Forum Ogrodnicze Oaza

CHI wrote:
U mnie rozsada pomidora i papryki.

Deszcz zaczął padać w nocy. U nas ma padać cały dzień.
Teraz jest 7 stopni powyżej zera. Wieje zimny wiatr.
Nie chce mi się wychodzić do sklepu po chlebek, to może go upiekę



Wczorajsze słoneczka







Spokojnego dzionka

Rano o 7-mej tylko 5,2*,na szczęście w namiotach najchłodniej pod agrowłókniną to 8,3 .Rozsady przeżyły.
Na grządkach po nocnych opadach kałuże,ziemia dobrze napita,teraz czekamy na słońce i ciepło Na razie tylko 9,3* i zbyt mokro,by coś sadzić.Czekają cebulki i pory,kilka sałat wsadziłam w tunelu.

Wczoraj były gofry z patelni na bogato z jabłkami i bananem :oops:Córka przyjechała miesiąc temu i pracuje zdalnie,więc po pracy różne smakowitości wymyśla.

Też dzisiaj zapalę w kominku,żeby trochę zmienić powietrze,tym bardziej,że w najcieplejszym momencie ma być tylko 13*.

Wieje i pada.
W foli przyjemnie

U mnie absolutnie nie ponuro, tylko dynamicznie.
Na zmianę słońce, nawet dosyć ostre, porywy wiatru - a te przypędzają deszczowe chmury. Owszem, dość zimno, zwłaszcza, jak przechodzi fala opadów. O wpół do dziesiątej tylko +7, ale w nocy chyba było podobnie. Moje pomidorki cały czas na tarassie, malutkie są, nie to, co Wasze - mają "zimny wychów"
Teraz - osiem stopni. .
Z deszczu chyba najbardziej cieszą się różaneczniki wszelkiego rodzaju, moja dwudziestoletnia azalia NN aż rozkwitła z radości:





Ktoś ją rozpoznaje?
Krecik stary wrote:
Fakt, wczoraj usiłowałam opryskać choć jedną różę, na której zagnieździło się sporo zielonego paskudztwa. Ślimaki to mam z automatu, dobrze, że póki co tylko te drobne.

W nocy lało, nie padało a lało. Praktycznie od 1 mają każdy dzień chociaż pokropi. Dobrze, że pada, bo robiło się bardzo sucho. Tydzień temu na przeciw mojego domu rolnik uprawiał pole i siał kukurydzę, to same tumany kurzu fruwały. Okna z tej strony do mycia.

Ja już nie wiem co robić
W dzień ok 10*C i zimny wiatr. Chmury na przemian ze słońcem. Od czasu do czasu popada.
Boję się przykrywać rośliny agrowłókniną na noc, bo jak spadnie deszcz i przyjdzie mróz to będzie jeszcze gorzej
Marchew, pietruszka i pasternak wyjątkowo ładnie wzeszły w tym roku...

Dla zmiany nastroju, trochę pięknej "żółtej" wiosny, miodem pachnącej

Temperatura spada,teraz w tunelu już 7,8 .Wszystko okryłam 4 warstwami włókniny,obłożyłam trochę styropianem.No nie wszystko,co mogłam zabrałam do domu.
Powinnam resztę gruntowych przesadzić do większych kubków,bazylia też woła o pomoc.Muszę czekać z fasolami,bo nie będzie gdzie chować Na dodatek na poniedziałkową noc zapowiadają u nas 0 .
Chyba będę chora.Zgrzałam się w tunelu,a jak z niego wyszłam para szła z ust.Zapaliłam sobie na pocieszenie.

U nas na Bialorusi tez atrakcja(((, nic dobrego w moich stronach, na 15 wogole zapowiadaja-2, tragedja. Caly czas bardzo nizkie temperatury nocne((+3
Chyba nie powioze papryki do tunelu , po 15 maja wysadzac, sama nie wiem co robic.
Nie okryje, bo w dzien bedzie zbyt cieplo, a bywam tylko w weekend. Trudno , tak to jest jak dzialka daleko

Zimno, może nie tyle temperaturowo, co odczuwalnie... Za to było ładnie:


Udało mi się ufocić piwonię - jej pierwszy kwiat u mnie:

A to drugi:


Nie próbowałam jej odsłonić, bo jest za blisko tej "pani":


Jak jest "pan" to nie podchodzę, choć się już też przyzwyczaił. W końcu to one uwiły gniazdo niecały metr od drzwi do byłej owczarni...

Na tle byłej owczarni (do rozbiórki) niechcący wyszła mi taka kompozycja:
wiśnia piłkowana - chyba Amanogawa, ale nie na pewno i modrzew japoński (?) pendula:


Zapora, elektrownia w Pilchowicach (z dziś):


i jezioro:

Zdjęcie z tego samego miejsca, trochę inaczej kadrowana rzeczywistość - różnica 4 godzin:


Śnieżne Kotły:


I moje słoneczka - kupione jako "narcyzy mix 2 kg":


Dobranoc.

Dzień dobry!

Już środa, ale mi te dni lecą

W tej chwili 8 stopni i siąpi deszczyk.

Plan na dzisiaj to wsadzić sadzonkę chrzanu, bo po raz kolejny się nie przyjęła ta sadzona jesienią


I drugie zadanie to przygotować dołki pod cukinie i dynie.

Miłego dnia

Nocka już minęła z temperaturą 7,1*C.Poranek zachmurzony ,wiatr powiewa mocniej.Trochę jak na razie pokropiło,ale bez większego opadu.Jest zimno.Termometr wskazuje tylko 8,4*C.Wprawdzie jest zielono ale jakoś tak nieswojo.W lutym było cieplej.Rozsada papryki,fasolki i ogórka na razie w domu.A tu czekam już na kwiatki,choć jeszcze nawet pąków nie widać.


z wczorajszego poranka.

Zimno mokro 3*. wczoraj w nocy napadało 12 l a od początku maja już 25! koszmarna pogoda. Pomidory z sadzonek wierzchołkowych znowu po 50cm mają, a tu z tydzień ponad do wysadzenia W przyszłym roku siewu ciepłolubnych nie planuje wcześniej niż kwiecień. Bez sensu teraz się tak męczą i one i ja

Dzień dobry Wszystkim,
Zimna noc, obecnie temperatura +5°C, szaro, buro i ponuro, jest zimny wiatr
Prognoza na dziś - tylko +14*C
Zapowiadają kolejne zimne noce...

Miłego środowania

Noc +6,właśnie wróciłam z ogrodu,otworzyć szklarnię i podlać pomidory,bo miały sucho. Wyniosłamna zewnątrz pomidory przeznaczone do gruntu, koktajlowe muszę przesadzić do 2-3 litrowych doniczek, bo się duszą. A teraz już 2 kawa.

wczoraj deszcz wygonił mnie z ogrodu,w nocy też mocno popadało i to jeszcze nie koniec bo niebo pochmurne.Zimno ,teraz 8*.Dużo wilgoci w powietrzu.
Pogoda nie zachęca do prac ogrodowych,poza tym jest bardzo mokro ,wiec popełniłam rano bułeczki cynamonowe.Zapach



Spokojnego dnia i ciepełka

Dziś też pada. Ziemia chyba się napoiła. Chłodno i wieje nieprzyjemny wiatr.
Tylko 5 stopni powyżej zera. Na razie majowa pogoda nas nie rozpieszcza.

Czekam na paczkę z surfiniami. Wczoraj kurier z DHL mi jej nie dostarczył, bo podobno nie zdążył
Ciekawa jestem w jakim stanie będą roślinki. Z posianych w lutym dziesięciu surfinii wzeszło tylko cztery. Miały być niebieskie, a są, tak jak przypuszczałam, fioletowe

Nad ranem były 2*, teraz jest cieplej, bo aż +3* i okresowo pada. Na zrobienie czegokolwiek w ogrodzie nie ma co liczyć. W kominku się pali, a mnie jakoś dziwnie przyciąga podusia . Chyba nie będę walczyła sama ze sobą i przyjmę pozycję poziomą Dobrze że na parapecie takie widoki


A wczoraj wpałaszowałam karczocha z odrobiną paprykowej oliwy, pycha


Miłego dnia