Forum Ogrodnicze Oaza

Witajcie termometr wskazuje 24 stopnie. Wreszcie ciepełko od wczoraj. Choć bez kilku kropelek deszczu wczoraj sie nie obyło. Ale dosłownie kilku.
Kwiaty maja dość deszczów. Mieczyki i floksy zółkną, od nadmiaru mokra. Wczoraj zbieraliśmy siano, po deszczach fajnie to nie wyglada.
Dziejszy ogród





Kwiaty córki.

Nie pada od wczoraj.Jest bardzo ciepło, już teraz 33*,ale termometr jest na słoneczku,wreszcie nad głową błękitne niebo z niewielką ilością białych chmurek.Duszno ,wiec dobrze że powiewa wiaterek.

Dla wszystkich pomidorowo zakręconych -i nie tylko- pomidorowe pole





wszystkim dużo słonka życzę



i spokojnego dnia

Wczoraj postraszyło ciemnymi chmurami. Zagrzmiało i spadło parę kropli.
Teraz jest już 22 stopnie. Więcej błękitu niż chmur.
W tej chwili wieje wiatr z południa o sile 11km/h
Dzisiaj też zapowiadają burze i silne podmuchy wiatru.









Dobrego dzionka

Po obfitych ulewach i burzach,trzeci upalny dzień.Już termometr w cieniu wskazuje 28 stopni.
Wstałam bardzo wcześnie żeby cokolwiek zrobić w ogrodzie.Żle znoszę upały,więc dalszy ciąg dnia w domku.
Po deszczach i ciepłych słonecznych dniach wszystko pięknie kwitnie i rośnie

My mamy 22* i zachodzące co jakiś czas za chmury słoneczko. Wiatr lekki. Ja na trzy dni będę miała przerwę od prac ogrodowych. Dzisiaj przyjeżdzają pierwsi goście. Zmykam więc do kuchni.
Bobka wrote: To właśnie planujemy robić, o ile mrówki pozwolą
Dzisiaj jednak muszę jeszcze podwiązać tego kolczastego dziwaka



Miłego dnia

Janeczko, a cóż to za dziwadło hodujesz? Gdyby u mnie przez przypadek wyrosło, juz by wylądowało w worze z zielonymi odpadami, wystarczą mi dziesiątki śladów po "bliskich spotkaniach trzeciego stopnia" z moimi różami.
W Karkonoszach dzień zaczął się miło, ale rozwija niespecjalnie. W tej chwili leje (dziwne, prawda?), tyle, że dosyć ciepło, 19 stopni.

Mączniak już w blokach startowych, a opryskać róż nie sposób.

Wczoraj też na jednej z lilii parę poskrzypek, oddających się prokreacji z takim zapałem, że nawet nie uciekały. Tym to nic nie przeszkadza
Dobrze, że na tubylczym gatunku raczej nie żerują - zostawiam egzemplarz lilii złotogłów z mojej karkonoskiej rabatki z piątkowymi pozdrowieniami.

Aniu, to Psianka stuliszolistna, potocznie nazywana Pomidorem Liczi lub Kolczastym Pomidorem. Uprawiam pierwszy raz, podobno smaczne owoce. Póżniej opiszę w wątku o rzadkich warzywach
Zbliżają się do nas opady, chyba do godziny powinno padać

Burza liznęła nas, teraz trochę kropi. Pogniły mi dymki i czosnki na płaskiej grządce. Nie wiem czy to od wilgoci czy jakiś grzyb.
Też mamy dwa jeże w ogrodzie, ostatnio w nocy coś się przepychały i fukały. Pies dostał furii, mąż się wkurzył na psa, a ja biorę teraz melatoninę, więc obróciłam się tylko na drugi bok.

Witam upał +26 w cieniu świeże dla Was przeszłam się róże tylko kwitną no co jest


No jeszcze dziurawiec
Reszta czeka



Widok z umytego okna

Wszystkim słoneczka ,a tam gdzie jest go dużo deszczyku na pomidorki

Parno i gorąco. Dobrze,że nie pada.Nareszcie zrobiłam opryski.W nocy mieliśmy gościa. Prawdopodobnie dzik. Odebrał się do ziemniaków ale na szczęście tylko 4 krzaki. Może jakieś da się uratować.Mąż uważa,że to lis polujący na nornice, a tych u nas mnóstwo.






Pozdrawiam
Mirka

Od rana zapowiadało się ładnie, ale właśnie przeszła nawałnica z gradem

Maria(Koma) poślij te upały na Śląsk, w tym roku u nas byl jeden dzień z temp 30*

Po 10tej skryłam się do domu,bo nie idzie wyrobić w słońcu,ale po wpisie Michała wyszłam zobaczyć i nie wygląda to najlepiej Od południa horyzont ciemnieje i słychać jakby odgłosy zimnych ogni.Moja babcia powiedziałaby,że zbliża się front i po części miałaby rację.Na radarze wygląda grożnie,może znów mi się uda ? Trochę pochowałam,ale nadal jest gorąco 28,5 stopnia i nie mogę pookrywać ,bo pełne słońce Wspólczuję rolnikom,bo teraz życie ze zbiorów to hazard,chyba że wszystko pod osłony i nawadnianie.

Uważajcie na siebie

Michał,gdyby istniała taka możliwość,zrobiłabym ta z wielką przyjemnością.
Wnuki zrobiły mi niespodziankę przyjeżdżając ze świadectwami z czerwonym paskiem.Kąpiel z przerwami na posiłek będzie do wieczora.

30 w cieniu,w szklarni teraz sprawdzałam 48,pierwszy krzak z prawej strony ugotowany. Od 17 zapowiadane ulewne deszcze ale chmury tylko na horyzoncie. Potrzeba deszczu i chłodu.

U mnie w tej chwili grzmi.

Mamy takie szczęście, że omija nas to co najgorsze, ale parę kilometrów ode mnie Brzeziny, Zgierz a tam już trzy razy zalało w ciągu tygodnia.

Masakra.

Miłego weekendu. Ja jutro do pracy i gdzie sprawiedliwość - wszyscy w domu wolne, a ja muszę rano wstać

Edytuję

Przyszła ulewa

I po pogodzie. Przywaliło ulewnym deszczem i gradem, 2 godziny temu a woda dalej w rowach stoi. No to po robice w polu i po wysychaniu siana

jest 28 stopni, duszno i na słoneczku nie ma szans pracować, lekko wieje

Proszę podpowiedzcie co to za roślina, przywlokłem do ogródka z krzakiem róży i nie mogę się jej pozbyć. Trafiłem kiedyś na forum jej nazwę ale nie zapisałem a teraz nie wiem gdzie szukać

Do 17 było ładnie.
Cieszyłem się że jutro porobię na działce ale niestety od godziny leje i znowu będzie mokro.