Forum Ogrodnicze Oaza

Prawie cały dzień padało. Z tego się bardzo cieszę bo u nas pomimo jesiennych deszczy było sucho. A teraz na termometrze 11 stopni na plusie. Pszenica powoli szpilkuje na polach.Jak dla mnie taka pogoda może być jeszcze przez kilka tygodni.

Beatko, to faktycznie niefart, przed samymi świętami bez wody

Beatka, to Ty już możesz zacząć świętowanie, a jak nie da się nie zauważyć pracowita i zapobiegliwa jesteś, więc od strony kuchennej wszystko pewnie prawie już gotowe.

Ja tam mało co robię W Wigilię będziemy sami z Mężem. Młodszy Syn z rodziną przyjedzie w sobotę na świąteczny obiad. Starszy natomiast przyjedzie, ale jeszcze nie wiem kiedy. Dzieci mają ospę
Mąż pracuje na strychu, bo majstruje mi prezent. Nie wiem czy pamiętacie, ale zawsze skarżyłam się, że rozsady na strychu ciężko mi podlewać i doglądać, bo robię to na drabinie Więc teraz nie ja będę właziła po drabinie, tylko platforma z rozsadami będzie zjeżdżała do mnie Jak będzie gotowe, to się pochwalę
A to na poprawę humoru


Już nie leje, ale strasznie wieje
Spokojnej nocy

Powiem tak ,pogoda do kitu,leje jak z cebra,szaro i buro,ciapowato.Święta tuż tuż,a ja daleko w polu Ryby przywiozłam w niedzielę,wyczyszczone czekają na marynowanie w lodówce,śledzik już w słoikach z cebulką się zapoznaje,dzisiaj przyjechała choinka...i tyle.Jeszcze dom w rozsypce,a tu tyle roboty mnie czeka.W tym roku wszystko do góry nogami,niech już się skończy ten rok...W styczniu wreszcie wysieję papryki ,może mi się uda choć trochę z ogrodem
Wszystkim życzę udanych i zdrowych świąt Bożego Narodzenia,to tak na zaś,bo nie wiem kiedy się znów odezwę

Na termometrze 6 stopni na plusie, niebo całe w chmurach, zaczyna padać. Zapowiada się ponury dzień. Cały mój nastrój świąteczny znikł wczoraj, gdy dowiedziałam się, że wkrótce rozpocznie pracę wytwórnia mas bitumicznych, położona ok 1 km od mojego domu i ok. 200 m. od miejsca pracy. Jest to stara instalacja postawiona w strefie przemysłowej, prawie w centrum dużego osiedla mieszkalnego . Mamy tu szkoły, przedszkola, domy. I nikt się z nami nie liczy. I wszystko wskazuje na to, że po kilku latach starań przedsiębiorcy o pozwolenie na funkcjonowanie takiej działalności klamka zapadła i nic nie da się już zrobić. Powietrze i tak mamy przez dużą część roku potwornie zanieczyszczone od kopciuchów, a teraz jeszcze to.
Nawet nie wiem, czy jest sens siać cokolwiek jadalnego, bo wszystko będzie oblepione substancjami smolistymi
Przepraszam, ale musiałam się wyżalić....

Ciepła nocka już minęła (+10,1*).Poranek jest zachmurzony całkowicie,na razie jest bezwietrznie.Ogólnie szaro buro i ponuro.Aktualnie termometr wskazuje +10,8*C.Wczoraj dzieciaki skończyły ubierać choinkę.Wszystkim pomimo różnej pogody życzę spokojnego dnia.

Małgosiu, ja właśnie z powodu miejskich pyłów i skażonej gleby nie uprawiam nic do jedzenia. Tyle, co ozdobne pomidorki w tarasowych skrzyniach. Mam i inne powody, ale ten decyduje.

Teraz jest ołowiane niebo, ale pół godziny temu było czarno, jak w śodku nocy. Pada, raz silniej, raz słabiej. I ciepło, mierząc miara grudniową.
Trudno zrobić zdjęcie w tym świetle - bratki w skrzynkach myślą, że przedwiośnie.



Pozdrawiam wszystkich, którzy z zapałem działają w kuchni - i tych, co stracili ochotę na cokolwiek.

Od wczorajszego popołudnia pada deszcz.
W domu ciemnica.Bez sztucznego światła ani rusz.
Aktualnie termometr wskazuje 7 stopni powyżej zera.
Udało mi się wczoraj upiec piernik. Mam nadzieję, że dziś popełnię sernik.


Dobrego dnia

whitedame wrote:
Beatko, dasz radę. Przez 266 dni byliśmy bez wody. Fizycznie. 15 owiec, ponad 300 sztuk drobiu. Ale na swoim. Nasz wybór. Wodę woziliśmy beczką 200 l.
I ta radość, jak 8 marca popłynęła woda. Z własnej studni. Na agregacie, bo prądu jeszcze nie było.

Gorsze jest zimno. W do mu MUSI być ciepło.

No właśnie ciepło. Na zewnątrz +6, w domu +20 = nie muszę palić. Poza tym mokro ale akurat nie pada.


Mogło by chwilę nie padać, bo odkryły mi się cebulki.

Suki dosypiają:


Spokojnego dnia

Leje albo pada. Jest jednak ciepło. Byłam w Auchan na ostatnich malutkich zakupach i aż mi serce szybciej zabiło na ten widok


Byłam jednak bardzo dzielna i porwałam tylko ogórki Krak
Spokojnego dnia

hmmm, u mnie dalej oferta świąteczna, w ubiegłym roku na początku stycznia pojawiły się nasionka

Oj, Janinko, chyba po takich widokach ja na pewno coś bym wyniosła.
To jest jak balsam dla duszy i ciała.
Brawo za oporność.

U mnie wczoraj wieczorem było biało. Sypnęło śniegiem, ale tylko na trochę, dziś znów ponuro, ale plus jest taki, że nie pada. Śnieg zniknął przez noc. Temperatura teraz 7 stopni na plusie.

Miłego dnia, bo dziś nogi zdrowe są na wagę złota.

Tak nawiasem mówiąc, porównując ichnią ofertę z naszymi Straganikami, to tam jest mizeria
Mamy większy wybór u nas na Forum
Trochę przestało padać.

Witajcie
Dzisiejszy dzień bez deszczu, z temperaturą 4°C. Niebo częściowo zachmurzone.

Od 5 jestem na nogach i nawet kawa niewiele pomaga. Jednak 4 godziny snu jak dla mnie to trochę za mało
Muszę nadrobić zaległości w domu i w kuchni bo ostatnie dni spędziłam z migreną w łóżku A tu jeszcze tyle roboty

Uciekam spowrotem do kuchni. Spokojnego dnia

U mnie były właściwie tylko przelotne opady deszczu.

Z racji jutrzejszej mojej pracy, już dziś składam Wam życzenia zdrowych, spokojnych i wesołych świąt.

Pogoda była dziś taka, ze nawet pisać mi się nie chce, nic tylko na kanapę pod ciepły koc wskoczyć. Rano o 7 godzinie lało jak z cebra. Potem raz mniej, raz więcej. Teraz nie pada. Już ciemno to i lepiej, przynajmniej nie widać jak jest ponuro. Ptaki nic sobie nie robią z takiej pogody, trochę im zazdroszczę.

U mnie dla odmiany było trochę słońca i temperatura w okolicach 5*C.