Forum Ogrodnicze Oaza

Ja jako zapora prze ptakami, rozkładam rozkrzewione gałązki. Na zdjęciu jest zabezpieczony groszek, ale chodzi mi o „sposób”

pawel_botanik wrote:
U nas w ogrodzie jeden działkowiec hoduje bażanty - ptaki są piękne, ale niestety robią szkody właśnie w roślinach cebulowych - czy to ozdobnych czy uprawnych. Wyciągają wschodzące tulipany, narcyzy i czosnki. Ja tak jak Janinka swój czosnek ochraniam pociętymi gałęziami jaśminowca, które w okresie jesienno-zimowym przytrzymują mi warstwę liści.

Czosnek Harnaś posadzony 25 października na razie nie powschodził.

Andrzej ale Ty masz porządek na działce

W czasie noworocznej wizyty na działce z radością stwierdziłam, że mój czosnek oraz cebulka zimowa nie wychyliły nosków ponad powierzchnią grządki. Niestety zwiało mi troszkę kołderkę z liści, bo zapomniałam położyć gałęzie

Na szczęście grządkę z wysadzonym czosnkiem okrył śnieg. Pod nim, o ile w międzyczasie nie było wichury, spoczywa gruba warstwa brzozowych liści, więc takie zabezpieczenie przed zapowiadanym, silnym mrozem powinno wystarczyć. Okazało się, że czosnkowe poletko stało się miejscem wypadów działkowych kotków

A poniżej skrzynia z cebulą dymką:

Pozdrawiam cieplutko

Czosnek Harnaś posadzony 25 października nie powschodził.

To mój wczesny czosnek Ceves wysadzony chyba 10.10.20.Ornak i Harnaś jeszcze śpią poza 3 wschodami tego ostatniego.

Czosnek Harnaś posadzony 25 października jeszcze nie powschodził.

U mnie także nie
Gruba warstwa świeżego śnieżnego puchu okryła grządkę z wysadzonymi ząbkami i cebulkami powietrznymi czosnku, co w obliczu nadchodzących srogich mrozów bardzo mnie ucieszyło.

Identyczną sytuację zastałam w skrzyni, w której posadziłam cebulki dymki - w październiku ub. roku. Niestety, wzeszły. Mam jednak nadzieję, że przetrwają pod śniegiem, bo temperatura na działce spada do - 13-15 stopni nocą.

U mnie czosnek też cicho siedzi. Jednynie pominięty czosnek słoniowy na poprzednim poletku się pokazał.

Kilka dni temu, przyszła do mnie przesyłka z Angli z nasionami gigantów, a w niej cebulki powietrzne czosnku. Zaraz je wysadziłem w perlit. Jestem ciekaw, co to za odmiana. Obecnie prezentują się tak.

Na zdjęciu na środku.

Na czosnkowej grządce, po odwilży zniknęła gruba warstwa białego puchu odsłaniając zimowe zabezpieczenie, czyli kołderkę z brzozowych liści. Kiedy delikatnie chciałam rozgrzebać okrycie, okazało się, że nadal jest zmrożone:

Na moich grządkach z czosnkiem i cebulą jest jeszcze 30-to centymetrowa warstwa śniegu.Dzisiaj zauważyłam,że w główkach czosnku,przechowywanego w chłodnym pomieszczeniu,pokazują się zielone kiełki.Nie wiem czy dobrze zrobiłam,ale ząbki umieściłam w podłożu w paletkach i wystawiłam na taras.Na noc wniosę do domu/-4/
Mam nadzieję,że się ukorzenią i jak ziemia będzie odmarznięta powędrują na grządkę.

Marysiu zdaj potem proszę relację, bo ja nigdy tak jeszcze nie robiłam. Wiem, że kwiaty cebulowe tak ludzie sadzą, a czosnek to też cebulowa roślina.

Alu,też nigdy tak nie robiłam.Zobaczymy,może coś z tego będzie.

Na pewno się uda i będą ładne główki.Jak dobrze sobie przypominam to już ktoś ten sposób zastosował w praktyce i był zadowolony.Jeśli pamięć mnie nie myli to chyba Miecio wysadził takie ząbki z wypuszczającym szczypiorem.

Mój śp. Teść , odkąd pamiętam, nigdy nie sadził jesienią ząbków do gleby lecz pozostawiał kilka główek w ziemi. Na wiosnę wychodziła rozeta . Wykopywał ją z ziemi, rozdzielał na pojedyncze rośliny i wysadzał jako rozsadę.

Tym bardziej udać się powinna taka rozsada doniczkowana.