Forum Ogrodnicze Oaza

Ja do końca tyg.jeszcze na urlopie...pogoda wymarzona...31st dziś
Na szczęscie wiaterek powiewa.
Leczo na obiadek i za bardzo chęci do roboty już nie ma
Miłego dzionka

Jest powyżej 30*, ale niebo pokryło się chmurami, więc od czasu do czasu jest chwila wytchnienia. Na razie nic w ogrodzie nie robię, ale wieczorem na pewno się ruszę.
Rano okupujemy ganek który jest od zachodniej strony domu. Przygotowaliśmy sobie stosowne stanowiska


Teraz już na tarasie jest cień, więc tam jemy sobie obiadek. Uwielbiam takie gotowanie, czyli prosto z warzywnika na patelnię, chwila moment i gotowe


Lato trwaj

U mnie o 15,01 w tunelu 34,2*c, wilgotność 56%, a na tarasie 31,4*C, wilgotność 51%.

Ranek pochmurny z leciutkim deszczem. Zaczęło się rozpogadzać późnym popołudniem. Temperatura nie przekroczyła 20-ki, choć chwilami było parno i duszno.

Kiedy jechałam do pracy, omal nie zamarzłam w autobusie. Jak wracałam, było 33 stopnie I weź człowieku się nie zazięb.

Zamiast Piorinu: w Warszawie na miejskich dębach i koniczynach różowych zaczyna pojawiać się mączniak. Na moim winogronie też chyba zaczyna się coś dziać, takie żółtawe plamki... czas na oprysk. Ale nie jutro, bo mam wyjazd do Bielska Białej. Cieszę się na podróż

Obudziło mnie bębnienie deszczu po parapecie i nadal pada, bez zbędnych ekscesów pogodowych spokojny fajny deszcz, termometr pokazuje 16*.
Spokojnego dnia ludkowie z pogodą jaka jest wam potrzebna

Pomimo braku słoneczka

Lilijki od Marry

Chłodny, pochmurny ranek, zmoczyłam sobie nóżki, wychodząc na trawkę 17 stopni i wilgoć w powietrzu. Naprzeciwko ekipa ociepla dom, hałasują jak...
Ale kiedyś muszą Oczy mi się kleją, bo wczoraj z młodymi oglądałam jakieś pierdoły do nocy
Gdzieś człowiek rozum zostawił...

Nocka minęła spokojnie bez deszczu.Poranek jest zachmurzony,bezwietrzny i z lekka chłodny.Termometr wskazuje teraz 20,4*C.Drzewa i krzewy stoją wyprostowane bez ruchu.W powietrzu czuć wilgoć.Niebo całkowicie jest zasłonięte siwymi chmurami.Popołudniu synoptycy przewidują u mnie burze.Pożyjemy zobaczymy czy raczej odczujemy.

Łutówka trochę spóźniona z dojrzewaniem.

We Wrocławiu bardzo podobnie, niby zanosi się na deszcz i jest w prognozach - ale przesadzone z musu jeżówki mocno podlałam póki co.
O siódmej było tylko 17 stopni.
Licząc na obiecane opady popchnęłam trochę niezbędnych - i trochę wynikłych w trakcie robót ogrodowych. Teraz stop, skończyła mi się ziemia do przesadzania.

Na czwartek fantastyczny zapach, wybitnie elegancki, choć jak na "czystej krwi"lilię trąbkową nie aż ta mocny - Golden Splendour.



Przed nią to trzeba literalnie paść na kolana, by zrobić takie zdjęcie.

U mnie 35 kresek, przewidywane opady dopiero jutro wieczorem i w nocy. Póki co trwa porzeczkowanie bo ponad 50% szypułek już zasycha.

Sucho,słonecznie i raczej bez nadziei na deszcz... dziś,może przy weekendzie coś skapnie...
Wczoraj jarzynki wypodlewane,w beczkach wody już brak w przydomowej studni już też kiepsko.

Aktualnie termometr w cieniu wskazuje 30 stopni. Lekki wiaterek.
Kwiaty mdleją. Zachciało mi się piec bułki z jagodami





Dobrego dnia

EwaKatarzyna na zdjęciu to gailardia?


Gorąc, upał, ledwie lekko wieje wiatr. Wczoraj podłożyłem pod dynie deseczki, by nie leżały na ziemi.

Tak to Gailardia - miniatura odmiana "Arizona Red Shades". Kwitnie nieprzerwanie do przymrozków.
Jak możesz, zdradź jak masz na imię.

Paweł

Jeszcze cieplej niż wczoraj 3 1,5 °w cieniu. Co z tego, że słońce co jakiś czas chowa się za chury, powiewa wiatr. Jest nieznośnie gorąco.
Na obiad makaron z cukinią



Jutro niewykluczone burze, a od soboty delikatne ochłodzenie.
Spokojnego czwartku

Wczoraj nareszcie spadł deszcz, bo na działce pomimo podlewania słabo wszystko rosło. Padało dosyć intensywnie, ale spokojnie. Dzisiaj temperatura 22 stopnie, przy całkowitym zachmurzeniu. Przed chwilą zaczął się lekki opad. Wieczorem i w nocy zapowiadają u nas groźne nawałnice. Mam nadzieję, że tak jak dotychczas przejdą bokiem.