Forum Ogrodnicze Oaza

Аdrian wrote:
Adrianie, wybacz ale czy ty wiesz co to jest automatyczne sprawdzanie pisowni? Jak masz problemy z ortografią to jest bardzo przydatne...wystarczy podkreślony na czerwono wyraz kliknąć i masz poprawną wersję....może warto z tego skorzystać i oszczędzić pracy moderatorom edytującym Twoje wypowiedzi. Uwierz to jest tylko chwila poświęcenia a od razu tekst pisany jest bardziej czytelny

Eleni wrote: Nie używam komputera a w telefonie jest autokorekta ale działa wtedy kiedy nie trzeba a jak trzeba to nie działa.
Chłodno -4 no ale jak na grudzień to strasznie ciepło

U mnie też są takie larwy w donicach z pelargoniami. Obstawiam opuchlaki. Na wiosnę robię sadzonki, bo reszta rośliny nadaje się już do wyrzucenia, ze względu na obgryzione korzenie. Może podpowiecie jak się tego pozbyć. W innych latach potrafily mi też zniszczyć fuksje i hortensje, choć przed wniesieniem do piwnicy wszystko zapobiegawczo opryskałam mospilanem i nie widziałam żadnych szkodników.

A w pogodzie - dzisiaj był piękny i słoneczny dzień i tyle w temacie, bo cały dzień w pracy

Małgosiu a przypadkiem nie używasz własnej produkcji kompostu do doniczek? Może tu tkwi przyczyna.

Аdrian wrote: Więc może warto przeczytać co się napisało i po prostu poprawić samemu .

Każdy komputer ma chyba korektor tekstu i natychmiast podkreśla na czerwono byki

gazela wrote:
To co Janka pokazała, to larwa chrabąszcza majowego, larwa opuchlaka mierzy 10 mm, a to na zdjęciu ma ze 2-2,5 cm.

O pogodzie na razie nic nie napiszę, bo ciemno i nic nie widać, na termometrze -1,5. Na dzisiaj we wszystkich trzech prognozach, które sprawdzam, śnieg.

Małgosiu CHI cieszę się, że drewno masz. W przyszłym tygodniu od wtorku, środy Niemiec zapowiada w dzień od 6 do 8 stopni, w nocy około zera. .

Pawle mam nadzieję, na Twój szybki powrót do zdrowia.

Alicjo, to ja mam tą mniejszą wersję Ziemię do donic na każdy sezon kupuję świeżą.
U mnie zachmurzenie całkowite i pada śnieg. Jest już całkiem biało.

Alu też się cieszę, że "drewno pod dachem". Na razie busa, ale rośliny maja pierwszeństwo.

Wczoraj, korzystając z pięknej pogody kończyłam porządkować "prowizoryczną rabatkę":

Będzie do likwidacji, jak skończę gabiony. Rosną w niej lilie (nie planowałam, ale tak wyszło, można zwalić na covid ), tulipany i irysy holenderskie.

Porządkuję pierwszy gabion (jeszcze z zewnątrz nie skończony, kamień dokładam sukcesywnie, jak pozbieram).

I wiem jedno - w gabionach lilii się NIE SADZI. Chyba, że w "pancernych" koszyczkach. Co się namęczyłam, aby je wyciągnąć, to moje. No i te maleńkie cebulki, których szkoda zostawić.

Larwy chrząszcza tępiłam w gabionie. Musiały być z desantu z powietrza, bo ziemię mieszam w taczce i przy okazji tłukę, co znajdę. W gabionie larw było sporo, były w nim lilie, krokusy i chyba śnieżyce.

Natomiast w "tymczasowej rabatce" larw praktycznie nie było, ziemię przesiewałam przez siatkę. Rosły tam dalie, mieczyki, kosmos, szczawik trójkątny, kilka pomidorów, fasola, pietruszka i seler liściowe i 2 żółte "śmierdziuszki" na rogach (skleroza, ale wiecie o co chodzi). I nie było ŻADNEJ larwy.

Zastanawiam się, co odstraszało chrabąszcze, bo była dokładnie ta sama ziemia i zakładane w tym samym czasie.

Towarzyszył mi "nadzór techniczny":



Dziś chyba noc bez mrozu, ale "jakoś tak".

Maruna czy rumianek? Z wczoraj:


Spokojnego dnia.

Witajcie z zaśnieżonego Śląska.
Minus dwa i sypie.

Wschodnie Mazowsze z - 2 na termometrze. Pochmurno, śnieg zapowiadany na popołudnie.
Dzień zaczął się bardzo dobrze. Zamówienie na Straganiku Warzywnym zrobione z samego rana
Agnieszko, dziękuję
Miłego, spokojnego dnia

Poranek chłodny z temperaturą -1,5*C.Brak słoneczka no i ustał wiatr.Jest jakby lekka mgła.Brzydko,zimno,mokro i chyba smogowo.Dobrze,że jeszcze coś zielonego można znaleźć w ogrodzie.Spokojnego dnia.

Temp.-3 stopnie.Wiatr,a z nieba lecą drobniutkie płatki śniegu.






Ciepła kurtka,buty,czapa na głowę i ruszam w poszukiwanie kota,którego od trzech dni nie ma.

-2st.czasem poprószy,lekki wiaterek.
Gorąca herbata i trzeba się wziąść za obiad,dziś pierogi ruskie.






Miłego dzionka...

Włocławek szary, ponuro-bury. Zimno, bez mrozu z temp. ok. 1-2 stopni. Wiatrzysko za to takie, że odczuwalna to - 5. Mała radość z dzisiejszej, porannej wizyty kuriera, który przywiózł nasionka od W.Legutko, zamawiane 8 grudnia późnym wieczorem. Tak szybko żadne przesyłki do mnie dochodzą.

Miłego dnia Wam wszystkim życzę.

U mnie jest tak:



Jest chyba lekka inwersja, w dolnej wsi -2, u mnie -0, woda w wiaderku nie wie, ma zamarznąć, czy nie. W mokrej wacie mgły uwijają się ptaszki, głównie sikorki:
modre



bogatki



Widziałam też gila - ale nie byłam dość szybka.

U mnie znowu biało i mrozik -2

Zaczął padać śnieg pierwszy tej zimy. Temperatura -2*C.