Forum Ogrodnicze Oaza

Zainfekowane ZZ pomidory w tunelu.

U mnie ZZ trochę postraszyła,do dzisiaj jest ok.Zbieram olbrzymy,w szklarni zerwałam rekordowej dotąd wielkości Aussie.


Sakiewka Komy.

Zeltoje Serdce również od Komy.Jestem zachwycona tym pomidorem.Może poleżeć,zwarty,zdrowy i smaczny.Kroi się jakby był brzoskwinią.Jest plenny.


Shapka Monomakha mniej owoców,ale za to bardzo duże.


Dużo owoców ma kocie mordki.Wybrałam trochę na nasionka,ale coraz bardziej się denerwuję,bo czas goni.W szklarni jakoś dojrzewają,ale w ogrodzie ociągają się.Może to przez to,że owoce duże albo temperatura.

W gruncie mam Malinowego Olbrzyma.Tym razem rozpędził się aż nadto.W zeszłym roku miał chyba 2 owoce,a teraz dostał lepsze papu , miejscówkę i jak zaczął wiązać to nie mogłam ogarnąć jego pędów.


Bardzo mile zaskoczyła mnie też Budienovka Rozowaja.
W tle Puzata Chata.W szklarni i folaku mam po 1 krzaku,ale mniej plenne niż w gruncie.

Niezawodny Purple Heart dojrzewa.

Dwarf Confetti tak mi zasmakował w zeszłym roku,że musiałam mieć więcej.

To cudo to Arbuznyj.Jest plenny,niski,w smaku słodki i soczysty.Owoc długo nie poleży.

A to Chris Ukrainian.Pierwszy owoc zerwałam niedawno w namiocie.Pewnie dlatego póżniej dojrzewa,bo podzielił się na 2 pędy.Na dodatek owoce duże.

Centrala nasienna rozpoczęła działalność.

Jan4 wrote: Zdziwiony? To było do przewidzenia. Szkoda pomidorów.

Zdjęcie Cassarossy dla jednej z forumowiczek. Co prawda już sporo z niej zjadłem
, ale kilka pomidorów zostało i jeszcze całe grono dojrzewa.

Wczorajszy zbiór:

To częśc wczesniejszego:

na krzakach jeszcze mnóstwo a mam tylko 19 krzaczków, pomidory ogromne, dorodne i smaczne









spróbowałam z przepisu Horti zrobić sos z pieczonych pomidorów, o rany, poezja smaku, dorabiam kolejne blachy...mniam

ale mi sie krzywo wstawiło

Wróciłam z ogródka i mąż mi zakazał więcej tam chodzić Zaraz biorę się za przeszukiwanie forum pod kątem przepisów bo, już wykorzystałam wszystkie swoje pomysły

zawsze można iść w tym kierunku

pl.wikipedia.org/wiki/Tomatina

Yyyy a to niee, dzięki

Moje dzisiejsze zbiory podzielone na odmiany. Zaraz zabieram się za przetwarzanie i zbieranie nasion

Tu jest 10 kg z "haczykiem". Tyle samo przywiozłam cztery dni temu. Na krzakach zostało jeszcze, jeszcze... (na oko 30 kg). Jak na moje możliwości to ogrom Obrywam dojrzałe i ledwo zapalone, bo licho nie śpi, choć liście i łodygi nadal niczego sobie. Oby pogoda nadal dopisywała.

Przy pobieraniu nasion dzisiaj zauważyłem w jednym z pomidorów że niektóre nasiona wypuściły
korzonki .

Pomidory za długo były w ciepłym i wilgotnym klimacie. Zdarzało mi się też kiełkowanie w czasie fermentowania nasion.

Dzisiaj na działeczce czekała mnie niespodzianka i przyznaję się od razu, że zanim wzięłam do ręki koszyk i udałam się na łowy, obeszłam dwa razy oba pomidorowe poletka, nie wiedząc, czy to sen, czy jawa.
W skrócie: mając na uwadze "postępy" w tegorocznej uprawie pomidorów, nigdy w życiu nie sądziłam, że doczekam takiego widoku

To moi rekordziści, nie tylko pod względem wagi ( większy waży 650 g, mniejszy 460 g ) ....
Większy pomidor był jedynym owocem na krzewie

Szapka Monomakha

Natomiast te pomidorki, spodobały mi się zarówno pod względem kształtu, jak i koloru ( "ceglasty" dymny ). Niestety, deszcze zmyły napis na identyfikatorze. Średnia waga tego NN to 250 g.

Zaczęły dojrzewać Red Pear

Faworki czyli Favy dopiero zapalają się:

Cassarosa nadal zieloniutka

Poczekałam, aż po nocnym deszczu obeschną liście i posuwałam ich nadwyżkę, ale tyle tylko, aby pomidory mogły zażywać słonecznej kąpieli. Wszystkie krzaczki są zdrowe, ale chciałabym zwrócić uwagę na grona kwiatowe, które - jak wielokrotnie wspominałam - uległy zniszczeniu podczas upałów lub z innych, nieznanych mi przyczyn.

Tak wygląda trzecie i czwarte grono na większości krzaków:

Pozdrawiam cieplutko i życzę wszystkim Ludkom "klęski urodzaju"

KaLo wrote: A dlaczego było do przewidzenia???
U mnie zaraza po oprysku DMSO na razie zatrzymana (owoce zdrowe), ale u sąsiada pomidory padły po oprysku tylko preparatem Revus 250 SC.

U mnie też już zbiory w pełni, niestety brak czasu na bieżące relacjonowanie. Trzeci większy zbiór:



Zostało jeszcze bardzo dużo pomidorów na krzakach, mam nadzieję, że chociaż część zdąrzy dojrzeć, ponieważ zapowiadają spore ochłodzenie z najbliższym tygodniu.



Blue chocolate:



Corazon:



Black cherry, ostatni rok uprawiam, mimo że jest pyszny to ZZ łapie co roku grubo przed innymi pomidorami



100 pudov

zebrałem dojrzałe pomidorki, aż sześć skrzyneczek, dwa tygodnie to jednak za długi okres między wizytami w ogrodzie, sporo musiałem już wyrzucić bo popękały i zaczeły się psuć.
Zaskoczył mnie pomidorek Hazel Mae, wszystkie w pierwszym gronie są olbrzymie.

Jeśli pogoda pozwoli jest jeszcze sporo do zebrania.








Czy przewidujecie profilaktyczny oprysk w związku z przewidywaną na przyszły tydzień pogoda?