Forum Ogrodnicze Oaza

Witam.
Dajecie po oczach ta zielenia.
U mnie w powietrzu juz czuc wiosne. Sikorki glosne sie zrobily, ostrygojady przylecialy na wybrzeze. Sniegu jednak nie ubywa, ok 80cm w tej chwili.



W domu tymczasem doniczek przybywa





pozdrawiam

Spływa to arktyczne powietrze, takim kanałem między Irlandią i Skandynawią, niczym woda w klozecie !.

Dziś radykalna zmiana pogody, chyba ten niż dotarł do Wrocławia.
Pochmurno, ma padać. Temperatura - jeszcze znośna, +9 - ma w trakcie dnia spadać, a nie rosnąć.
Przepowiednie na cały tydzień nie napawają optymizmem, tyle, że balansują nad, a nie pod zerem.

Może pocieszy śliczny, bladobłękitny zapach Top Hit?

Po pięknej, słonecznej niedzieli nastał pochmurny poniedziałek.
Na szczęście wiatr trochę ucichł.
Od jutra przez kilka dni w nocy przymrozek









Dobrego dnia

Taki jeden prawie letni dzień jak wczoraj, to draństwo i podpucha.
U mnie było 21 w cieniu...
Oczywiście nie zrobiłam, tego co zaplanowałam, bo czasu nie stykło.

Śnieg na Śnieżnych Kotłach:


Nie obraziłabym się, jakby tam sobie został...

A dziś -szkoda pisać. Kończę kawę i rozpalam w kominku.




Spokojnego dnia.

Edit:
Śnieg pada...

Wczoraj wiało, ale jednak się ociepliło i było bardzo przyjemnie...
Było, bo dziś zimno 3*C i pada jakaś dziwna kombinacja deszczu ze śniegiem
Prognozy przesunęły ciepłe dni z czwartku na sobotę. Warzywnik stoi z robotą. Pracownika nie biorę, bo dla mnie jest za zimno a niestety, przy każdym trzeba stać i z nim robić, inaczej wyrzucę pieniądze w błoto
Co by wam tu wrzucić może seria kocich przytulasków

Pięknie i słonecznie, rano było +11 stopni.

Trzeba się szybko cieszyć bo jutro ochłodzenie, ale na szczęście ma przyjść też deszcz.

Początek sezonu a ja mam dość przez to co za oknem. Wczoraj było ciepło ale w zaciszu bo w miejscach bez osłon wcale nie było fajnie bo wiatr skutecznie uprzykrzał pobyt na ogrodzie. Dzisiaj od rana było ok. 9 stopni a w ciągu dnia temperatura zamiast rosnąć to się obniżała, teraz jest zależnie od tego gdzie jest termometr od 2 do 4 stopni, ponuro i pada deszcz. Zabrałam z foliaka część skrzynek z sadzonkami do domu bo brak światła wszędzie a w domu chociaż ciepło. Na chandrę kupiłam internetowo 12 róż dla siebie i siostry ( poprzednie kupowałam dla chrześnicy ).

U mnie również rano było 10,3 na plusie a o godz.12 w południe już tylko 7,8*.Teraz termometr wskazuje 6,5*.
Od 3 godz.pada mocniejszy deszcz,wieje dość mocno.Jest zimno,mokro i brzydko.Pogoda nie przypomina tej wymarzonej wiosennej z temperaturą z 2 w przodzie.

bietkae wrote:

Bardzo dobry antydepresant, ja kupiłam 5 rododendronów - na usprawiedliwienie mam to, że 3 to utracone.
Elu, napisz w różanym wątku o tych zakupach, dobrze?

W mieście tak samo, jak u Ciebie - czyli fatalnie. Siedzę pod kominkiem z buzującym ogniem, dosłownie. Hibiskus też ognisty mi zakwitł:



Ciepełka!

Na wschodzie poniedziałek jeszcze wiosenny. W ciągu dnia temperatura dochodziła do 20°, teraz 14°.Słońca niewiele.
W nocy ma zacząć padać, na szczęście odwołali nocne przymrozki.
Trzymajcie się cieplutko
Rabarbar

Melisa przetrwała zimę

U mnie był dzisiaj bardzo ładny dzień.Fakt,że nie było słońca,ale na termometrze było 20 stopni na plusie.Cały dzień pracowity,jak na moje możliwości zrobiłam bardzo dużo.Na koniec dnia przycięłam róże,które prawie wszystkie załatwił 30 stopniowy mróz.Niektóre od dołu odbijają.Cała taczka suchych badyli





Lada moment zakwitną kaczeńce





Zaczynają się gody żab.W stawie są ich dziesiątki,a za kilka dni będą setki.Ze złożonych jaj w formie skrzeku w czerwcu będą małe żabki

Niedziela była ciepła i słoneczna. Dziś podobnie, na termometrze 16 stopni. Po godz. 17 zrobiło się brzydko i zaczął wiać silny, lodowaty wiatr.

Wiosny niewiele widać, ale coś tam zakwitło.

U mnie też dziś ładna pogoda. Słońce do południa, ale później też ciepło. Dzień bardzo pracowity. Przesiałam kompost i zrobiłam miejsce na posadzenie malin. Przed 20 zaczęło mżyć. Jutro też może padać, a w środę mają być ciągłe opady. Deszcz jest potrzebny, bo sucho zwłaszcza w truskawkach.
Truskawka San Andreas ma pąki, a Kent zaczyna kwitnąć. Niestety pierwszy kwiat zmarzł. Truskawki zostały przykryte agrowłókniną. Może niedługo będą dojrzewać, ale zapowiadają się chłody i przygruntowe przymrozki, więc może być jak w zeszłym roku.
pozdrawiam
Mirka

Przysucha na razie +2 .Nie spię bo dwa dni temu wystawiłam wszystko do szklarni w tym 25 odmian pomidorów z Banku Genów.Już i tak chyba padną bo tak mi odwaliło ,że dwa dni temu spanikowałam i grila odpaliłam zasłaniajac wylot blachą z piekarnika aby mi gorąc poliwęglanu nie sfajczył.Od dwutlenku wiele roslin ledo żywe lub zdechło.Już trochę zmądrzałam i dziś wstawiony promennik z automatycznym włączaniem ale tylko czasowym bez czujnika temperatury.I tu sprawdza się "czemuś głupi-boś biedny...No nie powiem pomidory z Banku G. w pojedynczych ilościach z każdej odmiany poobcinane wszysko co zwisało i przesadzone siedzi w domku.Mam nadzieję ,że będzie co dać na straganik.

To już jest nudne, bo ciągle wklejam ten sam widok zza okna


Ileż można
Nic tylko leżeć kołami do góry, jak ten


Spokojnego dnia

Janinko, jak tak patrzę na Twoje zdjęcia, to już nie będę narzekać na pogodę u siebie.

U mnie tylko deszcz, wiatr i zimno, na termometrze 2 stopnie i to na plusie.

Patrząc na ogród Janeczki też zamykam usta rwące się do wyrzekania na pogodę. U mnie wygląda na bardzo marną wiosnę, ale jednak nie na zimę. Noc z dodatnią temperaturą, teraz +3, siąpi.
Gorzej, że aż do soboty ma być fatalnie, chyba, że Niemiec cofnie swoje pogróżki, że w czwartek-piątek temperatury dniem nie przekroczą pięciu stopni .

Cóż tu robić? Pocieszać się, że zawsze może być gorzej?

Dzisiejszy zapach - najcieplejszy, najbliższy czerwieni z znanych mi hiacyntów, Jan Bos:



Uważajmy na siebie!