Forum Ogrodnicze Oaza

Nocka i poranek zakończone lekkim przymrozkiem -2*C.Ok.godz.11 z minutami pokazało się przymglone słoneczko.Teraz świeci w pełni swoich możliwości. Brak jest wiatru i dlatego w powietrzu unosi się "zapach"dymu i innych smrodów.W nocy padał śnieg teraz niestety z powodu dodatniej temperatury 7,2* na plusie mocno topnieje.Życzę spokojnego weekendu. :
godz.11:19
godz.13:35

No to dosypało, jak pisała Ania.
Myślałam, że będzie gorzej, ale jest na lekkim plusie, więc śnieg po cichu wsiąka.
Rano było więcej niż 7 cm,

Ufociłam jakiegoś ptaka - dopiero zauważyłam
Ktoś ma pomysł?


Śniegu teraz wyraźnie mniej.


Zalew wygląda jak nie on:


Pilchowice i dolina Bobru:


Moja droga dojazdowa - po prawej NIE widać Śnieżki ani Karkonoszy:


Baterie mi się rozładowały, wiec kawa, chwila czasu i do pracy.




Spokojnego dnia.

Prosiłam wczoraj o kołderkę na grządkach i mam. Na stoliku widać ile w nocy napadało


Jak widać, słońce od rana rządzi na niebie. Nad ranem było -2*, a w ciągu dnia +2*. Jednak warstwa śniegu nie ucierpiała i okrywa grządki. Dzisiaj w nocy akcja „zamrażarka”
Trzymajcie się ciepło

Małgosiu, przychodzi mi do głowy pustułka, tu fajny filmik (przepraszam z "pożyczkę" z YT - a zwłaszcza za reklamę na końcu, nie umiem wykasować):


CHI wrote:
U mnie (500 m n.p.m.) nie jest na plusie, teraz -4, a jak przyjechaliśmy w porze przedobiadowej (podjechaliśmy!), to było -2. Śniegu tyle:





A śnieg nieomal od samego dołu, tu pod Bolkowem:



Ale fakt, odzie odwilż.

Na Mazowszu też biało. Nawet w mieście. I wiecie co? Cieszę się. No nie wiem co mi jest, ale pierwszy raz od x lat się cieszę, że spadł śnieg.
Tylko folia nie złożona i tej kapusty ozdobnej ciągle nie przesadziłam, hi hi.

Zewnętrzny kot pochłania takie ilości mięsa, jakby szykowała się zima stulecia. Sama będę chyba musiała przejść na soczewicę z cebulą, żeby nie zbankrutować

Dzień dobry miasto jakieś lekko zachmurzene.Temperatura
-1 O odczuwalna -3.Śnieżnego pięknego weekendu życzę wszystkim .
Jakieś takie maleństwo ,pochmurny dzień i daleko

Akcja wieszanie karmniczków

Wędkarze mają pozamiatane lub zmyte
Tysiące codziennie na zalewie .

Na razie -4 i sporo śniegu.

Trochę się przeciera i szanse na choć odrobinę słonka.



Objechana tutaj, że narażam życie sikorek plastikowymi siatkami nabyłam drogą kupna chyba coś bezpieczniejszego - i od razu jest intensywnie użytkowane:



Dobrego weekendu - pilnujmy swojego bezpieczeństwa!

Tylko Aniu jak się już skurczy kula to jak ją dosiegną tam w środku ?ja też szukam
tego urządzenia i nie ma gdzieś w sklepach .
Obok 2 działki dalej są takie kule stada sikorek ,często je podglądam na razie
nie widać by się zapłatywały. Kupiliśmy smalec sami zrobiliśmy ,wgniotlam dość dobrze siatkę w smalec na razie jest ok .Niemniej poszukam tego urządzonka
Na tej sąsiedzkiej działce


Beatko a to wsxystko możliwe też przyleciała siadła na karmniku
rozejrzała się i odleciała ,coś tam skubneła z karmnika z brzegu bo nie weszła
bo za duża jest a słoninka jak masło .Tą ze skórką trzeba wieszać tej nie daje radę sciągnąć.

Poranek z lekkim przymrozkiem ok.-1-2*C.Początkowo pokazały się oznaki wschodzącego słońca,jednak szybko niebo pokryły ciężkie siwo-czarne chmury.Powietrze jest straszne,nie ma czym oddychać tak dusi dym z c.o.Brak jakichkolwiek podmuchów wiatru.A to nowy mój nabytek tzw.komarzyca Pobrałem szczepki i ukorzeniły się.Termometr wskazuje aktualna temperaturę i wilgotność.Wszystkim spokojnego weekendu i nie szaleć z zakupami świątecznymi.

Bogusiu, przecież te kulki nie są w żaden sposób mocowane, osuwają się pod swoim ciężarem.
Widziałam podobne w Castoramie, choć sama kupiłam - za radą forumowych ptakolubów - w sieci, w Świecie Kwiatów.

U mnie pochmurno. Ale za to bezwietrznie i nie pada kombinuję karmnik z plastikowych butelek na działkę.

Dlaczego marketowe kule nie są dobre? Mają jakiś składnik zły?
Lubię kupować połówki kokosów z wypełnieniem tłuszczowo-ziarenkowym. Jak ptaki wszystko wydziobią, kupuję smalec, ziarenka i robię kokosowe karmniki od nowa

Nie chodzi o składnik - podobno sikorki mogą się zaplątać w siatkę.
Miałam na myśli karmnik z drutów, nie kulki. Niezrozumiale sformułowałam zdanie.

To zostanę przy kokosach.
Edit: Zaraz, nie kumam - to karmniki z drutu są niebezpieczne, czy te kule w siatkach zielonych? Dziś ciężko myślę...

Nie, nie - siatki plastikowe. Co prawda nigdy nie zdarzyło mi się czegoś takiego zobaczyć (na szczęście), lecz podobno są zagrożeniem. W każdym razie ten druciany cylinder może służyć ładnych kilka lat, w odróżnieniu od jednorazowego plastiku. Jeszcze super, jeśli mamy to w ogrodzie i bezpiecznie plastik zutylizujemy. Widziałam te zielone siatki walające się w parku, to mnie popchnęło do zakupu.

Kowaliki też umieją korzystać.

Dzięki Aniu

Ja mam jeden i drugi patent, tj. na płocie z paneli wiszą kulki w siatce plastikowej, a na sośnie ten karmnik na kulki. Jedno chcę dodać, u nas są do zakupienia kulki bez siatek i są tańsze.

Z tym plastikiem, to Aniu masz rację, bo ja osobiście te siatki zbieram, myję w wodzie z płynem lub proszkiem z tłuszczu i wyrzucam do plastiku, ale to dodatkowa robota.

Przeszło przez 0 na plus, bez wiatru, kolor nieba taki, że nie bardzo widać, gdzie się kończy niebo, a gdzie zaczyna ziemia. Do przodu na razie nie myślę, bo wiosna to zbyt odległy czas,a to mnie przygnębia. Podzieliłam czas na krótsze odcinki, na razie myślę: do świąt niedaleko nie sięgając myślą dalej w przyszłość i to trochę mi pomaga.
Ku pokrzepieniu ogrodniczych dusz

Łatka wrote: Aniu nikt Ciebie nie objeżdżał a na pewno nie ja, taka siatka jest niebezpieczna jak kula się mocno skurczy, napisałam o tym ku przestrodze, a i inne zwierzaki nie zjedzą zawartości razem z siatką.

No tak, ja te kule na tym płocie "przewieszam" jak ubędzie jedzonka, a pusty koniec owijam i zahaczam, tak by nic nie wystawało, to może dlatego szczęściem nikt się nie zaplątał. Powodowało mną to, że jak jedzonka ubędzie, to obserwuję, że ptaki mają problem z pobraniem go, bo ta reszta kulki w tej potem już zbyt dużej siatce jest zbyt ruchoma.