Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie pada Trzeba jednak kości słuchać.
Współczuję kłopotów z zębami. Ja nie wiem co to ból zęba. Owszem psują się i mam nadwrażliwość, ale nigdy mnie nie bolały. Taka anomalia
Szczypiorku brawo za akcję

Hurra...
Po dziesięciu dniach suszy troszkę z nieba kapło...
Niewiele, bo niewiele ale zawsze cieszy...

Bogusiu, co do zęba - czy to nie była pochopna decyzja? Ja mam ze trzy takie odbudowane z ułomeczka... byle korzeń był ok. Ale to Mirek na pewno o wiele lepiej by ocenił.
Mirek19 wrote:
Mirku, bez urazy, czy masz duże doświadczenie z "afrykańskimi upałami"? oczywiście nie mam na myśli urlopu all inclusive w klimatyzowanym hotelu
Z ciekawości popatrzyłam sobie - i u nas jest po prostu chłodek. Kair +39, Chartum +37, a taki Ajn Salih w Algierii + 47.
Oczywiście patrzę na półkulę północną, bo w dół od równika przecież zima.

Ja mam praktykę, co prawda nie afrykańską, tylko środkowowschodnią - toteż byle co w rodzaju +32 mnie nie rusza. Przeciwnie, budzi miłe wspomnienia...
Deszcz znad Legnicy chyba się do Wrocławia nie dowlecze, za to parno, mimo lekkiego spadku temperatury kleiście i migrenowo.
Skoro słońce się skryło - substytut z mojego tarasu:

Mirku ok na to uważam ,dziękuję za poradę .Nie to nie było skomplikowane wyjmowanie
Aniu pewnie troszkę tak ,tylko zważając ,że ząb się rozpada a nie ma jak się dostać do stomatologa zdecydowała .Oj ja mam takie uratowane ,że nikt by nie uwierzył ,wszak wszystkie prawie bez 3 szt teraz są zaopiekowane .Szególnie teraz w tym okresie życia ,ratuję każdy na ile się tylko da
Dzień przespany ups

Ciepełko pojechałem z działki około 14 bo miało padać a tu figa z makiem postraszyło i uciekło na
Czechy .

U nas wszystko dobre, czyli deszcz, zostało po drugiej stronie granicy, góry trzymają, więc czekam dalej. Przynajmniej słońce nie pali, bo siedzi wreszcie za chmurami, więc mogę wyjść z domu. Cóż, dla mnie afrykański upał zaczyna się od 28 stopni, dla mojej kuzynki od 34, każdy ma swój afrykański upał

Mamma wilk przepiękny gdyby nie to ,ze lubię wolność to takiego psinę bym miała eh

Kolejny bardzo ciepły dzień. Już mam tego ciepła dosyć

Jeszcze dziś mam zamiar:
- uciąć pędy dyni, za 2-3 liściem za ostatnim owocem,
- skosić trawnik
- zrobić koncentrat siarczanu magnezu
- zebrać zapalone pomidory
- podlać paprykę i pomidory
żebym połowę dał zrobić

Zazdroszczę opadów.


Part of the message is hidden for the guests. Please log in or register to see it.

Co robimy w sierpniu www.facebook.com/izabella.schick/videos/2827192144178083/

U mnie dalej upały.Ranek 8 stopni,w ciągu dnia w cieniu 27.O pracach w warzywniaku nawet nie ma mowy.Zerwałam o świcie pomidory,trochę zieleniny i na tarasie,gdzie mam trochę chłodu,mały zakład przetwórczy.
Włoszczyzna do mrożenia






Pomidory na soki






Cisza i spokój,ale niestety nie przed burzą.Dalej bez opadów,susza z którą coraz ciężej.

Dzień dobry w sobotę!

Dzisiaj święto,

Od rana trochę chłodniej, a po 3 trochę padało.
Niby mało, ale lepsze to niż nic.

U mnie dzisiaj dzień przerobowowy. Właśnie gotuję keczup z cukinii, a jeszcze chcę ogórki przerobić.

Na obiad pyszna pomidorówka

A taki prezent wczoraj dostałam


Miłego dnia i deszczu tym, którym jest potrzebny

Berek świąteczny,
Agnieszko, u mnie również ździebko się ochłodziło
Obecnie tylko +19,2°C, zachmurzenie całkowite, być może również i dzisiaj coś kapnie z góry...
Max dzisiejszy to +27°C.
W planach wyjazd w rodzinne strony do Jeleniej Góry...

Historyczne dane -

najwyższa temperatura, +33°C (1993r)
najniższa temperatura, +10°C (2012r)
W poprzednich 30 latach tego dnia padało 15 na 30 razy
Najwyższe zanotowane opady 2,2 cm w 2015r



Miłego świętowania

Lubię takie prezenty.
Pierwszy od dłuższego czasu pochmurny poranek. Już w nocy chmury izolowały ziemię od kosmosu, więc nie wychłodziło się, przed siódmą było dwadzieścia stopni. Lekki wiaterek, a w prognozie 90% prawdopodobieństwa niezbyt wielkiego deszczu do południa.
Lepszy rydz...
Wypuszczając rankiem suki zobaczyłam całkiem rozwinięty kwiat Wedgwood Rose - wczoraj ciasny pączek. Niech będzie zapachem na dzisiejsze święto.

Jak ja Wam zazdroszczę deszczu albo chociażby nadziei na opady.Teraz 18°,bezchmurne niebo, wieje ciepły wiaterek, który dodatkowo wszystko wysuszy . Sucho!!!! Zdecydowanie wolałam deszczowy lipiec.
Agnieszko, piękny prezent.Rośliny to mój ulubiony rodzaj prezentów, no ewentualnie obornik . Zdarzało się, że dostawałam przyczepkę lub dwie tego rarytasu.Cieszył bardziej niż cokolwiek innego. Niektórzy uważają, że to dziwne ??


Spokojnego dnia i każdemu takiej pogody, jakiej aktualnie potrzebuje

Nocka bezdeszczowa i ciepła.Poranek bez słońca,mocno zachmurzony a termometr wskazuje 21,8*C.Mocniej podwiewa.Jest ciepło,ale i przyjemny chłodek.Do szczęścia brakuje tylko deszczu.Wczorajszy niestety mnie ominął.

Nareszcie!!! Zawitał u nas ponownie lekki podmuch normalności od od 3 lat??? Z nawiści

Z szacunku dla dzisiejszego Święta nic więcej nie napiszę.Zwróciłem się do moderatorów z prośbą o usunięcie posta tego młodzieńca.

Melduję, że we wschodniej części dolnośląskiego pada, mimo że prognoza deszczu nie przewidywała Wieje wschodni wiatr, więc może deszcz sięgnie nad Wrocław.
Miłego dnia!

Mi ten post Adriana pomógł wiele zrozumieć.
Zrozumieć, co mnie zaczyna otaczać i co może mnie spotkać przypadkiem na drodze.
Teraz widzę, że zostałam LEWAKIEM (cokolwiek to znaczy) i muszę się mieć na baczności, wygłaszając np : nie czyń drugiemu....
Uważajcie na siebie i swoich bliskich

Zapowiada się upał a robota się sama nie zrobi.