Forum Ogrodnicze Oaza

Temperatura w okolicy zera i wieje zimny wiatr.

Dopadło mnie jakieś choróbsko. Na pociechę przyszły ostatnie zamówione cebule czosnków od Królika. Będą musiały poczekać aż wyzdrowieję








Tak dużych cebul za tak niską cenę jeszcze nie kupowałem. W przypadku mniejszych czosnków wiele cebulek okazało się podwójnymi więc zamiast 3szt będzie sadzone 5-6 sztuk.

Na razie nadal cicho, oziębia się, teraz takie +0. Zdjęcia zrobione koło trzeciej - na zachodzie, nad Szrenicą, jeszcze dość pogodnie...



...ale od południowego wschodu nadciąga następny wał fenowy:

Pawle życzę zdrowia
Przez cały dzień temperatura nie podniosła się powyżej zera. Od wschodniej strony domu, tam gdzie wiał ten lodowaty wiatr było cały czas -2*. Wyszłam tylko do skrzynki na listy i chodu do domu
Byłam na strychu trochę podlać zimowane rośliny i zauważyłam, że jedna pelargonia ledwo zipie Zawsze najpierw grzebię w ziemi i bingo


Nie dosyć, że mi obżarły sporo sadzonek na grządkach, to jeszcze i w doniczce się znalazły Wytłukłam chyba ze 20 sztuk.

Ja również życzę szybkiego powrotu do zdrowia Pawle

Adasiowa dziękuję
Wiesz za co

Janinko takich lokatorów to w pelargonii bym się nie spodziewała
No chyba, że doniczka stała bezpośrednio na ziemi

Pelargonie stoją w lecie na ganku, na tej półeczce nad Deksterem


Więc nie tak nisko. Nie było to pierwszy raz, tylko teraz moja reakcja była szybsza, bo wiedziałam czego szukać

U mnie od wschodu słońca do 13-tej było słonecznie, ale wietrznie, wiatr z N i NE. Od 13-tej wszystko zaczęła spowijać mgła. Teraz na termometrze -1.

To larwa chrabąszcza majowego, desant z powietrza, nie z ziemi

Najwyższy czas odetchnąć od tej covidowej psychozy i pomyśleć o świętach. Właśnie dziś zapeklowałem pierwszą partię boczku do zrolowania. Metoda peklowania " na sucho ". Ta będzie pieczona. Świąteczno-noworoczna partia będzie wędzona wraz z szynką wieprzową i drobiową.

Paweł szybkiego powrotu do zdrowia

Właśnie dostałam dzisiaj od Królika cebule lilii ,czosnków i liliowce i kolejny raz liliowce duże sadzonki piękne reszta cebule tez dobre .
O tej porze roku to naprawdę dobry towar ,i dobre ceny .Jestem zadowolona ,jutro do doniczek ,ponieważ ziemia zanarznięta .

Paweł jak najszybszego powrotu do zdrowia

Paweł naleweczka, wygrzać się i wracaj do zdrowia.

Wczoraj był piękny dzień, usiłuję nadgonić zaległości. Była "akcja drewno".


mamy całego busa drewna, na cięcie się nie załapałam, ale na układanie w busie już tak. Myślałam, że dziś kręgosłup mi nie da żyć. I zonk. Kręgosłup działa jak zwykle, drewno (=ciężka praca fizyczna) mu nie zaszkodziło. Czyli "zabija" stres i siedzenie przy kompie...

Tak wichura złamała sosnę na drodze do mnie:



Dziś przepiękny wschód słońca na 360 stopni.









Aparat nie oddaje kolorów. Za bardzo "idzie w czerwień", powinno być bardziej złoto, niebiesko, zielono...

Wczorajsza róża:


Czekam, aż się dobrze rozpali w kominku, dopijam kawę i do pracy. Podobno ostatni taki ciepły dzień.

Krokus jesienny Sativus - przyszły z florio tak rozwinięte, że poszły do doniczek do domu. Mam kolorowo:

Przez Was zajrzałam na przeceny, no i "poległam" 10 szt za 2,31 zł (z 6,61). To jest przecena.

Spokojnego dnia

Termometr wskazuje teraz 2 stopnie poniżej zera.
W prognozach słońce obecne - w realu ani widu, ani słychu.
Wiatr nie odpuszcza. Potrzebuje więcej choiny.Mróz liznął żurawki.


Dobrego dnia

Pawle, zdrowiej
Zimno, - 2°,pochmurno, dalej mocno wieje.
Od wczoraj w paprykach siedzę i to dosłownie. Wczoraj przyszła koperta z Paprykowego Straganiku, więc doczytuję jakie to cuda w przyszłym sezonie u mnie zagoszczą
JaNinko, dziękuję Tobie i Darczyńcom

Spokojnego, zdrowego dnia

Poranek z lekkim przymrozkiem i wiatrem ale już wiejącym spokojnie.Wiatr praucje dobrze,bo smogu nie ma.Aktualnie termometr wskazuje 2,7*.Jest zimno,szaro-buro i ogólnie brzydko.Dziś musiałem przesadzić 3 storczyki,no i jest jeden nowy-odrost.

W nocy -5 teraz -1,5 i brak chmur.

Szkoda że parę świerków na nieużytku koło mnie uschło, w końcu dowiedziałem się na co uschły, ochojnik je wykończył.


Agawy dają rady były okryte tylko na tą jedną noc jak było -16

CHI wrote:
I u mnie podobny:



Pogoda dziwna, wieczorem temperatura zeszła lekko pod zero, po czym - podniosła się do +6. . Teraz +7.
Lekko wieje, ale to nic w stosunku do niedzieli. Na dłuższym spacerku takie wiatrołomy (to drzewo przegradza leśną drogę)



Widok z Grabowca na główny grzbiet Karkonoszy - wschodnia część



I niestety...te opony leżą chyba 5 lat. Co robią leśnicy???



Pozwolę sobie na "wrzutkę" moich łapitropów



Wszystkim życzę spokojnej środy, a chorym - oby szybciutko wróciło Wam zdrowie.

Wiatr trochę się uspokoił.Dzień ponury z temp.-4,odczuwalną -7.




Wczoraj była produkcja serów,dzisiaj kruche ciasteczka.




Aniu ,Twoje sunie tropicielki ładnie chodzą na smyczy,czego nie mogę powiedzieć o moim Figo.Jest po prostu nie nauczony.Dwa razy wybraliśmy się z nim na do lasu.Spacer miał być przyjemnością,a była to udręka dla niego i dla nas.Ma duży wybieg i spacery poza działką odpuściliśmy.

U mnie jak u Małgorzaty (Chi) tylko, że 3 przyczepy pociętego poszło do piwnicy.

Mroźno, ok. 4 rano było -2,5 stopnia, w dzień niewiele się zmieniło. Momentami silne podmuchy zimnego wiatru.

czarna2066 wrote: u mnie też raz były w doniczce ale w cytrusie i to nie wiem skąd jak u mnie pędraków na szczęście prawie nie ma. Za to z przędziorkami niestety jest na odwrót.