Forum Ogrodnicze Oaza

JaKasiula wrote: A ja się zastanawiałam, skąd u mnie w nocy "taka jazda" i teraz poranny zombizm

Zdjęcie świetne

W nocy padało, o 5 mżyło, o 8 było ciemno (to sobie dosypiałam), a o 9:15 ( ) obudziło mnie słońce
+15 w cieniu, +24 w słońcu na mojej polance.

Na baczność postawił mnie brak najmłodszych kundli, które nie przyszły na śniadanie. Na gwizd objawił się Ciapek - na wybiegu gęsi, gdzie nie miał prawa być, no to popatrzyłam i Devina się znalazła:

Wyplątałam sierotę - no cóż do siatki prądowej (bez prądu) nie ma zastosowania "prawo bulteriera" = "jak łeb się zmieści to cały pies też". Funia mi ostatnio wycięła podobny numer.
U niej raz wystarczyło. Ciekawe czy Devi się też nauczy?

Jesień:





Spokojnego dnia.

Przed chwilą troszeczkę się przejaśniło bo do tej pory, cały czas padało
Jutro będziemy chyba robili, ostatnią trzecią, komorę kompostownika. W samą porę, bo zaczyna brakować miejsca
Nie przygotowałam jeszcze grządki pod czosnek i to też chcę zrobić w sobotę. Jeszcze to i tamto, kiełbasę też chcę robić Zapomniałam chyba tylko, że doba ma dalej 24 godziny


Miłego dnia

Dzięki za info o tulipanach. Chyba zdecyduje się na texas flame + dobiorę czerwone i białe lilie azjatyckie.

U mnie także popaduje, ogólnie pochmurno, ale pozwala porobić na dworze. Wczoraj zrobiłem 25 słoików dyni, jestem z siebie dumny .

Dziś zbiorę paprykę, a jutro jeszcze dokupię od sprzedawcy u którego kupowałem od lat i zrobię marynowaną.

O ósmej było niecałe 9, teraz już aż 14,1 C. rozjaśniło się. Oby to był wstęp do pogodnego, ciepłego weekendu.

W TV podają , że jest susza . Od 18 lat od kiedy uprawiam działkę takiej sytuacji nie było .


.

A tak chyba trzeba ostrzyć szpadel i brać się za kopanie .


Dzisiaj jest pięknie .

Zgodnie z planem od rana prace w warzywniku.Pogoda sprzyja,jest 14 stopni.Jedną część grządek już przygotowałam do rozrzucenia kurzeńca i przekopania.Zielsko leżące z boku już wywiezione.




Na stawie od czasu do czasu pojawiają się niewielkie fale - wiaterek jest dzisiaj bardzo spokojny.




Wypita druga kawa,zupa grzybowa się gotuje. Idę dalej porządkować drugą część grządek.
Życzę miłego dnia

Ja jutro oprócz przerobienia papryki mam zamiar poprzesadzać funkie. Dzisiaj już dałem kurzeniec na stanowisko pod przyszłoroczne dalie. Jeśli sił starczy to jeszcze przerobię stanowisko po pomidorach.

Miał być taki pogodny weekend, a na razie, hmm... Pół na pół, deszcz z przejaśnieniami. Na szczęście dość ciepło. W lesie byłam: pięknie, klimatycznie, pusto - ani "ludzia" - to akurat plusy deszczu. Tylko zdjęcia nie mogę wstawić, bo nie zabrałam kabelka

Witam w sobotni poranek

Ciemno, zimno, 12°.Chwilę temu jeszcze padał deszcz.
Nic to,niebawem do pracy ruszam.
Za to później ma być pieknie słonko, ciepło i ogródek
Mam nadzieję, że prognozy na resztę dnia się sprawdzą,bo dużo ogrodowych robót mnie czeka
Miłego dnia

Nocka spokojna bezwietrzna i bezdeszczowa z umiarkowaną temperaturą .O godz.5 30 termometr balkonowy wskazywał 14,6*C.Teraz pięknie wschodzi słoneczko i jest 15,8*.Również dość mocno zaczyna podwiewać wiatr.Dziś ma być raczej czerwcowa temperatura tj.w okolicach 25*.Pomimo wiatru robi się coraz cieplej.Życzę spokojnego weekendu.

Ja wschód słońca przespałam - a szkoda, dzień się zapowiada rewelacyjnie, podejrzewam, że ostatni w tym roku prawdziwie ciepły. Już teraz 16 stopni, wiaterek podsusza namokniętą ziemię. Dobrze, bo niestety, jutro znowu ma padać.
Słonko pewnie rozwinie stojące od ponad tygodnia pąki Jude the Obscure - i jeszcze raz wydobędzie niepowtarzalny zapach tej róży:



Cieszmy się choć tym króciutkim "babim latem".

W nocy padało. Rano pojawiło się słońce.
Jutro według prognoz ma padać.
Termometr w cieniu wskazuje 16 stopni.
Niestety mocno zawiewa.





Miłego dzionka

Dzień dobry rannym ptaszkom
W końcu zagościł mój ulubiony kolor. Jest na żółto i na niebiesko
Na liczniku +15,7°C, bezwietrznie
W prognozach docelowo +23°C,

Historyczne dane -

najwyższa temperatura, +24°C (2001r)
najniższa temperatura, +2°C (2013r)
W poprzednich 30 latach tego dnia padało 12 na 30 razy
Najwyższe zanotowane opady 0,6 cm w (2016r)



Miłego weekendu

W tej chwili jest ponad 22 stopnie, świeci słońce ale wieje dość mocno. Wczoraj wykopałam jeden krzak borówki amerykańskiej bo jakaś taka nieudana i okazało się, że wcale nie jest mokro na głebokości ok. 30 cm. Naniosłam konewką sporo wody to może się namoczy. Dzisiaj dalszy ciąg rewolucji ogrodowej. U mnie roślinie nie rosły jeszcze korzeniami do góry a tak to ciągle coś przesadzam, wyrzucam, sadzę nowe

Elu, moje rośliny też mają u mnie ciężki żywot Z jedną różnicą, nie wyrzucam, chytra jestem
Też muszę przesadzić najpierw, żeby móc posadzić to, co jeszcze w doniczkach rośnie.
Dobrze, że po pochmurnym ranku piękny, słoneczny i ciepły dzień mamy
Zupę zjem i do roboty
Po jagodzie kamczackiej, zakwitła grusza

Tak całkiem roślin wykopanych się nie pozbywam, najpierw szukam chętnych do dalszej uprawy. Wczoraj wykopałam dużą aronię, wielkie kępy miskanta i rozplenicy i ledwo przełożyłam przez płot a z drugiej strony odbierała to sąsiadka z synem. Dzisiaj wykopałam bardzo dużego rozchodnika okazałego bo spodobał się młodemu ogrodnikowi .
Dzisiejszy dzień był przecudny, więc obiad zrobiłam dosłownie godzinę temu bo tak jakoś nie mogłam się rozstać z taczką, szpadlem, grabiami. Nawet kawkę mąż mi przyniósł na taras bo w słońcu było ok. 25 stopni więc smakowała wyśmienicie .

Wystarczyło trochę słońca i wszyscy do ogrodu!Ja do roboty, a ci na wyżerkę.





Piękny i ciepły był dzień.Jestem wykończona, teraz tylko odpocząć...

Dziś pogoda fantastyczna. Kot wygrzewa się na słońcu. Królik też biega po rabacie. Niestety susza i nie wszystkie dalie zakwitły. A ja zbierałam opieńki w ogrodzie. Będą pierogi.