TEMAT: Pogoda w naszych warzywnikach część XI

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 11:13 #733880

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Dziś zimno 4*C i zimno. Brrr...
Przeszłam swój lasek i już parę grzybków wpadło...cóż robić, trzeba iść za płot i dozbierać. :happy4:
Bogusiu, nierozsądnych osób jest mnóstwo a dla starszych i osłabionych chorobą,każda infekcja jest groźna. Jednak z tym wojskiem i batem bym była ostrożna, bo to może się obrócić w stronę w którą nie powinno. A w tym wariactwie wszystko jest możliwe.

Zdjęcia z grzybów później, jak znajdę więcej ;)
Spokojnego poniedziałku :bye:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 11:27 przez Mamma.
Temat został zablokowany.


Zielone okna z estimeble.pl

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 11:28 #733881

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6967
  • Otrzymane dziękuję: 25484
Mamma witaj przepraszam ,że zaśmiecę jeszcze tym wpisem .Jak mam mieć zrozumienie ,dla takich postaw ?Syn pracuje w duzym markecie ,synowa w przychodni otwartej dla ludzi mąż gdyby się zakaził nie przeżyje na bank .Młoda pani pracujaca w szkole prezentuje taką postawę ,Węgry a jakże trzeba lecieć bo co wstawi na fb ,że nie była na wczasach ? lipiec pełnia zakażeń od tej pory :wesela ,spotkania ze znajomymi ,wizyty rauty itd .Nie trzeba się zgadzać jeśli mnie nie po drodze z danym rządem ,czy partią ,ale trzeba sluchać lekarzy ,trzeba słuchać zarządzeń dot izolacji dla własnego dobra i innych nawet jeśli nam się to nie podoba.
Wiesz mam wrażenie patrząc szerzej ,że już wystarczająco spraw wymknęło się spod kontroli .Ale czy jednostka nie ma wpływu na to wymknięcie się ? w rodzinie też się wymknie spod kontroli ład i cierpliwość rodziców np jak dzieci będą robić każde co chce.
Obowiazkiem nas jest szanować innych przecież to tak często mówiona zasada .TO PRZECIEŻ MY ALBO SZNUJEMY TYCH INNYCH ,albo nie . :mad2:
Spokojnego dnia

Ps to w moim mieście :mad2:

20201109_113037.jpg

Aktualne informacje z dzisiaj :mad2:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 11:30 przez Bobka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, CHI, Mamma, Nimfa, JaNina, anaka, ewakatarzyna, Mirek19, JaKasiula

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 12:11 #733883

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Bogusiu pozwól, że wyjaśnię później, bo aktualnie (pomimo lekkiego chłodu) relaksuję się w lesie za płotem :silly:

IMG_20201109_120754904.jpg


IMG_20201109_120800292.jpg

:bye:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 12:13 przez Mamma.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Adasiowa, Łatka, CHI, Nimfa, JaNina, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Babcia Ala, Mirek19, Bobka, JaKasiula, Eleni

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 12:31 #733887

  • Mirek19
  • Mirek19's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 2160
  • Otrzymane dziękuję: 12158
Łatka wrote:

Mirku, już wczoraj chciałam spytać: gdzież to pod Legnicą białe czaple i żurawie? Tych drugich w życiu nie widziałam na Dolnym Śląsku, czyżby przelotni goście? A białe czaple zdaje się instalują się u nas na stałe.
Aniu, to było kilka dni temu.
Okolice; Raszówka - Krzeczyn Wielki, ok.20-25 km od Legnicy
:drink1:
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Łatka, CHI, Mamma, Nimfa, JaNina, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Babcia Ala, Bobka, Eleni

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 13:13 #733890

  • ewakatarzyna
  • ewakatarzyna's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1798
  • Otrzymane dziękuję: 13153
Bogusiu, a czy ktoś z sąsiadów zaproponował tej rodzinie pomoc w robieniu zakupów?

Od razu wojsko i bat ?

Mój wujek po wojnie zamordowany, bo walczył w AK.
Dziadek mojego męża zakatowany przez UB.
Mój cioteczny brat w 1981 pobity, za odmienne poglądy, przez MO.

O wiele bardziej niż "covida" boję się, że znowu Polak będzie strzelał do Polaka.

Jeżeli administrator uzna, że mój wpis jest nie na miejscu, proszę, aby go usunął.

Wszystkim życzę dużo zdrowia :hug:
Pozdrawiam Ewa
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Adasiowa, Łatka, CHI, Mamma, bastis, Nimfa, JaNina, Bea612, Szczypiorek, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula, ama, Eleni

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 13:28 #733893

  • anaka
  • anaka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1444
  • Otrzymane dziękuję: 9263
Pozdrawiam serdecznie z pracy. Jeszcze cieszę się swoimi warzywami :whistle:
20201109_082719.jpg
Naturalne ,niebanalne,własne.
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 13:52 #733897

  • Eleni
  • Eleni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 476
  • Otrzymane dziękuję: 2298
A ja się spytam gdzie to słońce, które we wszystkich prognozach wczoraj było obiecane?? Znów jakiś "zgniły" ten wyż :(

Najgorsze w tym wszystkim bo pod pretekstem tym czy innym ludzi dają się podzielić i stanąć po różne strony barykad. Utrudniają to wszystko Ci co przekazują nierzetelne informację i wykorzystując sytuację gdzie każdy się boi dolewają oliwy do ognia.
Uważam że w każdej sytuacji należy zachować zdrowy rozsądek i nie dać się sprowokować, bo takich co próbują też nie brakuję.

Dbajcie o siebie i swoich bliźnich :hug:
roladkę z kurczaka popełniłam
IMG_20201108_103520_191.jpg
pozdrawiam ciepło Elena
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 17:39 przez Eleni.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Iwona M, Adasiowa, Łatka, Mamma, Nimfa, JaNina, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Bobka, JaKasiula, ama

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 14:00 #733898

  • Adasiowa
  • Adasiowa's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 20264
  • Otrzymane dziękuję: 64798
ewakatarzyna wrote:
Jeżeli administrator uzna, że mój wpis jest nie na miejscu, proszę, aby go usunął.

Wszystkim życzę dużo zdrowia :hug:

Ewuniu, :hug: nie piszę tych słów jako Admin, bo nim nie jestem, ani jako Moderator, bo nie chcę.

Natomiast myślę, że dopóki nie przekroczymy cienkiej linii subiektywnej wrażliwości i nie damy ponieść się emocjom, to zupełnie spokojnie możemy wymieniać się poglądami na zaistniałą sytuację. Najważniejsze, aby w ferworze dyskusji nikogo nie obrazić, poniżyć czy upokorzyć. Sama doskonale wiem, że nerwy i pośpiech potrafią szybko skłócić najlepszych przyjaciół, więc proszę tylko o to, że zanim odpowiemy komuś na jego post, odetchnijmy kilka razy, przemyślmy problem i dopiero wtedy włączmy się do dialogu.

Mam nadzieję, że znam w miarę dobrze większość forumowych Ludków i wiem, że mogę polegać na Waszej wyrozumiałości i dobrych sercach.
Bądźmy tu i teraz RAZEM - w zdrowiu, spokoju i wzajemnym wsparciu :kiss3:

Proszę się częstować - zapraszam serdecznie na żytnie bułeczki...

Mery ( 1946 - 2022 ) pamiętam ....
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 14:01 przez Adasiowa.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Łatka, CHI, Mamma, bastis, Nimfa, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula, Eleni

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 14:23 #733901

  • lucysia
  • lucysia's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Wiedżma Zielarka to ja :)
  • Posty: 5031
  • Otrzymane dziękuję: 13147
Dziś pobudka o 6 a tu ciemno :happy4:
Wczoraj upieczona dynia, dziś dała zupę dyniową a po 16 popełnimy z dziewczynami mufinki dyniowo czekoladowe.
Dyń mam tyle, że hohoho. Zanosi się na mufinki przez całą zimę co tydzień.
U mnie młodsza była na kwarantannie do wczoraj. Jakoś twu, twu rozeszło się po kościach. Wszyscy zdrowi. Tylko kolejny tydzień wolne bo wychowawczyni chora.
Jakoś to będzie. Choć coraz czarniej to widzę.
Zmutował covid we fretkach na gorsze paskudztwo i szczepionka nic nie pomoże na mutację.
Jak zwierzęta zaczną chorować to początek końca świata to wróży. Przynajmniej takiego jaki do tej pory znaliśmy. :lev:
docs.google.com/presentation/d/1WWF42aQM...bkM/edit?usp=sharing
………………………………………………………………………………………
kosmetykinaturalnelucysi.blogspot.com
…………………………………………………………………………………………
forumogrodniczeoaza.pl/index.php/forum/3...26398-ogrodek-lucysi
…………………………………………………………………………………………
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Mamma, Zielona, JaNina, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Babcia Ala, Bobka, JaKasiula

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 14:51 #733905

  • Mamma
  • Mamma's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 3658
  • Otrzymane dziękuję: 16786
Bogusiu, możemy długo dyskutować nad słusznością czy niesłusznością cudzych zachowań, czy decyzji. Prowadzić nieskończony dialog; czy więcej szkody poczyni wirus czy działania "zapobiegające". Gwarantuję, że z pewnością nigdy wszyscy nie dojdziemy do zgody i wspólnego zdania.
Ja jestem przeciwnikiem rozwiązań siłowych. W konsekwencji czyniących więcej szkody niż pożytku.
Uważam, że teraz najgorszym naszym wrogiem jest; STRES. To on niszczy nasz system odpornościowy baaardzo skutecznie. Drugim jest; PANIKA, zaburzające logiczne myślenie. Wszystko to sprawia, że zaczynamy także popełniać błędy, na które teraz nie powinniśmy sobie pozwolić, żeby nie stać się takimi właśnie "bohaterami gazet".
Bądźmy przede wszystkim odpowiedzialni za siebie i dbajmy nawet przesadnie o swoje zdrowie w każdym jego aspekcie. Szczególnie teraz.
Świata nie naprawimy, ludzi nie wyprostujemy, ale możemy (musimy :idea1: ) zadbać o siebie i nasz indywidualny mały światek, aby to, co się dzieje przetrwać...

A żeby być w temacie, to trzymajcie się cieplutko w ten (Brrry...) zimny listopadowy dzień. :drink1: :drink1: :drink1:
P.s. mam dwa pełne wiaderka grzybków :happy4:
Marlena
“Trudne czasy tworzą silnych ludzi, silni ludzie tworzą dobre czasy, dobre czasy tworzą słabych ludzi, a słabi ludzie tworzą trudne czasy.”
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 15:02 przez Mamma.
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 15:59 #733912

  • Szczypiorek
  • Szczypiorek's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 2006
  • Otrzymane dziękuję: 14323
Dzień dobry!

Niestety pochmurno i ponuro, a prognozy zapowiadały słonecznie... cóż
W tej chwili tylko 5 stopni, dobrze że nie pada.

Mam pytanie odnośnie cukinii, a konkretnie o to czy nasiona cukinii będą w straganiku dyniowym u Lucysi?

I od razu spytam, czy ktoś zbierał nasiona cukinii Orella? Podobno cudowna...

Pozdrawiam i zdrowia życzę!
Pozdrawiam serdecznie Agnieszka
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, Łatka, CHI, Mamma, Nimfa, anaka, ewakatarzyna, Babcia Ala, Mirek19, Bobka, JaKasiula, ama, Eleni

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 17:16 #733921

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6967
  • Otrzymane dziękuję: 25484
ewakatarzyna wrote:
Bogusiu, a czy ktoś z sąsiadów zaproponował tej rodzinie pomoc w robieniu zakupów?

Od razu wojsko i bat ?

Mój wujek po wojnie zamordowany, bo walczył w AK.
Dziadek mojego męża zakatowany przez UB.
Mój cioteczny brat w 1981 pobity, za odmienne poglądy, przez MO.

O wiele bardziej niż "covida" boję się, że znowu Polak będzie strzelał do Polaka.

Jeżeli administrator uzna, że mój wpis jest nie na miejscu, proszę, aby go usunął.

Wszystkim życzę dużo zdrowia :hug:

Ewuniu uzupełnię to co napisałam ,to młodzi ludzie ,uważali do tej pory ze Covid to bajki i tak żyli beztrosko ,teraz tragedia rodzina zakażona, siostra mieszkająca dalej tez i kolejne osoby .Oni nie chcą Ewo pomocy ,nie chcą kupować online żywności ,ale za to są fb-kowi i nie tylko .Chodzi mi o arogancję typu "no przecież czemu mąż nie miałby pójść do sklepu " i wiele innych twierdzeń.Wojsko szkoda ,ze nie dopisałam np w moim mieście w dzisiejszej prasie snuje się przypuszczenia ,ze to jednostki terytorialne będą stać ewentualnie na rogatkach by pilnować tych którzy wraz nie stosują się do zaleceń kwarantanny, prosty przykład mojej znajomej .Jestem pokoleniem stanu wojennego i nie moim zamiarem było pochwalać działania siłowe .Wiecie ile młodych gniewnych nic nie obchodzi wirus ,atakują sprzedawców,pracowników komunikacji itd ?słynne pobicia w tramwajach . Nasz syn i inni mlodzi pracownicy marketow jie radza sobie ze stresem ,a ktos chory idzie tam jak to nazwać ?Mojego przyzwolenia na to by łamać zasady kwarantanny gdzie rodzina jest chora ,jak w tym przypadku nie ma .To fakt emocje wzięły górę ,ale jeśli pyta mnie ta osoba co powinna zrobić ,jak zakupy itd i radzę tak jak tutaj piszecie dokładnie tak ,a ona mi mówi ze mąż poszedł zakażony do Biedronki to wybaczcie .Na te chwilę juz ma nakaz zrobienia testu na Covid ,mąż juz ma jest chory ,Sanepid uruchomił po jego teście procedury.Kochani walczymy 11 rok z nowotworem ,lekarze mówią mi w twarz ,mąż jeśli się mój zakazi nie ma szansy na przeżycie ,a ktoś chory z premedytacją idzie do sklepu .Bat to taki w "...." ale jak przemówić młodym gniewnych i nie tylko młodym ,ze staruszka i pacjent onko chce też żyć ? :placze: :mad2: ?
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, CHI, Mamma, olegowa, Nimfa, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Babcia Ala, JaKasiula

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 17:24 #733924

  • Łatka
  • Łatka's Avatar
  • Online
  • Moderator
  • Posty: 19992
  • Otrzymane dziękuję: 83453
oriat wrote:
A ja się spytam gdzie to słońce, które we wszystkich prognozach wczoraj było obiecane??

Eleno, po południu było u mnie :dance:
Podsyłam troszkę wszystkim pozbawionym jego energii.



Troszkę spacerowałyśmy:



Nawiasem - czy Twoim, Eleno pierwszym językiem jest rosyjski? Pytam z zawodowej ciekawości, poruszona poprawnością Twojej polszczyzny (tak, wiem, dwadzieścia lat w tym kraju - ale miałam w pracy koleżankę, później będącą moją szefową, Rosjankę z Syberii, zamężną z Polakiem i osiadłą tu jeszcze dłużej, mam porównanie).

Co do dyskusji - jak zwykle punkt widzenia w dużej mierze zależy od punktu siedzenia; rozumiem Bogusię, jej strach o męża. Ale... Jeśli wolno - zamiast pejcza czy tam bicza, lepsze by były przemyślane konsekwentnie egzekwowane procedury bezpieczeństwa; jakoś w marcu, gdy na całym Dolnym Śląsku było kilkadziesiąt osób zarażonych, straż miejska ścigała spacerowiczów w parku, a nawet obok, co przerobiłam na własnej skórze.
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 17:42 przez Łatka.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Mamma, Nimfa, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Babcia Ala, Mirek19, Bobka, JaKasiula, ama, Eleni

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 17:34 #733926

  • Eleni
  • Eleni's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 476
  • Otrzymane dziękuję: 2298
Łatka wrote:


Nawiasem - czy Twoim, Eleno pierwszym językiem jest rosyjski?

Zgadza się mój ojczysty język - to rosyjski :) nawiasem mówiąc w tym momencie najrzadziej używany przeze mnie język :) Myślę i śnie po polsku, czasem ukraińsku :)

A poziom opanowania i poprawność - cóż, może na coś przydała się filologia polska (ukończone jednolite magisterskie studia ):)
pozdrawiam ciepło Elena
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 17:37 przez Eleni.
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 17:35 #733927

  • JaNina
  • JaNina's Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 8258
  • Otrzymane dziękuję: 54394
Cały dzień przesiedziałam w domu. W południe już prawie chciałam wyjść, pomimo 5* i całkowicie zachmurzonego nieba, jednak zauważyłam, że z prawie wszystkich okolicznych kominów unosi się dym. Odpuściłam sobie.
Wczoraj zauważyłam, że mam podryte wysadzone czosnki :mad2: Prawie cały rok miałam spokój i znowu przylazły. Na szczęście zapasik karbidu jest :devil1:
Janina
Jestem Ślązaczką i jestem z tego bardzo dumna

Między kuchnią a ogrodem
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): CHI, Mamma, Nimfa, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Babcia Ala, Bobka, czarna2066, JaKasiula, ama

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 18:02 #733929

  • czarna2066
  • czarna2066's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 1015
  • Otrzymane dziękuję: 7321
Jestem jak najbardziej za tym co napisała Mamma ale rację ma również Bobka bo przecież każdy chce żyć a czasami takie nieodpowiedzialne i może nie do końca przemyślane zachowania narażają inne osoby na ryzyko utraty tego życia.

Jako dość młoda osoba (rocznik upadku komunizmu) AK, Ub znam jedynie z historii i opowiadań Babci, Dziadka... Nie chciałabym bardzo powtórki z historii. Aby kiedykolwiek i komukolwiek ograniczało się jego wolność, aby Polak Polakowi był katem.
Coraz częściej niestety mam wrażenie, że do tego ten świat dąży i to jest przykre.

Moja Babcia staruszeczka ma całe mnóstwo chorób współistniejących i tak naprawdę nawet katar może okazać się dla niej bardzo groźny. W zeszłym roku w grudniu Babcia zachorowała na zapalenie oskrzeli i lekarz pierwszego kontaktu zawiódł bo na wizycie nawet jej nie osłuchał. Następnego dnia musiałam zawieźć Babcie na pogotowie bo brakowało tchu, powietrza itp. ledwo wprowadziłam ją na sor i już od drzwi krzyczałam żeby podać Babci tlen bo się dusi.

Od marca chuchamy i dmuchamy na Babcie, na siebie, bo wiemy że może tego po prostu nie przeżyć.
Nie chciałabym do końca swojego życia żyć z myślą że mojej Babci już nie ma przez moją głupotę i brak odpowiedzialności.

Myślę, że nie wszyscy do końca zdają sobie sprawę z tej całej sytuacji do chwili kiedy niestety nie zarażą kogoś ze swojej rodziny kto tego nie przeżyje.


Dodam jeszcze, że gdybym wiedziała że przeze mnie ktoś te życie stracił bo poszłam sobie do biedronki będąc na kwarantannie to wyrzuty sumienia miałabym do końca życia. W moich oczach to tak samo jak potrącenie człowieka i ucieczka z miejsca wypadku.
Pozdrawiam Beata
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 19:31 przez Łatka.
Temat został zablokowany.

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 21:18 #733949

  • Iwona M
  • Iwona M's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 609
  • Otrzymane dziękuję: 2337
Szczypiorek wrote:

I od razu spytam, czy ktoś zbierał nasiona cukinii Orella? Podobno cudowna...
Moja "ulubiona" firma nasienna Vilmorin ma w swojej ofercie cukinię Orelia F1, już ją kupiłam przez Allegro, w opakowaniu jest 2g nasion,czyli kilkanaście sztuk. Mam nadzieję, że choć ze dwa wykiełkują, bo większość nasion tej firmy jest guzik warta, a cenę mają z kosmosu. Na opakowaniu napisano, że jest to wczesna i plenna odmiana o zwartym pokroju i krótkich międzywęźlach. Co roku kupuję nowe nasiona cukinii, gdyż zazwyczaj wysiewam 3-4 odmiany i nie bawię się w kontrolowane zapylenie, a wszystkie rosną blisko siebie.Jeszcze nigdy nie miałam żółtej cukini.
Ostatnio zmieniany: 09 Lis 2020 21:19 przez Iwona M.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, CHI, Mamma, Nimfa, anaka, ewakatarzyna, Szczypiorek, Babcia Ala, Bobka, czarna2066, JaKasiula

Pogoda w naszych warzywnikach część XI 09 Lis 2020 22:21 #733958

  • Bobka
  • Bobka's Avatar
  • Offline
  • Platinum Boarder
  • Posty: 6967
  • Otrzymane dziękuję: 25484
Nie mogę tego Wam nie pokazać to rozmowa z tą młodą mamą o ktorej pisałam .Zrobiła wieczorem test na zlecenie lekarza rodzinnego .
Jej opinia :

(..." Wszedze ja chodze
[9.11, 21:56] Nie zwracam uwagi
[9.11, 21:56] Maz przestrzega
[9.11, 21:56] Ja maseczka pod broda nie uzywam nic do oskarżenia
[9.11, 21:56] Odkarzenia
[9.11, 21:57] Wiec bardziej ja niz on. On nie ma tak kotnatku
[9.11, 21:57] Ja w szkole dzieci
[9.11, 21:57] Wszedzie mam kontakt
[9.11, 21:58] I mam caly czas dusi mnie kaszel i czuje tak ciezej oddychanie mecze sie na schody jak wchodze [/b]

I tak nie wierze do konca w niego. Te testy tez oszukja, raz robia masz raz robia nie, mysle ze to wirus grypowy jakis pomieszany,

Pozostawię juz bez komentarza ,nie znajduje słów .Osoba wykształcona ,obyta, razem walczyłysmy o Jej kogoś b bliskiego jak umierał na raka . :dry:
Wszystko co byście chcieli żeby ludzie wam czynili ,sami też im czyńcie .
Motto na kolejny rok 2024
*************************************************************************
Zdjęcia objęte ochroną praw autorskich .
Na podstawie Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Wszelkie pobieranie i udostępnianie tylko za zgodą autora .
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krecik stary, CHI, Nimfa, czarna2066, JaKasiula


Zielone okna z estimeble.pl

Wygenerowano w 0.491 sekundy
Zasilane przez: Kunena Forum