TEMAT: Pogoda w naszych warzywnikach cz. X

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 30 Cze 2020 20:01 #717856

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
CHI wrote:
Bea z boreliozą nie ma żartów.

Wiem. Przerabiałam z córką poważne podejrzenie boreliozy. Miała rumień, ale nietypowy. Antybiotyk, kilka badań, które wykonywało wtedy tylko jedno prywatne laboratorium w Polsce. Okazało się, że tej boreliozy nie miała, ale stres potężny był.
Pozdrawiam
Bea
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, pouder, CHI, Agusiak, Nimfa, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, zwykły chłop, Bobka


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 30 Cze 2020 21:22 #717869

  • najemnik
  • najemnik's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1381
  • Otrzymane dziękuję: 9133
Miało padać, ale nie padało, noc i jutrzejszy dzień wg prognoz również bez deszczu.

Dziś zaczęła rozwijać się pierwsza dalia, miała to być Arabian Night (czerwona), ale kwitnie na fioletowo :blink:
Ogrodnictwo to moje hobby, które daje satysfakcję i uczy pokory.

Zapraszam do wymiany kłączy dalii.

Pomidorowe pewniaki na 2025: Wielmoża, Bycze serce z noskiem, Gigant Podlasia, Cytrynek
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): pouder, CHI, Agusiak, Nimfa, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Bobka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 30 Cze 2020 21:46 #717881

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6967
  • Otrzymane dziękuję: 25490
Betula wrote:
CHI wrote:
Bea z boreliozą nie ma żartów.

Wiem. Przerabiałam z córką poważne podejrzenie boreliozy. Miała rumień, ale nietypowy. Antybiotyk, kilka badań, które wykonywało wtedy tylko jedno prywatne laboratorium w Polsce. Okazało się, że tej boreliozy nie miała, ale stres potężny był.

Czy masz fotkę z tego rumienia moze ?
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, CHI, ewakatarzyna, Szczypiorek, zwykły chłop

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 30 Cze 2020 21:58 #717885

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1444
  • Otrzymane dziękuję: 9263
To musi być piękna ta dalia:flower2: Najemniku dobry masz podpis,tylko czy wytrwasz :drink1:

Dzisiejszy dzień dla mnie wręcz idealny.Takie polskie lato z wiaterkiem,białymi chmurami na błękitnym niebie i temperatura około 24 stopni :hearts: .Udało mi się ogarnąć tunel, część chwastów w truskawkach i na grządkach.Jeszcze taki dzień lub dwa i miałabym spokój na jakiś czas,bo jeszcze pikowanie mnie czeka:jeez: Mimo trudnej pogody pojawia się coraz więcej owoców naszej pracy.To udanych przetworów i pełnych półek wszystkim :drink1:
30czerwca.jpg

cukiniaziel.30.062.jpg

mramornyj30.06.jpg

ozima30.06.jpg
Naturalne ,niebanalne,własne.
Ostatnio zmieniany: 30 Cze 2020 22:00 przez anaka.
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 30 Cze 2020 21:59 #717886

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Cały dzień zasuwałam, jak mały samochodzik. Warzywnik ogarnięty :) Została mi jeszcze grządka z truskawkami, których prawie połowa zgniła :( . Ogarnęłam też największy kwietnik. Jutro ma być 27*. Jak dla mnie to za ciepło żeby pracować w ogrodzie. Zobaczymy. Trochę przyjemniejszych widoczków, niż gnijąca cebula. Ależ ona śmierdzi :woohoo:

IMG_2408.jpg


IMG_2407.jpg


IMG_2406.jpg

Spokojnej nocy :sleep:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Ostatnio zmieniany: 30 Cze 2020 22:00 przez JaNina.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Łatka, pouder, CHI, Agus, Betula, Agusiak, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, zwykły chłop, Bobka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 30 Cze 2020 22:52 #717897

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3985
  • Otrzymane dziękuję: 21391
Bobka wrote:
Czy masz fotkę z tego rumienia moze ?
Nie mam - to był 12-14.06.2015. W pracy szał, odpowiadam za całość. "Dead line" 15.06... I nie ma, że boli. My tracimy 1-3% tego, co mogą stracić ludzie jak nawalimy. Padł najlepszy NOWY komputer. I czerwona plamka na łydce, od której idzie czerwone koło i widać jak się powiększa... Do lekarza - zapomnij - klienci by mnie zabili. Byłam w takim stresie, że sama sobie zrobiłam zastrzyk. Noga spuchła, trochę bolało, ale dopiero po 16-tym jak adrenalina puściła... Robiłam później badania - nie mam boreliozy.

Jest jeszcze jedno schorzenie, gdzie daje się antybiotyk do miejscowo (oczywiście wg przedwojennych lekarzy) - choroba kociego pazura. Ale o tym znajomy się dowiedział, jak już mu "koci pazur" załatwił staw w palcu wskazującym. Wiecie jak kretyńsko wygląda taki palec? Oczywiście antybiotyk dostawał do ustnie...
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Agusiak, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, zwykły chłop, Bobka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 01 Lip 2020 05:26 #717928

  • Szczypiorek
  • Szczypiorek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2006
  • Otrzymane dziękuję: 14323
Dzień dobry!

Dzisiaj od rana 16 stopni i świeci słońce.

Spadam do pracy

Pomidor na dziś

Brutus
IMG_20200630_194517_1.jpg
Pozdrawiam serdecznie Agnieszka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, CHI, Betula, Agusiak, JaNina, anaka, ewakatarzyna, zwykły chłop, Mirek19, Bobka, _Nika_

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 01 Lip 2020 08:25 #717942

  • Betula
  • Betula's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Marki/W-wa
  • Posty: 4201
  • Otrzymane dziękuję: 13292
Bobka wrote:
Czy masz fotkę z tego rumienia moze ?

Niestety nie mam. Ale jak pokazały późniejsze badania, to nie był rumień spowodowany boreliozą. U córki była to owalna czerwona plama o średnicy kilku cm obok miejsca ugryzienia.
Problem z boreliozą polega na tym, że u niektórych chorych rumień w ogóle nie występuje albo przybiera nietypowy kształt (nie pierścienia wokół miejsca ugryzienia) lub pojawia się w innym miejscu niż wbił się kleszcz. Po za tym test Elisa na boreliozę zapisywany przez lekarzy na NFZ ma żenująco niską skuteczność - 30%. Płatne testy są lepsze, ale też nie stuprocentowo skuteczne dlatego lekarze (prywatni) zalecają zrobienie co najmniej dwóch różnych. Z tych powodów borelioza jest tak trudna do zdiagnozowania i często pacjenci są leczeni na zupełnie inne choroby.
Dlatego bardzo ważne jest obejrzenie całego ciała po spacerze po lesie lub łące. Nie zaniedbujcie tego, bo od tego może zależeć Wasze zdrowie lub życie. Jak dowiedziałam się od lekarki, jeśli zgłosimy się w ciągu 24h po ugryzieniu kleszcza antybiotyk podaje się bardzo krótko. Natomiast u mnie ugryzienie mogło nastąpić 3 wcześniej jak zauważyłam kleszcza, więc antybiotyk muszę brać miesiąc.
P.S. Moje informacje na temat boreliozy pochodzą z przed pięciu lat. Gdy u córki było podejrzenie choroby przeczytałam praktycznie wszystko na ten temat, co było dostępne w polskim internecie. Od tego czasu pewnie niektóre rzeczy się zmieniły, choćby w kwestii testów. Pewnie dostępne są lepsze, choć zapewne nadal nie refundowane przez NFZ.
Pozdrawiam
Bea
Ostatnio zmieniany: 01 Lip 2020 08:27 przez Betula.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, CHI, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Bobka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 01 Lip 2020 08:41 #717945

  • _Nika_
  • _Nika_'s Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 192
  • Otrzymane dziękuję: 958
Na Dolnym Śląsku zapowiada się upalny dzień. Niebo bezchmurne. A doniczki u mnie w sporej części czarne, trzeba będzie chyba osłonić, żeby korzenie się nie gotowały. Macie może jakieś sposoby na szybko poza przyczepianiem białej kartki? Jak zawieje kartka może polecieć. Po sezonie planuję pomalować te czarne doniczki, ale teraz nie ma jak.
Pozdrawiam,
Nika
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI, Betula, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Mirek19, Bobka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 01 Lip 2020 08:51 #717949

  • Mirek19
  • Mirek19's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2160
  • Otrzymane dziękuję: 12158
:bye: :coffe:
Dzień doberek Wszystkim
wczoraj udało się zrobić profilaktycznie opryski pomidorom :teach:
od rana pięknie słońce świeci na bezchmurnym niebie
Obecnie już jest +20,8°C
Prognozowane maksimum na dzisiaj to +28°C,
Historyczne dane -

najwyższa temperatura, +32°C (1992r)
najniższa temperatura, +8°C (2018r)
W poprzednich 30 latach tego dnia padało 19 na 30 razy



20200701.jpg


Miłego środowania :garden: :garden1:

:drink1:
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Łatka, CHI, Betula, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Bobka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 01 Lip 2020 09:17 #717954

  • ewakatarzyna
  • ewakatarzyna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1798
  • Otrzymane dziękuję: 13153
Błękitne niebo. Wiatr znośny.
W cieniu 20 stopni.
Muszę odsłonić bez, bo trawa większa od niego :eek3:



DSC00699-A.jpg



Miłego dzionka :coffe: :garden: :bye:
Pozdrawiam Ewa
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Łatka, CHI, Betula, anaka, Szczypiorek, Mirek19, Bobka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 01 Lip 2020 09:23 #717956

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19996
  • Otrzymane dziękuję: 83479
Przede wszystkim kłaniam się Nice - mój mąż wieki temu był skoszarowany w Oleśnicy, odbywając służbę w SOR (było coś takiego, roczne wojsko dla absolwentów wyższych uczelni - uwaga dla młodziaków :teach: :lol: ). A że byliśmy wtedy już małżeństwem - bywałam regularnie.
A ostatnio kilka razy w sprawie wizyty przedadopcyjnej dla porzuconych beagle.

Rzeczywiście, chyba na całym Dolnym Śląsku mamy piękny początek lipca, oby tak dalej. Słońce dalej osusza błota, 22 stopnie, a temperatura ma się wspiąć do "niebotycznych" 28.
W tym miłym nastroju zostawiam zapach na dziś - moją ukochaną lilię OT Saltarello, energetyczno-aromatyczną letnia bombę.

Ostatnio zmieniany: 01 Lip 2020 09:25 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Betula, sznurki Ani, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Mirek19, Bobka, _Nika_

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 01 Lip 2020 09:33 #717960

  • CHI
  • CHI's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3985
  • Otrzymane dziękuję: 21391
Bea, ja wszystko robię "za kasę" (badania, testy też), nie mam czasu czekać na NFZ - bo by kundle muszą jeść.

Nika, można owinąć folią srebrną, lub cieniować czymkolwiek. Są siatki cieniujące - ja mam nad kurami:
P7010382.jpg


Zapowiada się letni :supr3: dzień. Trochę "mi się przysnęło", ale jeszcze po północy polowałam na ślimaki. Bardzo mnie zirytowały, aby nie napisać inaczej. Mają dwa hektary lasu, a przegryzły mi lilię i dorwały się do dalii. Dobrze się zbiera do butelek po mleku - mają duże otwory. No cóż kaczki będą miały "zakąskę". A w ogóle, to powinnam wziąć kaczki i poodsuwać im donice, aby miały: "samoobsługowy szwedzki stół: - tylko KIEDY?

I ciekawostka - dałam ślimaki kurom. Marensy jako rasa "bardziej domowa" olały. Natomiast "szwedzkie kwiaty" są drapieżne i się o nie zabijały.

Dziś "dzień psa" - no cóż dla mnie ten dzień jest codziennie...

"Z życia Bul-Box-Bandy": od kiedy Devina, wołana, nie wróciła na kolację i jakoś mi się o niej "zapomniało" - o jak mi przykro - teraz w porze posiłków czujnie "zalega na psiej kanapce" pod domem:
P7010384_kadr.jpg


Są grzyby - takie:
P6300318.jpg


P6290210_kadr.jpg


I takie:
P6300309.jpg


A to jest hardkorowa lwia paszcza:
P6290243.jpg


Chyba powinnam zebrać jej nasiona i wysłać na "straganik".

Od lat (3-4?) żyje = kwitnie i sama się wysiewa w takiej doniczce na drzewie:
P6290244.jpg

Muszę jej zmienić doniczkę - bo się rozpada :happy3:

P6300321.jpg

Spokojnego dnia.
Ostatnio zmieniany: 01 Lip 2020 09:36 przez CHI.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Łatka, Betula, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Mirek19, Bobka, _Nika_

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 01 Lip 2020 09:53 #717966

  • _Nika_
  • _Nika_'s Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 192
  • Otrzymane dziękuję: 958
Łatka, gdzie bym nie mieszkała, słyszę, że ktoś tam był w wojsku :) A na Oleśnicę padło nie ze względu na koszary :)
CHI dzięki za podpowiedź z folią alu, może faktycznie tego spróbuję, mam nadzieję, że odblask nikogo nie oślepi (ulica blisko). Szukam wśród rozwiązań domowych, siatki cieniującej nie posiadam, ale folię mam. No ale czas działać, zaraz słońce wlezie na balkon.
A przy okazji może ktoś podpowie, gdzie teraz znaleźć te ostrzeżenia, które kiedyś publikował Piorin? Na ich stronie tylko 2 linki, obydwa lokalne.

Miłego dnia wszystkim.
Pozdrawiam,
Nika
Ostatnio zmieniany: 01 Lip 2020 10:33 przez _Nika_.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Bobka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 01 Lip 2020 09:55 #717967

  • Mirek19
  • Mirek19's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2160
  • Otrzymane dziękuję: 12158
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Betula, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Bobka, _Nika_

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 01 Lip 2020 12:37 #717993

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1444
  • Otrzymane dziękuję: 9263
Oleśnica to miasto ,z którym jestem związana rodzinnie.Moja mama zawsze z dumą mówi ,że to MIASTO WIEŻ I RÓŻ. :hearts: Dla mnie to dzieciństwo ,zapach starych kamienic,piękny rynek,mały kościółek tuż za rogiem i bazylika w pięknym otoczeniu,no i lody cassate chyba na ulicy Świętej Jadwigi. :yummi: Matulu :jeez: kiedy to było...
Przy starej drodze z Sycowa na Wrocław jest zjazd do Arboretum.Można tam spędzić cały dzień,ludzie przynoszą koce i grille na piknik.Tak było,teraz wirus,więc mogło się coś zmienić.A najlepsze jest to,że można pochodzić oglądając rośliny ,które pod koniec przy wyjściu są wystawione do sprzedaży.Bardzo spodobała mi się funkia,którą wstawiłam w poprzednim poście i za solidną roślinkę zapłaciłam niedużo.W zeszłym roku postawili 2 duże namioty z balkonowymi.
Sorki ,wygląda jak reklama,ale jak myślę o kierunku na Oleśnicę to wspominam między innymi to miejsce.
A wracając do pogody,to co Wam powiem,to Wam powiem ,ale Wam powiem ..gorąco,a zapowiadają burze,także tego.Nie ma ani jednej chmurki,wieje lekki wiatr.Teraz schowałam się w domu,bo smali w plecy.Udanego dnia :bye:
grzdka30.06.jpg
Naturalne ,niebanalne,własne.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Łatka, CHI, Betula, ewakatarzyna, Szczypiorek, Mirek19, Bobka, _Nika_

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 01 Lip 2020 13:07 #718003

  • _Nika_
  • _Nika_'s Avatar
  • Offline
  • Gold Boarder
  • Posty: 192
  • Otrzymane dziękuję: 958
Miejsca z dzieciństwa mają zawsze szczególny urok :)
O tak, arboretum jest świetnym miejscem, chociaż nazwa "Arboretum leśne" jest nieco myląca, bo lasu tam niewiele. Bardzo lubię tam jeździć, to jedno z pierwszych ciekawych miejsc na krótkie wypady, jakie odkryliśmy po przeprowadzce tutaj. Od zeszłego sezonu tam nie byłam, zawsze jest tam sporo ludzi, więc teraz wybieram las :)
Arboretum już jest podobno otwarte, a sklepik zawsze kusi...
Pozdrawiam,
Nika
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Łatka, CHI, Betula, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Bobka

Pogoda w naszych warzywnikach cz. X 01 Lip 2020 13:38 #718006

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1444
  • Otrzymane dziękuję: 9263
My też w pierwszych latach po przeprowadzce zwiedzaliśmy w prawie każdy weekend okolice.Z czasem wybieraliśmy coraz dalsze miejsca.To nie tylko frajda dla dzieci i to zarażliwa,ale nadal i nas gna w Polskę.Ten rok trochę wstrzymał i ogrodowanie od paru lat zmieniło terminy,ale nie odpuszczamy.
W drodze powrotnej ze Szlaku Orlich Gniazd przy samej drodze stanęliśmy kiedyś na piknik przy starej lipie.Okazało się ,że jest to miejsce związane z historią, wg.legendy odpoczywał w cieniu tego drzewa Jan III Sobieski.Właśnie znalazłam,to pod miasteczkiem Żarki :hearts: Lipa Babka ma 500 lat.Tylko ławki i stół,ale miejsce przyjemne,magiczne.
Naturalne ,niebanalne,własne.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.856 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum