Forum Ogrodnicze Oaza

Na poprawę humoru poczytajcie sobie.
weekend.gazeta.pl/weekend/7,177339,27920...m-sikorke-posle.html

Szyneczki uwędzone i poważone do parzenia. Pogoda fatalna. Wychodziłem z altany tylko drewna dokładać do wędzarni. Nudę zabiłem przygotowując troki do wiązania pomidorów w nadchodzącym sezonie.





Woda do parzenia z dodatkiem kminku mielonego.

Aż ślinka cieknie od patrzenia na takie rarytasy

Dzień wietrzny, z temperaturą około 3°.Zdarzał się przelotny deszcz, ale i sekundowe przebłyski słonka też ze dwa razy się zdarzyły.
Kilkanaście minut temu sypnęło mokrym śniegiem. Temperatura spada.
A dzisiaj pełnia zimnego księżyca (udało mi się złapać drania)

Nic dziwnego, ze wszystko mnie wq....

Nie dajmy się. Dobrego, spokojnego tygodnia

U mnie pogoda znacznie się pogorszyła.Dwie kolejne noce padał deszcz.Dzisiaj mam 6 stopni,dość silny wiatr,ale chwilami pojawią się słońce. W nocy ma być-5.
Zakupy świąteczne już zrobione.Tydzien będzie pracowity-kolacja wigilijna u nas na 13 osób.
Choineczka już ubrana.

pomodoro wrote:
tak tylko z ciekawości, czym w przyszłym sezonie będziesz wiązał? Paski z koszulki bawełnianej chyba się u Ciebie nie sprawdziły o ile dobrze pamiętam, a teraz... ?

U mnie właśnie błysk w tej ciemności...nie wiadomo co się dzieje,potem dosyć mocno zagrzmiało...a teraz pada śnieg...po kichane ..

Aniu, ja pamiętam burzę w samą wigilię...z ćwierć wieku temu.
Przynajmniej masz biało, u mnie leje.

Front z opadami i okropnymi porywami wiatru już za nami. Teraz jest chyba u Babci Ali. Rzadko kiedy mam mokre szyby, ale dzisiaj padało w poziomie

Jeszcze godz.temu też było mokro i wiało,tempo zmiany pogody zawrotne....
Mi to się marzy biel ma święta...bo ostatnio to rzadkość.
Spokojnej nocki...

U mnie też powiało, wczoraj i dziś przelotne opady. Od poniedziałkowego wieczoru wraca mróz.

Nie wiadomo czy ubierać choinkę, czy robić pisanki

Wygrzebałam wszystkie przeterminowane nasiona warzyw i kwiatów (oprócz papryki i pomidorów). Już wysiane. Jest tego 20 pozycji. To na próbę kiełkowania zanim wyruszę po nasiona do sklepów.

Kasiu, gratuluję pięknego zdjęcia księżyca - mnie się nie udało, choć późno w nocy wiatr rozerwał chmury i pokazała się srebrna lampa.
Dziś wyraźnie zimniej, ale chyba jakoś mniej depresyjnie - chmury nie tworzą jednolitego ołowianego sufitu, zarysowują się między nimi delikatne granice. Godzinę temu samochodowy termometr pokazywał +1, nadal lekko wieje.
Wczoraj ścięłam jeszcze kilka pączków, Schneewittchen (Iceberg) chce się w wazoniku nawet rozwinąć.



Przy okazji spytam: zrządzeniem "wyrobiło mi się" ze dwa worki brzozowych nie tyle trocin, co bardzo drobnych wiórków, spod piły łańcuchowej. Czy można nimi, Waszym zdaniem, troszkę zabezpieczyć delikatne rośliny? Mam na myśli na przykład podstawę hortensji ogrodowych czy młodych róż.

Jest zimno,mocniej wieje wiatr,niebo w pełni zachmurzone.Choinka ubrana czeka w pogotowiu.Nasiona na następny rok spływaja do pozostałych zapasów.Wszystkim spokojnego przygotowania do świąt.Teraz termometr wskazuje +4*C w zacisznym miejscu.

U mnie dzisiejsza pogoda to na przemian słońce między chmurami i obfite opady zacinającego mokrego śniegu. Obecnie temperatura spada i jest już minus 0,5. Do kulek na balkonie przestały przylatywać sikorki to znalazłam do obserwacji karmnik w Internecie. Podobnie, jak u Łatki jest co oglądać. Przyjemnie też szumi woda i o dziwo, ponieważ jest płynąca ptaki się w niej często kąpią.

Łatka wrote: Ja bym to wykorzystała do zabezpieczenia podstaw roślin. Jednak wiosną trzeba pamiętać o azocie, który będzie potrzebny do rozkładu trocin.
U nas paskudna pogoda. Niebieskiego nieba brak, ale wiatru i opadów takiego nie wiadomo czego, pod dostatkiem. Temperatura przez cały dzień zerowa.
Tymczasem na strychu




Nie wiem czy widać zawiązek
Spokojnego wieczoru

Wyjrzyj za okno... zaczyna mocno sypać.

Sypać To co się dzieje teraz, to jakaś zadyma śnieżna. Na szczęście tylko ma tak być przez krótki czas