TEMAT: Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 15 Sie 2019 11:56 #672134

  • aga
  • aga's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 843
  • Otrzymane dziękuję: 4750
Raniutko - 10 stopni,teraz 21,słonecznie.Dwa dni popadało,więc wszystko pięknie rośnie.Wieczorem znowu IF. :jeez:


20190815_112552.jpg


Pierwszy dojrzały słonecznik ukrył się w liściach fasoli.Ale nie przed sikorką,a właściwie "sikorkiem".Ciekawe,że tylko on jeden skumał,że tam rośnie...Bo tylko tego jednego widzę,że się stołuje.Póki co - bo właściwie wszystkie słoneczniki sieję dla sikorek ( no, chyba,że któryś wnuczek się załapie ;) ).
Mamma - wracaj do formy.Wszystkim - miłego dnia. :bye:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): madzia, Krecik stary, Adasiowa, Łatka, CHI, Betula, Pestka, Mamma, Szafirek, Nimfa, JaNina, anaka, Barborka


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 15 Sie 2019 15:00 #672162

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7843
  • Otrzymane dziękuję: 51973
W słońcu jest bardzo ciepło, jednak w cieniu, jak zawieje wiaterek, jest chłodnawo. Leżę sobie na leżaczku i patrzę, a tu prawie defilada nad moją głową :happy:

6BC7239E-5136-4181-9F30-C89EC75027DF.jpeg


A24C7A58-FF7A-45CB-98F6-5E5534B76572.jpeg

Pewnie leciały do Katowic.
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): madzia, Krecik stary, Adasiowa, Łatka, CHI, Pestka, najemnik, Szafirek, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 15 Sie 2019 17:28 #672177

  • Pizza
  • Pizza's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 583
  • Otrzymane dziękuję: 2828
Nie będę się rozpisywać - pogoda jest IDEALNA :dance: Nie za gorąco, nie za zimno.
Kładziemy pierwszą warstwę renowatora na dach.


IMG_20190815_163146.jpg


IMG_20190815_170934.jpg


IMG_20190815_170954.jpg


Pozdrawiam z największego buszu na forum :devil1:
Znowu kilka pomidorów mi zleciało ze sznurków. Tak w kontraście wobec idealnych zdjęć idealnych ogrodników - ja jestem wybitnym przeciwieństwem :laugh1:


IMG_20190815_171930.jpg



IMG_20190815_171937.jpg


IMG_20190815_171952.jpg
Ostatnio zmieniany: 15 Sie 2019 17:31 przez Pizza.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI, Pestka, Szafirek, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 15 Sie 2019 19:35 #672201

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15391
  • Otrzymane dziękuję: 50966
Kończą się jedne pyszności, czyli borówki wysokie, ale zaczynają się inne- maliny.



IMG_1752.jpg


Na spodzie wiadra mini ogóreczki z likwidacji części uprawy ogórków. Pójdą jako konserwowe. Moje Wnuczęta bardzo je lubią.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): madzia, Krecik stary, Adasiowa, CHI, Pestka, Szafirek, Nimfa, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 15 Sie 2019 20:24 #672216

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2123
  • Otrzymane dziękuję: 10050
Słoneczny dzień , prawie w całości spędzony na dworze : bo i obiad zrobiony i zjedzony na świeżym powietrzu, i książka przeczytana i wycieczka rowerowa.

Screenshot_2019-08-15-20-12-59-1.png


Screenshot_2019-08-15-20-13-07-1.png
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, madzia, Krecik stary, Adasiowa, Armasza, Łatka, CHI, Pestka, Pizza, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 15 Sie 2019 20:26 #672219

  • pomodoro
  • pomodoro's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 15391
  • Otrzymane dziękuję: 50966
Dziś dla odmiany przywitały mnie przy ogrodzeniu działki- pieczarki polne.


IMG_1756.jpg
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): madzia, Adasiowa, Armasza, Pestka, Szafirek, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 15 Sie 2019 20:48 #672230

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
JaNina wrote:
W słońcu jest bardzo ciepło, jednak w cieniu, jak zawieje wiaterek, jest chłodnawo. Leżę sobie na leżaczku i patrzę, a tu prawie defilada nad moją głową :happy:

[...]
Pewnie leciały do Katowic.
U nos fliegry lotały, paciulok Zmorek je badnoł, chcioł capnonć i rypnoł w łokno, potym szczyloł afy na zolu.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): madzia, Armasza, Łatka, CHI, Nimfa, JaNina, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 15 Sie 2019 20:59 #672237

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7843
  • Otrzymane dziękuję: 51973
Moje paciuloki na taki łomot chroniom sie w szranku i wyłażom ino jak jedzynie sie szykuje :rotfl1: Potym jeszcze jedne fligry leciały, ale żech nie zdążyła.
No to se pogodołyśmy :happy:
Edit: przepraszam za wyraz na p.., ale u Nas to jest całkiem zwykłe wyrażenie, a nie coś brzydkiego :whistle:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Ostatnio zmieniany: 15 Sie 2019 21:01 przez JaNina.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, madzia, Armasza, Łatka, Pestka, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 15 Sie 2019 21:04 #672239

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1407
  • Otrzymane dziękuję: 11163
W warzywniku byłam dzisiaj tylko pooglądać, podlałam, bo sucho znów okropnie i w ramach świątecznego spaceru odwiedziłam znajome Wam koniki. Na zdjęciu jest matka (ten biały), jej syn (ten ciemny) i źrebak, też jej. Zwróćcie uwagę na dużego ciemnego konia, który jeszcze miesiąc temu miał jasne tylko końcówki grzywy i ogona, a teraz zaczyna przebarwiać się na całości. Będzie jasny, jak mama. Nie znam się na maściach koni, stąd: ta, ten. Znam ich imiona, ale.... no wiecie :)

DSCN01982.jpg


a jeszcze mieszka tam taka piękność, bardzo wyniosła i elegancka :)
DSCN02062.jpg
Ogród - mój optymizm.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, MagdaH, Krecik stary, Adasiowa, Armasza, Łatka, CHI, Pestka, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 15 Sie 2019 21:19 #672246

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
JaNina wrote:
[...]
Edit: przepraszam za wyraz na p.., ale u Nas to jest całkiem zwykłe wyrażenie, a nie coś brzydkiego :whistle:
Mosz recht, chnet nos zbanujom :happy-old: Gwoli wytłumaczenia "paciulok" to ktoś nierozgarnięty, oferma, głupek (albo udający takowego), istnieje również bardziej dosadne, wulgarne określenie, ale nie będziemy z Janką przytaczać.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Armasza, Łatka, CHI, Pestka, Nimfa, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 15 Sie 2019 22:08 #672270

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
Dzisiaj odpoczynek od wszystkiego.Pogoda sprzyjała na spędzeniu czasu pod chmurkami 22*, taka w sam raz na wypad za miasto.Skusiły nas zawody balonowe w Nałęczowie.Działo się, oj działo.Już samo napełnianie balonów powietrzem było bardzo widowiskowe ,dużo emocji było też przy unoszeniu się balonów w górę.

20190815_181127.jpg


20190815_181841.jpg


20190815_182317.jpg


20190815_183422.jpg


20190815_184547.jpg


20190815_183800.jpg


pozdrawiam cieplutko :bye:
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Ostatnio zmieniany: 15 Sie 2019 22:12 przez Pestka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Armasza, Łatka, CHI, Zielona, Szafirek, Nimfa, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 15 Sie 2019 22:35 #672284

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19274
  • Otrzymane dziękuję: 79718
MagdaH wrote:
JaNina wrote:

[...]
Pewnie leciały do Katowic.
U nos fliegry lotały, paciulok Zmorek je badnoł, chcioł capnonć i rypnoł w łokno, potym szczyloł afy na zolu.

:hearts: :hearts: :hearts: :hearts: :hearts:
Dziewczyny - mogłybyście tak częściej - albo choćby od czasu do czasu?
Uwielbiam...
Niestety, nie mam żadnych śląskich korzeni, choć moja śp. mama po sąsiedzku urodzona, w Zawierciu (ale to przecież prawie za granicą :rotfl1: ). Rodowitą wrocławianką jestem - to znaczy mix wszystkiego ze wszystkim, (czyli kundel???), jako taka za język macierzysty (co trafniej od polskiego oddaje choćby niemiecki, przecież to matki uczą nas pierwszych słów, może nie?) mam słownikowy standard polszczyzny...a żal.
Kocham Ślązaków - już choćby za to, że zbudowali to, co z materialnych rzeczy mi najdroższe, czyli moją karkonoską drewniana chatkę...czyli drewutnię, jak mówi nowobogacki sąsiad :lol:
Wielka, wielka szkoda, że dziesiątki lat próbowano "urawniłowki", również w warstwie językowej.
Ostatnio zmieniany: 16 Sie 2019 07:57 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Adasiowa, Armasza, CHI, Pestka, Szafirek, JaNina, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 15 Sie 2019 23:04 #672297

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 7843
  • Otrzymane dziękuję: 51973
Aniu, Łatko,, bardzo chętnie mogę robić takie wrzutki. najchętniej napisałabym coś po śląsku, co myślę w wątku racjonalizatorskim, ale obiecałam sobie, że nie, bo milczenie jest złotem, chociaż gryzę czasem palce :evil:. U mnie w domu, mówiło się tylko gwarą. Na co dzień, też godom. Jednak myślę poprawną polszczyzną. Nie mogę sobie w głowie wyobrazić rozmowy po śląsku :dry: Kiedyś czytałam, że taki Twój rodzimy język, jakim myślisz. A co najbardziej śmieszne, bardzo ciężko czyta mi się coś napisane Naszą gwarą :woohoo:
Wracając do pogody. Jak zabierałam z tarasu poduchy i takie tam, było to wszystko bardzo wilgotne. Chyba trzeba będzie pomidory potraktować opryskiem, bo taka wilgoć, to nic dobrego :jeez:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Adasiowa, Armasza, Łatka, CHI, Pestka, Zielona, Szafirek, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 16 Sie 2019 06:54 #672329

  • Adrian89
  • Adrian89's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • śląsk strefa 6b
  • Posty: 3214
  • Otrzymane dziękuję: 7915
Łatko u nos by się pedziało krojcok abo basztard a nie kundel :devil1: a Zawiercie choć godzina od Katowic ale to już bardziej niż zagranica :happy: ranek rozpoczął się pochmurnie i czasem trochę kropi...
Ostatnio zmieniany: 16 Sie 2019 06:56 przez Adrian89.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, CHI, Pestka, Szafirek, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 16 Sie 2019 08:37 #672339

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19274
  • Otrzymane dziękuję: 79718
JaNina wrote:
Na co dzień, też godom. Jednak myślę poprawną polszczyzną.

Janeczko - złota moja, ależ "godosz" też jak najbardziej poprawnym językiem, tylko nie normatywną ("literacką") polszczyzną. Język normatywny to taki, którego reguły zostały ujęte w pisemnej formie ("gramatyce") przez językoznawców, ma swoją literaturę pisaną - i dobrze, jeśli jakąś posługującą się nim populację.
Czytając "utwory" różnych pożal się, Boże żurnalistów czy słuchając ich w radiu (tv naprawdę w ogóle nie oglądam) dochodzę do przekonania, że populacja posługująca się językiem polskim spełniającym normy jest dość nieliczna :( .
O "świecie polityki" i jego języku w ogóle nie chcę tu się wypowiadać.
Wracając do "godki" - w innych krajach, o silnych tradycjach regionalnych posługiwanie się lokalnym dialektem nie tylko nie jest wstydliwe (jak u nas do bardzo niedawna), ale absolutnie normalne, także wśród intelektualistów. Znam dobrze sytuację we Włoszech i w Niemczech, gdzie ja z moim nienagannym standardem językowym odstaję i postrzegana jestem jako osobliwość.

Ponownie dałam słowny upust tym razem odchyleniu zawodowemu, przepraszam.

We Wrocławiu chmurzy się, tym razem była cieplejsza noc - ale bez przesady, w tej chwili 19o. Podobno ma popadać - co i dobrze, bo również podobno czekają nas jeszcze dwa dni z temperaturą powyżej trzydziestki.
Miłego weekendowania wszystkim - a zapach dnia to austinka Teasing Georgia.

Ostatnio zmieniany: 16 Sie 2019 08:39 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Armasza, CHI, Pestka, Szafirek, Nimfa, JaNina, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 16 Sie 2019 08:49 #672340

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Online
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 6904
  • Otrzymane dziękuję: 41885
Nocka ciepła o godz.4 30 termometr wskazywał 18,6*C.Wraz ze wstającym porankiem temperatura spadała i o 6 było 16*.Aktualnie termometr w tzw.słoneczku częściowo za chmurami wskazuje 21,2* a w cieniu 18*.Wieje dość mocno i jak na razie jest więcej chmur niż słońca.Spokojnego weekendu. :bye: :bye: :bravo: :bravo:
001-207.jpg

002-168.jpg
Pozdrawiam Józek!!
Ostatnio zmieniany: 16 Sie 2019 09:48 przez Krecik stary. Powód: poprawa
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Armasza, Łatka, CHI, Pestka, Szafirek, Nimfa, JaNina, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 16 Sie 2019 10:16 #672347

  • Szafirek
  • Szafirek's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2123
  • Otrzymane dziękuję: 10050
Pestka wrote:
Dzisiaj odpoczynek od wszystkiego.Pogoda sprzyjała na spędzeniu czasu pod chmurkami 22*, taka w sam raz na wypad za miasto.Skusiły nas zawody balonowe w Nałęczowie.Działo się, oj działo.Już samo napełnianie balonów powietrzem było bardzo widowiskowe ,dużo emocji było też przy unoszeniu się balonów w górę.

20190815_181127.jpg


20190815_181841.jpg


20190815_182317.jpg


20190815_183422.jpg


20190815_184547.jpg


20190815_183800.jpg


pozdrawiam cieplutko :bye:

A ja miałam okazję lecieć balonem- wrażenia bajeczne :hearts:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Krecik stary, Armasza, Łatka, CHI, Pestka, Nimfa, JaNina, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 16 Sie 2019 11:10 #672358

  • Pestka
  • Pestka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1624
  • Otrzymane dziękuję: 8497
Szafirku zazdroszczę tak pozytywnie :) .Też nabrałam chęci na taki lot.Może kiedyś....


Dzisiaj też słonecznie i ciepło 25*.Po ostatnich deszczach można będzie wreszcie popracować na działce.Mam do skopania miejsce po cebuli, czosnku i jest jeszcze do zagospodarowania miejscówka po sałacie.

Dożynkowy bukiet



Miłego i spokojnego dnia :bye:
Załączniki:
pozdrawiam Grażyna

Ogrodnictwo to ćwiczenie optymizmu.
Czasami jest triumfem nadziei nad doświadczeniem
(Marina Schinz)
Ostatnio zmieniany: 16 Sie 2019 18:52 przez Łatka.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.706 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum