Forum Ogrodnicze Oaza

Dz dobry nie napiszę nic nowego ,
burze w mieście umiarkowanie,ale grzmi nieprzerwanie i na wsi też tam grzmi jak by F16 latały , pozostanie
na wsi na noc jednak ryzyko
Spokojnego wieczora i nocy wszystkim życzę .
Temperatura super miasto +26 ,wieś +20 .



Iznów puka w auto ,trzeba uciekać z tego miejsca .

koma wrote:

Nocne burze na szczęście mnie ominęły. Dzień już nie tak upalny, teraz na termometrze 25°.Parno,pochmurno.Delikatnie przelotny deszczyk się pojawia. Wieczorem znowu niewykluczone burze
Na działce szczęśliwie żadnych szkód,a solidne podlanie ogrodu było już potrzebne.
Jutro wolna sobota i jeżeli pogoda pozwoli, walka z chwastami.
Spokojnego popołudnia i nocy

Zaliczyłem wizytę na działce. Skutki burzy gradowej mniejsze niż się spodziewałem. Co ciekawe, że najmniej ucierpiały pomidory .

Marysiu, prześliczny ten mieniak, nigdy w życiu nie widziałam go "life", zazdroszczę.

Czytam, jak u Was nadal ciepło - a u mnie nic podobnego. Miało padać rano, ale bardzo uprzejmie deszcz powstrzymał się, aż rozsypałam rozpuszczalny nawóz pod przekwitłymi piwoniami i tymi różami, co przeszły przez szczyt kwitnienia i zostały mocno przycięte.



Siedzę przed zachodnim oknem i widzę jakąś jasność, może i słońce się pokaże?

Hm to chyba ten sam lata u mnie

Jest jak oswojony ,siada na głowę eh i wszędzie .
Dziś latał inny też piękny ,nie dało się go mi fotnąć, jakiś bardzo
szybki

Wczoraj ok. 22 znów lało i grzmiało. U mnie deszczu po kokardę.

W planach miałem przycięcie pędów dyni, a zakończyło się przesadzaniem funkii.

Nareszcie trochę przysiadłam, bo nogi mnie już nie chcą nosić
Dzisiejsza noc była deszczowo-burzowa. Parę razy się obudziłam, bo trochę mocno grzmiało, ale żadnych poważniejszych ekscesów nie było . Pojemniki z wodą znowu pełne i wszystko podlane.
Jest jednak trochę chłodniej niż ostatnio. Podczas copiątkowego miałam na sobie sweterek. Spodenki jednak miałam krótkie
Zabrałam się dzisiaj do porządkowania spiżarni. Wszystkie zapasy które zostały, dałam w jedno miejsce i pomyślałam, ze ja chyba na głowę upadłam Trzeba przystopować i to bardzo Znalazłam nawet parę słoiczków z 2018 Dobrze się schowały
Poukładałam sobie puste słoiczki wg wielkości i teraz tylko czekać na plony. I jak tu wyhamować jak pomysłów na przetwory pełna głowa
Jutro jadę na ogrodniczą imprezę. Liczę na udane zakupy

Janko, likwidując dom po śmierci moich rodziców wyrzucałam słoiki piętnastoletnie - i ta cała akcja była dla mnie tak bolesna, że mam głęboko zakodowane: tylko tyle, ile jesteśmy w stanie na bieżąco zjeść.
Ale oczywiście młode rodziny, a nawet i dziadkowie otoczeni gromadą wnucząt to co innego.

Na temat: w nocy znowu trochę padało (chyba, wszystko mokre, krople kapią z liści). Teraz dość pogodnie, niebo dekorują jedynie lekko rozwleczone baranki - jakby ich "wełnę" kot rozsnuł.
Niby 17 stopni, jednak odczuwalnie sporo więcej (chociaż w nocy przymykałam okno, bo suki gramoliły się pod koc )
Zapach na dziś - nowy u mnie - Firestar (Easy Does It).



Spokojnego, nie bardzo pracowitego weekendu życzę.

Padało wczoraj wieczorem w sumie 8l/m2.W nocy tylko pokropiło.Poranek ze słońcem ale i chmurami.Teraz to samo.Słoneczko przygrzało i sobie poszło.Termometr wskazuje 22,6*C.Jest prawie bezwietrznie.Dziś zerwałem pierwsze 3 ogóreczki gruntowe.Wszystkim spokojnego weekendu.

wiśnie już jadalne ,dzielimy się ze szpakami.

Dzień bez opadów, tylko przez pewien czas z palącym słońcem.

Jest cicho i pięknie. Wyszłam z poranną kawką do ogrodu, ale niekoniecznie sama...

Na razie 16 stopni, ale odczuwalna chyba jednak wyższa. Wokół ćwierka i brzęczy, a mnie się chce żyć

Nocka minęła bez deszczu.Od rana słoneczko świeci całą parą.Teraz termometr wskazuje 28,4*C z tendencją wzrostową.Dzień będzie raczej z tych upalnych.

W mieście też nie padało w nocy, za to wczoraj koło południa tak lunęło, że nim dobiegłam 100 m dzielące mnie od samochodu, byłam mokrutka. A w ogrodzie zostawiłam na sznurku wypraną pościel...

Beato, piękne miejsce pokazujesz - i jeszcze z fajnymi mieszkańcami; psiurek da się sfotografować z bliska?

W Karkonoszach ślicznie, słonecznie, z białymi, wypiętrzonymi chmurami, a wszystko świetnie podlane. Niezbyt gorąco, czekam tęsknie, aż słońce wejdzie na taras, by się troszkę nim porozkoszować.
Niedzielny zapach - górska róża, Gentle Hermione.

Ciepły, pogodny dzień. Na termometrze ponad 27 stopni, na niebie niewielkie chmury. Oby nie przerodziły się w burzowe

Pogoda cudna po prostu ,przestało padać
świeci słoneczko + 24 stopnie .
Miłego dnia wciąż i wieczora potem
Uratowana Flamentanz

Czas roż

Piękny słoneczny dzień, ciepło, lekki wiatr. Kolejny dzień odpoczynku od deszczu, ziemia jest mocno opita wodą.

Zaczynają kwitnąć lilie, pomidory nadganiają stracony czas.

Ślicznie i tak może być cały czas

Mogło by jeszcze czasem pogadać

I bu było, jak w bajce

---- edit

Uwielbiam ten słownik

Aż nie poprawię, bo sam się momentami śmieje z tego co pisze

Ale ja na komórce mam takie mroweczki, że ledwo co widac