełne śmieci..Jakbym złapała to ale mi się wywód zrobił ,sorki

Anaka, to po Karkonoszach - Beskid Wyspowy . Pokażę jeszcze widoczek z czwartkowego spaceru na Miejską Górę w Limanowej.

Gazelko tak tam też cudnie,niedaleczko urodził się mój dziadek Sucha Beskidzka, Wilkowisko,Węglówka,Nowy Targ,Ciężkowice ,Pisarzowa.. Kto mnie zaadoptuje

Jak patrzę na zdjęcia z górami, (za które Wam dziękuję), to wydaje mi się, że nie ma tam miejsca na ogrody, ani sposobnej ziemi, żeby tam coś wcisnąć. A jednak rośnie - i to jeszcze jak! Pozdrawiam wszystkich z górzystych terenów.
U mnie płasko. Piękny dzień. Wycieczka rowerowa nad Gwdą:

Ziemia trudna ,ludzie twardzi a działki piękne,bo każda inna.Musisz się do tej działki dopasować,ona nadaje ton wszystkim poczynaniom.No i klimat.

Dzień pochmurny,ale bez opadu.Ranek chłodny11* teraz 21,5*,no i znowu trzeba było podlewać .

Hibiskus - Jazzberry Jam





Spokojnej nocki
Pozdrawiam Teresa

Witajcie u mnie dziś było słonecznie, do czasu dopóki nie odrobiłam się z obowiązkami i stwierdziłam że pójdę się po opalać. Jak na złość zaszło wtedy i nici z planów.
Zrobiłam obchód ogrodu.


Mieczyk nowy zakwitł


I coś jeszcze kto zgadnie.
Jeszcze u mnie tego kwiatka nie było. Nie myślałam, że bedzie mi dane obejrzeć go w tym roku.

Nocka tym razem ciepła 19-17*C.Poranek był słoneczny,aktualnie niebo zachmurzone i strasznie duszno,nie ma czym oddychać.Oba termometry dziś są zgodne i teraz wskazują lekko ponad 24*C.Chyba zacznie padać.Dziś świeży szczypiorek czosnkowy i smaczny i pięknie kwitnie.Wszystkim ale to wszystkim spokojnej niedzieli.

Wczoraj wieczorem temperatura zamiast spadać, zaczęła rosnąć. Ruszył ciepły fen - i wieje do tej pory, nie za mocny, ale do reszty wszystko wysusza. 24^o, chmury się rozeszły, pełne słońce.
W prognozie opady od jutra - ale czy tak będzie? Chyba po południu, jak zejdzie na zbocze cień, wezmę się za wąż - mimo wszystko... Tym bardziej, że nie będzie mnie tu w górach dłużej, a ci, co będą - raczej nic nie podleją.
Kilku najpóźniej sadzonych lilii też się nie doczekam rozwiniętych - nie w tym roku...
Pożegnalny zapach dnia - OT, mojego wzrostu, ale nazwy nie mogę dojść od kilku lat (chyba Małgosia CHI ma te same ).

Pamiętacie z dzieciństwa taką zabawę w pomidora? Na każde pytanie trzeba było odpowiedzieć "pomidor" i jeszcze nie wolno było się roześmiać.Mój mąż dzisiaj zadawał takie "dziwne" pytania...





Co rośnie w każdym miejscu w ogródku?- Pomidor.





Co leży prawie na każdym parapecie? - Pomidor.





Na śniadanie, obiad, kolację i przekąskę przy komputerze? - Pomidor.





Na półce w spiżarce? - Pomidor.





Nieudany eksperyment mojej żony? - Pomidor.





Co się suszy na ściereczce? - Pomidor.....

A nie było lepiej na wiosnę,kiedy to tylko sadzonki były na niektórych parapetach?
Przyjemnie ciepło,24 stopnie, niewielkie zachmurzenie.Biorę koszyczek i idę do ogródka zbierać...zgadnijcie co?
Pozdrawiam pomidorowo.

Witajcie dziś słonecznie wygrzewam się w słoneczku.

Piękne błekitne niebo z białymi obłoczkami. A w ogródku zakwitł pierwszy łubin

A już myślałam że w tym roku nie zakwitnie.

Dzień ładny,słoneczny,bezwietrzny.Temp.dochodziła do 28 stopni.
Pierwszy w te wakacje wolniejszy dla mnie dzień.Tylko jedna wnusia i zero gości.
Są grzyby.



No i ryby.Wnusia walczyła z tym karpiem prawie 15 min.Dziadek był w "pogotowiu"z podbierakiem.Udało się.

Dzień pochmurny, ale ciepły. Nawet chwilkę pokropiło. Teraz 21°. Od rana bardzo ciężki dla mnie dzień, niemoc, niechęć; na działce spędziłam dwie "długie" godziny - nawet tam się nie chciało. Tylko na Oazę starczyło dziś sił.

Piękny dzień - trochę słońca, trochę chmur. Idealna pogoda na małą wycieczkę z przyjaciółmi
Dzisiaj wybraliśmy się na spacer na górę Jaworz, na której postawiona jest wieża widokowa i skąd rozpościera się wspaniały widok na okolicę:


Przy dobrej pogodzie widać Tatry:

Można też spotkać piękne roślinki:

Kocham góry , a taki spacer potrafi napełnić mnie radością i optymizmem na cały tydzień

Witajcie
Śpicie jeszcze co tak tu cicho? U mnie pod Karkowem słonecznie. 18 stopni w półcieniu. Idę na zbiory owocków mojej ziemi.

Nocka ciepła i mokra.O goz.0 45 biegałem po ogrodzie aby zamknąć namiot foliowy.Bardzo mocno wiało.Poranek chwilowo słoneczny a teraz słoneczko zasłonięte ciężkimi chmurami szaro-granatowymi.Pomiar
teraźniejszy temperatury to 20,8*C. i zaczął padać deszcz.Wszystkim miłego dnia.