TEMAT: Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 26 Paź 2019 11:15 #679573

  • rozalia
  • rozalia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1823
  • Otrzymane dziękuję: 7800
I jako przekąskę i jako dodatek. Wrzucę później linka z którego korzystam.
Pozdrawiam.Rozalia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Betula, Pestka, Nimfa, anaka


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 26 Paź 2019 17:20 #679581

  • koma
  • koma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3798
  • Otrzymane dziękuję: 32061
Jeden z ostatnich pogodnych,ciepłych dni/oby nie/.W ciągu dnia temp.wahała się między 14 a 18 stopni.Trochę promieni słonecznych,trochę lekkiego wiaterku.Ogólnie ładny dzień.
W ogrodzie kilka ostatnich owoców:
Dwie poziomeczki,kilka truskawek i sporo malin.


20191025_131156.jpg


20191025_131708.jpg


20191025_131229.jpg


W szklarni rosnący w rogu pomidor Koralik chyba myśli,że to lato ,kwitnie i ma bardzo dużą ilość owoców.


20191025_130808.jpg


20191025_130701.jpg


I szczęśliwy Nero,który przy złowionym szczupaku wywijał piruety,robił przewrotki i przybierał dziwne pozy.


20191023_141929.jpg


20191025_094615.jpg
Maria
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 26 Paź 2019 17:26 #679582

  • Mandorla
  • Mandorla's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • ogród w 6b, serce w 7a
  • Posty: 2647
  • Otrzymane dziękuję: 7780
Po kilku zamglonych dniach wróciło słońce i bardzo przyjemne temperatury. Tylko przez wzgląd na dopiero co skończoną chorobę pracowałam w cienkiej kurteczce.
Wciąż odwlekam usunięcie ostatnich papryk, niektóre jeszcze kwitną... Ale nie ma zmiłuj, nie mam gdzie ich przechować przez zimę. Znoszę już pomidory z dojrzewalni, przed przymrozkami muszę mieć je w domu.
A na rabatach wciąż kolorowo :)

Nic nie napełnia serca takim smutkiem, jak symetria. Symetria bowiem to nuda; nuda zaś to dno smutku. - V. Hugo

Gdzie by to upchnąć?

TARG KWIATOWY
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Krecik stary, bela, Adasiowa, Łatka, rozalia, Miragoral, Betula, Pestka, koma, Jaedda, Nimfa, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 26 Paź 2019 17:33 #679584

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 19984
  • Otrzymane dziękuję: 83407
W Karkonoszach przepiękna sobota. Widok spod mojego płota - 7.30:



Temperatura z początkowych około 6 stopni szybciutko wzrosła do ponad 20. Jako że mamy gości, ruszyliśmy na spacer troszkę dalej, konkretnie do czeskiego Pecu - z planem wjazdu na Śnieżkę. Niestety, z powodu wiatru chodziła tylko połowa trasy gondoli, zresztą trochę na m zeszło w kolejce:



Dlatego z Ruzovej Hory, stacji pośredniej



zeszliśmy szlakiem z powrotem do Pecu. Widoki po drodze i tak wspaniałe





a pchać się enty raz na szczyt w ludzkiej ciżbie - :jeez:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Adasiowa, rozalia, lucysia, Betula, Pestka, koma, Nimfa, Mandorla, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 26 Paź 2019 17:55 #679586

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Tak sobie myślę, że do takich dyniowych "szagówek" ( czyli kopytek ), jakie pokazała Ania Anaka będzie pasowała surówka z własnej kiszonej kapusty z jabłuszkiem i zieleniną. Jest tak pyszna, że właściwie oprócz odrobiny oliwy nie dodałam żadnych przypraw:



A na sobotni podwieczorek zapraszam wszystkich na dyniowe ciasteczka z płatkami orkiszowymi - niech osłodzą nam ostatnie, ciepłe dni :)



Piękny, ciepły i słoneczny dzień - grzechem byłoby nie wykorzystać takiej soboty: 18 stopni, lekkie zachmurzenie i bardzo delikatny wiatr, a na dodatek błogostan Kacpra zmobilizowały do szybkiego wypadu na działkę...



Tradycyjne grabienie liści, sadzenie czosnku, chwila odpoczynku i podziwiania maślaków wśród ogrodowych traw :







Warzywnik przekopany - pusto i smutno, ale i ziemia musi odpocząć:



Dobrego i spokojnego weekendu Kochane Ludki :)
Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 26 Paź 2019 18:29 #679592

  • Sylwiaaa
  • Sylwiaaa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 650
  • Otrzymane dziękuję: 3089
W ten weekend istotnie pogoda cudna, choć czuć jesień na całego staram się jak mogę cieszyć się każdą chwilą...
Warzywnik powoli zapada w sen i należy mu się odpoczynek za wydane plony...:)
20191025_174509.jpg

20191025_174246.jpg

Pietruszki w tym roku pod dostatkiem, koper również do ziemniaczków jest
20191026_114749.jpg

Ptaszki mi zawsze towarzyszą :woohoo: uwielbiam je
20190925_1626244.jpg
Ostatnio zmieniany: 26 Paź 2019 18:45 przez Sylwiaaa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): bela, Adasiowa, Armasza, Łatka, rozalia, Miragoral, Betula, Pestka, Jaedda, Nimfa, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 26 Paź 2019 19:19 #679604

  • Zygowa
  • Zygowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1701
  • Otrzymane dziękuję: 10248
15 stopni teraz. Dzień słoneczny, ciepły z ciepłym wiatrem.


Długo nie uczestniczyłam w wątku pogodowym; jakoś po tegorocznym lecie przechodzę ciężki okres - nie wiem, czy to wciąż zmienna pogoda, czy wiek, czy życie po prostu... Wracam :)

Ja dziś na działeczce. Czosnek (70 ząbków) posadzony, po wcześniejszym namoczeniu w nadmanganianie potasu. Liście zgrabione zasiliły kompostownik. Altanka i szopa uprzątnięta, torba prania poszła do domu. Zostanie następna partia liści do zgrabienia i zwiezienie doniczek na rozsady.

A w domu, to co uwielbiamy wszyscy (żal, że to koniec przetwarzania plonów):

Pelargonie kwitną lepiej, jak latem

20191026_171841.jpg






Vegeta "OAZA" zrobiona ( Janeczka, Dziękuję)

20191026_171215.jpg






I kiełbasa w warzywach własnych z własnym przecierem (tu mi Mietek narobił smaka swoim leczo)




20191026_150216.jpg


20191026_170625.jpg




A Mężu na grzybkach

20191026_170727.jpg
Ciepełka :)

Edyta

strefa 7a
Ostatnio zmieniany: 26 Paź 2019 19:27 przez Zygowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, bela, Adasiowa, Armasza, Łatka, rozalia, CHI, Miragoral, lucysia, Betula, Pestka, Jaedda, Nimfa, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 26 Paź 2019 21:34 #679616

  • Kaja
  • Kaja's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1912
  • Otrzymane dziękuję: 6412
Jako, że ma nadejść jesień,chociaż u nas to zbyt ciepło nie było ja jestem na to przygotowana.Wszystkie beczki na wodę opróżnione i schowane pod dach,maliny wycięte,dalie wykopane, a liście opryskane mocznikiem. Chwasty niestety zostały,ponieważ po opadach nie da się ich z gliny wyrwać z korzeniami. W zeszłym roku posadziłam jabłoń 4-odmianową,ale jedna odmianę zimą sarenki skonsumowały,a resztę skróciły.
Nie wiem,czy dobrze zrobiłam,ale owinęłam ją letnią włókniną,bo sarny już się do niej dobierały. Drugą,większą jabłoń też obgryzają,ale śliwy i grusze zostawiają w spokoju.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Armasza, rozalia, CHI, Betula, Pestka, Nimfa, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 27 Paź 2019 08:00 #679629

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Dziś ostatni taki ciepły dzień. Prawdopodowbnie ostatni taki ciepły dzień tej jesieni. Korzystajmy więc z pogody w ogrodach. Od jutra ochłodzenie do 7C w środku tygodnia. A w sobotę i niedzielę możliwe przelotne opady śniegu.
Miłej niedzieli wszystkim :)
Pozdrawiam
Bea
Ostatnio zmieniany: 27 Paź 2019 08:06 przez Betula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Kaja, rozalia, CHI, Miragoral, Pestka, MARRY, Nimfa, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 27 Paź 2019 08:13 #679630

  • Krecik stary
  • Krecik stary's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Nigdy nie jestem złośliwy-no może czasem
  • Posty: 7121
  • Otrzymane dziękuję: 43727
Dziś poranek (wcześniej o godzinę) był słoneczny z temperaturą 14,1*C.Aktualnie termometr wskazuje w słoneczku 16,8*C,a w cieniu lekko ponad 15*.Słoneczko świeci ostro,wiatr nie wieje,temperatura dość szybko rośnie.No i nie było mgły.Spokojnego i wypoczynkowego dnia. :coffe: :drink1: :bye: :bye:

003-163.jpg
Pozdrawiam Józek!!
Ostatnio zmieniany: 27 Paź 2019 08:29 przez Krecik stary. Powód: uzupełnienie
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Kaja, rozalia, CHI, Miragoral, Betula, Pestka, MARRY, Zielona, Nimfa, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 27 Paź 2019 08:21 #679631

  • rozalia
  • rozalia's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1823
  • Otrzymane dziękuję: 7800
W nocy wiatr hulał za oknem.Pada deszcz. 13*,Miłego, spokojnego dnia życzę. :drink1:
Pozdrawiam.Rozalia
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Kaja, Pestka, Nimfa

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 27 Paź 2019 09:00 #679633

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Poznań też cieszy się jeszcze piękną, słoneczną pogodą - za oknem deszcz, ale złotych liści, spadających z brzozy za sprawą delikatnego wiatru, słońce przebija się przez smugi białych, lekkich chmur, a i temperatura bardzo łaskawa - 16 stopni. Nie mogę się nadziwić, że w kalendarzu mamy 27 października ...

Naturalne ptasie stołówki na działce zaczynają działać pełną parą - na aronii pozostały nieliczne owoce, na starej jabłonce też kończą się zapasy późnych jabłek, więc niebawem trzeba będzie pomyśleć o dokarmianiu skrzydlatych:





W dziupli równie starej śliwy od lat funkcjonuje "kuźnia" kowalików - najczęściej znajduję tam orzechy laskowe lub szyszki:



Pozostawione na grządce sałaty ( mniejsze to samosiejki, uprawiane po butlami PET ):



Razem z Kacperkiem życzymy wszystkim udanej, słonecznej i bardzo miłej niedzieli :)

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 27 Paź 2019 09:43 #679635

  • MagdaH
  • MagdaH's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Uzależnienie roślinne silniejsze jest niż inne
  • Posty: 1791
  • Otrzymane dziękuję: 3088
Aniu,on wygląda jakby nadal nie mógł uwierzyć w swoje szczęście :hug:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, Nimfa, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 27 Paź 2019 10:25 #679637

  • Zygowa
  • Zygowa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1701
  • Otrzymane dziękuję: 10248
Wieje, pada deszcz, 12 stopni. Dobrze, że zdążyłam obrobić działkę.
Ciepełka :)

Edyta

strefa 7a
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, rozalia, Betula, Pestka, Nimfa, anaka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 27 Paź 2019 10:32 #679639

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
Oj Madziu, tak na dobrą sprawę, to nic takiego nie zrobiłam, ale szczerze mówiąc, gdzieś tam w głębi duszy cieszę się, że mogłam zabrać Kacpra ze schronu. "Śledzi" mnie na każdym kroku, ale zauważyłam, że ostatnio poczuł się pewniejszy pilnując mieszkania i działki - zdarza Mu się warknąć na - w Jego mniemaniu - intruza zagrażającemu mirowi domowemu.
Innym powodem do radości jest fakt, że przez 2 tygodnie schudł 60 dkg, ale będzie konieczne podawanie leków na serduszko, co właściwie mnie nie dziwi, zważywszy na wiek Kacpra.
Od czwartku mam "izbę przyjęć", bo biała Aurelia jest po sterylizacji, a Nikodem nabawił się zapalenia dróg moczowych, więc trzeba było wdrożyć leczenie doustne i podskórne, ale dajemy dzielnie radę :)

W międzyczasie zagospodarowuję jabłka i papryki - tym razem m.in. metodą suszenia.

Mus z jabłek zrobiłam tradycyjnie, wysmażając obrane kawałki owoców ( jasny kolor w słoiku ) lub piekąc ćwiartki jabłek ze skórką, pozbawione gniazd nasiennych ( to te ciemniejsze ). Część ususzyłam w suszarce z myślą o kompocie wigilijnym i "przegryzce" ;-)



Papryczki słodkie, ostre i piekielnie palące - ususzone i zmielone - pachną zaiste nieziemsko:

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pomodoro, MagdaH, Krecik stary, Łatka, rozalia, Miragoral, Pestka, Sylwiaaa, Nimfa, sznurki Ani, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 27 Paź 2019 10:40 #679640

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1444
  • Otrzymane dziękuję: 9263
Betulko kopytka były planowane z sosem grzybowym :crazy: ,a dodatek dyni wyszedł spontanicznie,bo nie chciałam ,żeby się zepsuła.A surówka z kiszonej kapusty dopełniła potrawę.Właśnie doczytałam ,że Ania Adasiowa też zaproponowała taki dodatek :drink1: Pycha :wink4:
Wczorajszy dzień pozwolił na większe prace w ogrodzie.Było ciepło,pięknie do wieczora.Folię zwinęliśmy już przy świetle lampy i z sentymentem zaczęliśmy wspominać początek.Trochę pracy na wiosnę i przygoda rozpocznie się od nowa.
Dzisiaj znów pełno słońca,ale chłodny zachodni wiatr studzi skutecznie powietrze.Zażywajcie słońca ostrożnie,uważajcie na siebie Kochani.Pędzę dalej,może coś upoluję :search: :think:
Naturalne ,niebanalne,własne.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): MagdaH, Krecik stary, Adasiowa, Łatka, rozalia, Pestka, Nimfa, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 27 Paź 2019 13:25 #679655

  • Miragoral
  • Miragoral's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 914
  • Otrzymane dziękuję: 5437
Pod Wołominem też wczoraj cudowna pogoda. Zlikwidowałam uprawy w tunelu. Zebrałam marchew i buraki, trochę pietruszki, bo potrzebne było miejsce na posianie żyta. Trochę późno, ale poczytałam w necie i okazało się, że nawet udały się zasiewy grudniowe. Zobaczymy. Nie chcę zostawiać gołej ziemi. Na rabatce zakwitła pak choi.
20191026_150434.jpg
Pozdrawiam
Mirka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Armasza, Łatka, Betula, Pestka, Nimfa, sznurki Ani, anaka, Barborka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. VII 27 Paź 2019 15:01 #679661

  • Nimfa
  • Nimfa's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1578
  • Otrzymane dziękuję: 12059
Żal mi bardzo tej jesieni, bo wyjątkowo zachwycała. Dzisiaj wieje, pada drobny deszcz, liście z drzew opadają w szybkim tempie, krajobraz traci kolory. Pokażę Wam kanie, które przyniosłam w poranny piątek ze spaceru i wsadziłam w ogrodzie. Były niskie, o zamkniętych kapeluszach, do dzisiaj urosły i widać, że mają się dobrze. I kilka jesiennych, dzisiejszych zdjęć z ogrodu.

DSCN1926.jpg


DSCN1935.jpg


DSCN18961.jpg


DSCN18731.jpg
Ogród - mój optymizm.

Znalazłam się tutaj, bo chciałam sama uprawiać warzywa.
Ale kwiaty zajmują nie mniej miejsca w mojej głowie.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.898 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum