Forum Ogrodnicze Oaza

A to jest pierwszy owoc pomidora moya noir


Wielki kawał mięcha


Całkowicie wpasowuje się w mój smak.

Zostaje na zawsze!

Aniu Adasiowa - nasionka od Ciebie

Będą jeszcze większe.

Adasiowa wrote:
O, dziękuję !

Wątek bez wpisów jest starszy mój staż na Forum - podbijam teraz reklamą mojego białego ulubieńca:
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/5...anie?start=54#724999

W tym roku pierwszy raz mam tunel foliowy z pomidorami i chodzę tam po kilka razy dziennie sprawdzić, czy może są już bardziej dojrzałe niż dwie godziny temu.

Dziś zerwałam pierwszego, dużego pomidora. Niestety nie doczekał zdjęcia, poszedł pod nóż i został uroczyście skonsumowany na śniadanie. Nic szczególnie ciekawego, popularny Faworyt. Do tej pory miałam go w gruncie i mam wrażenie, że z gruntu bardziej mi smakował.

Mimo wszystko cieszę się, że cokolwiek udało się i prawdopodobnie jeszcze uda się zebrać, ponieważ - nie będę oryginalna - moje krzaczki zdziesiątkowała zaraza ziemniaczana. Postanowiłam poratować je jakimś łagodnym środkiem i dwukrotnie opryskałam Lecitecem, do tego systematycznie usuwałam porażone liście i (niestety) kilka owoców, m.in. wielką Malachitową Szkatułkę, na którą bardzo w tym roku czekam. Póki co udało się trochę ograniczyć chorobę w tunelu i na szczęście jeszcze nie usunęłam żadnego krzaczka. Za to w gruncie raczej nie ma co zbierać, oprócz kilku kulek koktajlowego Sungolda, który nam zasmakował i zostaje na przyszły rok.

Plennością bardzo zaskoczył mnie De Barao Yellow, ma sporo ładnych owoców. Przy okazji ze smutkiem wspomnę o De Barao Pink, za którego dostarczenie nasion na kolejną wymianę byłam odpowiedzialna, a którego sadzonki ucierpiały mi podczas przeprowadzki.
Mam gorącą prośbę do osób, które będą brały udział w wymianie i mają u siebie De Barao Pink o przesłanie nasion na straganik. Mnie nie pozostało nic innego, jak tylko zbierać nasiona z tego, co jest.

A tu dojrzewający Cudo Ałtaja




Mata Hari




Amish Paste




Brandywine Apricot

Nasz tegoroczny warzywnik po przejściach wiosennych. Widok na pomidory.

Pouderi KaLo, jeśli chodzi o mojego zwiędniętego, wyrwałam, zmian szczególnych nie ma, korzenie też ok. Wyrwałam z gruntu przy okazji dla porównania jednego koktajlowego samosiejkę, którego złamała córcia, bo rósł na scieżce, jej zdaniem rowerowej... Ten felerny pomidor, myślałam, że jest to Shapka, ale okazuje się, że to kolejna pomyłka. Moim zdaniem nie moja, bo zabezpieczyłam się na wszystkie strony, żeby dziecko mi nic nie mogło zmajstrować przy sadzonkach. Tylko teraz nie wiem, co to za odmiana, może ktoś rozpozna, podpowie.... Obok rósł drugi identyczny. Padł tylko jeden w tunelu. Gdyby to był wirus moim zdaniem ucierpiałby i drugi. Choć ciężko stwierdzić. Na razie drugi ma się dobrze. To ten żółty. W smaku taki trochę nijaki, kartoflany, za to plenny wyjątkowo. Za radą Miecia zerwałam owoce - 42 sztuki, zostawiłam połowę tych większych. Myślałam, że nie dojrzeją, ale już dwa wybarwiają się na żółto oczywiście.

Właściwie w swoje imieniny zacząłem zbierać plony. 3 tygodnie później niż w roku 2019.Zbieram już lekko zapalone, żeby zdążyć przed jesiennym chłodem i mgłami.
Te z lewej mam opisane jako Czapka Monomaha, ale kolor nie pasuje , więc to chyba coś innego? W każdym razie jeszcze w czerwcu chciałem go wyrwać bo był taki marny a teraz wygląda okazale. Chyba nie potrzebnie zerwałem ten Korean Long bo chyba ma objawy niedoboru potasu albo po prostu jest jeszcze nie dojrzały.

U mnie dzisiaj zbiory warzyw.

Pobiegłam pierwsza do warzywniaka, żeby mąż nie zerwał wszystkiego, bo na nasiona chciałam kilka pomidorów.

I mam rekordzistę tegorocznego

Ispansky gigant


Myślę, że większego już mi nic nie urośnie.

Ale i tak bardzo się cieszę

Mój Long Talk Sally, późny pomidorem. Uprawiam go pierwszy raz, owockow nawet duzo.

Wiadrami nie wywożę, ale jestem zadowolona. Pomidory nie chorowały




Pomidor Cabomar (pod taką nazwą zakupiony zimową porą w Netto). Smaczny, słodko - kwaśny, skóra "jak na byku". Krzak wysoki, na nim 4 grona; na najniższym jeden pomidor, na reszcie po trzy sztuki:

Mam ogromną prośbę do tych osób, które uprawiają w tym roku pomidory że straganiki o nazwach wesoły sąsiad i wesoła sąsiadka.

Bardzo mi się one podobają z opisu, ale nie udało mi się zdobyć nasionek.

Jak ktoś uprawia to proszę o opis.

Pomidorki pomalutku się czerwienią... Ze wstydu że tak późno

Pierwszy raz w mojej ośmioletniej „karierze” ogrodnika, tak późno zaczęłam zbierać pomidory. Może jednak dlatego radość jest większa, że w końcu są


Jeszcze tylko doczekać papryk i moja kuchnia w końcu ruszy na całego

Na urodzaj pomidorów nie mogę narzekać.Od połowy lipca robię przetwory.Wcześnie je posadziłam,więc mam wcześniejsze zbiory.Jak u mnie będzie końcówka Janinka będzie w połowie zbiorów.

Aussie - mam ten pomidor drugi sezon.Było na forum dużo pozytywnych opinii na jego temat.W przyszłym roku muszę posadzić zdecydowanie więcej krzaczków.Silny,wysoki krzak,owoce bardzo duże,czerwone,aromatyczne.Dzisiaj zerwałam trzy pomidory z krzaczka rosnącego w szklarni.




Na tym krzaku jest jeszcze sporo dojrzewających pomidorów.Oceniam,że z jednego krzaka zbiór przekroczy 10 kg.

Moje pomidorki wszystkie kozulki .Dziś następne poszły na przecier i już gotują się w słoiczkach.W koszyczku małym są Bartki i EO6 z dużym gronem i małym gronem.

Koma A czy możesz napisać coś więcej o tym krzaczku
Prowadziłaś na jeden czy dwa pędy? Czy jest bardziej wrażliwy na jakieś niedobory, choroby? Wymaga ,, specjalnej,, troski jeśli chodzi o nawożenie?

Planuje na przyszły sezon Aussie i chciałabym go bliżej poznać

Maks-ogrodnik, Korean Long dojrzeje ładnie a to zielone będzie tylko na wierzchu, pod skórką bedzie normalny miąższ, przynajmniej tak wynika z moich obserwacji mam je 3 rok i najbardziej lubię.