Forum Ogrodnicze Oaza

No i mam znowu śnieg na dworze
Jest zimno, wieje silny wiatr, pada mokry śnieg. Nieba zsanute gęsto chmurami.Termometr pokazuje 0* ale temperatura odczuwalna znacznie niższa.

Dla Wszystkich tęskniących za wiosną przesyłam słodki bukiecik.

Ciepełka życzę nam wszystkim

U mnie na szczęście śnieg nie pada, ale zimno. Dobrze, że coś kwitnie

Standard deszcz, śnieg 0-2* rzygać się już chce

U mnie na północy +7,5 stopnia. Nie pada i na zmianę jest przymglone słońce i chmury. Jednak na prawdziwie ciepłą wiosnę nie ma co liczyć.

Korzystając z chwili przerwy w opadach, wyszłam sprawdzić ile wody mi się nazbierało, bo mam już podłączone zbiorniki. W 300 l beczce przy wiacie mam prawie pełno, natomiast w zbiornikach "dachowych", brakuje ok. 600 l, żeby było pełne 3000 l. Jakiś pozytywów tej pogody trzeba szukać, żeby nie wpaść w depresję

Mnie to się nawet nie chce pisać o pogodzie. Kwiecień mnie bardzo rozczarował. nie na takie temperatury liczyłam. W nocy lekki mróz , teraz co prawda słońce na przemian z chmurami, ale przy lodowatym wietrze masz uczucie ,ze pomimo +8 w cieniu odczuwa się -8. Sałata wysadzona do gruntu i przykryta agrowłókniną ma się dobrze, tak samo czosnek rosnie w oczach.Lubczyk też wypuścił pędy, a i czosnek niedżwiedzi zrywany na bieżąco.Oby ten tydzień szybko minął.

no właśnie zimno na północy wieje a deszczu brak i strasznie suszy ziemię już musiałam podlewaćKaja wrote:

U mnie opady śniegu z deszczem, dodatkowo wieje spory wiatr. Od piątku temperatura ma iść w górę.

Możecie mi podrzucić pomysł co kupić w aptece (oczywiście na cele ogrodnicze ) prócz: DMSO (mam zamiar stosować zapobiegawczo przed ZZ), nadmanganian potasu (do odkażania nasion), inne jak: borasol(do wspomagania zapylania kwiatów) i siarczanu magnezu posiadam.

Wędzenie zaliczone. Z prac działkowych udało mi się tylko zasilić nawozem borówki amerykańskie, agrest i porzeczki. Leżący śnieg uniemożliwił prace ziemne.

Ja będę wędziła dopiero w poniedziałek Mam nadzieję, że wtedy będzie już cieplej. Na poprawę humoru


To ta cukinia na strychu. Przypuszczam będę robiła za pszczółkę Chyba, że pogoda pozwoli wystawić te cudo na zewnątrz. W życiu bym się nie spodziewała takiego widoku, o tej porze roku

JaNina wrote:
Ja swoje 2000 l, które się napełniły od poniedziałku, dzisiaj opróżniłam pod choinki, chociaż one też mają mokro. W ogrodzie stoi woda, drzewka stoją we wodzie, całą tą wodę ciśnie po powierzchni w dól, bo mam działkę położoną na minimalnym skłonie, a jutro i w piątek znowu ma padać i to solidnie . Temperatura cały czas oscyluje wokół zera. U mnie w tym roku uprawa doniczkowa wszystkiego, bo nie wyjdziesz w pole. Bób, groszek zielony, kalarepy, kapusty wczesne w doniczkach. Dzisiaj upakowałam do reszty w mojej "olbrzymiej" szklarni do reszty kalarepy (10 szt.) i kapustę (4 szt.), to wszystko na 2,5 m2 (50 % powierzchni uprawnej). Dzisiejsze kalarepy i kapusty zajęły miejsce zarezerwowane dla kilku porów i selerów, a przed tym planowałam tam rzodkiewki, ale nie da się kapustnych uprawiać w doniczkach. Tak to wyglądało przed zasadzeniem na parapecie.

Ja mam szczęście, bo działka w kształcie prostokąta i ze spadem po przekątnej. Spadek niewielki, ale wodzie to wystarczy, żeby spłynąć. Woda nie stoi, ale w zeszłym roku też sporo zgniło od nadmiaru wilgoci. Ogrodnikowi wiatr często w oczy, ale grunt to się nie poddawać. Deszczu w najbliższych dniach zapowiadają sporo

Od dwóch lat pierwszy raz u mnie mokra wiosna szkoda, że zimna ale cóż nie może być idealnie.

Nocka bez przymrozku minęła z temperaturą +5,1*C.Poranek zachmurzony z mżawką a termometr wskazuje +5,5*.Wieje dość mocno wiatr,niebo zachmurzone całkowicie i mży drobny deszcz.Kotek wyszedł na spacer drzwiami a wrócił balkonem po 4 minutach.Żywopłot posadzony jako ochrona od drogi.

Zatrudnię miłośników globalnego ocieplenia do odśnieżania !


94.40.50.2:7092/video2.mjpg

Wiosna w tym roku jest bezobjawowa

Krecik stary wrote:
Skąd Ty, Józiu, tyle bierzesz - w centrum miasta tylko +3, jeśli wierzyć zaokiennemu termometrowi. Wydawało mi się, że mży, ale wyszłam zrobić poniższe zdjęcie i przekonałam się, że domniemana mżawka osiada białymi kryształkami na kurtce .
Ale ujemnej temperatury nocą faktycznie nie było, nadal szansa dla moich magnolii.
Z trudem pozyskany dzisiejszy zapach: Peter Stuyvesant, ciemny granat, jak nocne niebo nad Morzem Śródziemnym w pełni lata.

JaNina wrote: