Forum Ogrodnicze Oaza

Poranek był słoneczny z temperaturą 9,6*C przy gruncie.Teraz trochę pociapało i ogólnie jest duże zachmurzenie.Wiatr się uspokoił i w sumie to nie wiem czy to dobrze czy źle.Liście wszędzie lecą i już z każdego drzewa.Ale i jakiś rodzynek jeszcze jest.Wszystkim spokojnego weekendu.

Corrado czy ten inspekt wykorzystujesz do hartowania pomidorów/ papryk?

Sprawdziłem w ostatnich dniach zdolność kiełkowania nasion z zebranej papryki, na 10 nasion 8 skiełkowało w 4 dni.

Dziś byłem na cmentarzu, chryzantemy dobrze się trzymają, oczywiście przy okazji podlałem, pamiętam jak kilka lat temu wytrzymały prawie do Wigilii, właściwie przekwitły.

Dzień bardzo wietrzny, a przez to zimny.

Chciałem się Was poradzić: czy nie za późno na zakup i wsadzenie do gruntu astrów nowoangielskich (marcinków)?

Sprawdź jakąś rozsądną prognozę dla Twojego regionu - u mnie ma być dodatnia temperatura nawet nocą co najmniej dwa następne tygodnie. Byliny powinny się spokojnie przyjąć.
Zresztą, grabiąc liście z rabat co i rusz coś odrywam od macierzystych kęp, nie marcinki wprawdzie, ale np. jeżówki. I po prostu wtykam w jakieś w miarę odpowiednie miejsce, jeśli kawałek ma choć trochę korzonków. Jeśli będzie dość wilgotno (a raczej będzie), to się przyjmie.
Tymczasem w Karkonoszach ziąb, przyjechaliśmy koło pierwszej, było +7. W domu. Na zewnątrz trzy stopnie mniej. Mżawka. Rozpaliwszy kominek, poszliśmy mimo to do lasu - rozgrzać się w ruchu.



Spacer zabrał trzy kwadranse, w tym czasie w chatce ociepliło się o całe 10 stopni.
Jutro mają oddać słońce - podobno.

D wieczór pogoda na wsi dziś przepiękna było +12 świeciło przeraźliwie słoneczko .
Grabienie liści wycinanie ,przycinanie suchych roślin ,obwiązałam hortensje .
Rzadko je zasilam nawozem i maja cieniuchne gałązki
Musze te sierotki na wiosnę odżywić

Spokojnego ,cieplutkiego ciepłem z kominków wieczora życzę .

Dz dobry pogoda zapowiada się piękna .Sloneczko się budzi .Temp +6 miasto ,odczuwalna + 2 .Zapewne sprawdzi się w ciągu dnia te + 10 .
Będzie wypad do wieczora na dzialeczkę ,by sukcesywnie ją porządkować na zimę .
Liści nie grabię już ,poczekam do końca listopada niech spadają ,
właściwie to modrzew szt 2 teraz śmieci ,sosny no i moje ukochane brzozy





Krecik rozrabia
Kwitną


Pięknego weekendu życzę .

Ależ pogoda Wczoraj siedzieliśmy sobie na tarasie i pijąc kawkę, łapaliśmy endorfiny. Mocno co prawda wiało, ale akurat dom służył za parawan, więc wiatr nam nie przeszkadzał.
Dzisiaj od rana świeci słońce, więc pewnie będzie powtórka. Rankiem było jednak chłodniej, bo tylko 4*.
Ja liści na szczęście grabić nie muszę. Zawsze je wiatr zwieje tam, gdzie nie narobią szkody. Mam jednak tylko drzewka owocowe i to niewielkie. Jedna robota mniej
Spokojnej soboty

Ja nie grabię oczywiście liści w górach - grabienie wpośród lasu lekko mija się z sensem.
Ale w środku miasta - mus.
Łatka wrote:
No i oddali.



Nawet relatywnie nie tak zimno, +6 w tej chwili. Wieje, ale łagodnie.

Dobrego weekendu wszystkim!

Trochę chmur, trochę słońca.
Na liczniku 9 stopni. Niestety chwilami mocno wieje.
Coraz więcej liści zaściela świat.







Udanego weekendu

u mnie buro, ponuro i po niebie suną chmury chyba deszczowe. Teraz 8 stopni, wybieram się do teściowej, może u niej będzie słoneczko , w końcu było nie było odwiedzam teściową

Piękne słoneczko świeci od rana.Podwiewa dość mocny i chłodny wiaterek.W słoneczku jest ciepło w cieniu niestety zimno.Liście zgrabione na kupę pozostaną tak do wiosny a przez zimę będą stanowiły schronienie dla potrzebujących.Tak zarządziły wnuczki po powrocie z przedszkola.

Miło słyszeć, że w przedszkolu dzieciaczki pozyskują taką wiedzę, bo niestety nie wszyscy rodzice taką przekazują. A czym skorupka za młodu ......
Dzisiaj kolejna kawka na tarasie. W cieniu było chłodnawo, ale w słońcu sama radość. Powycinałam dzisiaj część kapusty pekińskiej na kimchi, ale niestety na razie nic nie zrobiłam, bo leżę jak placek. Mąż zresztą też Mieliśmy do usunięcia pień ściętej w zeszłym roku czereśni. Co to była za robota , ale udało się


Reszta korzeni została w ziemi. To już była ostatnia ogrodowa „zaległość”, teraz już tylko takie tam bieżące
Spokojnego wieczoru

Dzień dobry za oknem piękne słoneczko .Temp + 2 odczuwalna -2 ma być ok +10
Dzień trzeba spędzić wartościowo.
Wszystkim życzę miłej niedzieli .



Poddaje się już nieco królowa .

Józiu, mądre wnuki masz

Niedziela jak na razie piękna, słoneczna, ale chłodna. Teraz zaledwie 2°.
Niestety, później pogoda może się zepsuć i nawet coś może popadać. Dobre i choć kilka godzin ze słońcem.

Niedzielny chlebek rośnie. Jako, że nie używamy słodkich dodatków do kanapek, dzisiaj do chleba w ramach eksperymentu dodałam suszonej bazylii, oregano i suszonej, sproszkowanej papryki słodkiej.Myślę, że te dodatki się sprawdzą.

Dobrego, ciepłego dnia

Ranek był piękny słoneczny choć chłodny.Ok.godz.11 30 zachmurzyło się i chwilkę pociapało.Później słoneczko chowało się za chmurami aż zrobiło się szaro,brzydko i ciemno.Teraz termometr wskazuje 10,4*C.Jest wprawdzie prawie bezwietrznie ale i zimno.

Chłodny, wietrzny dzień. Ostatnie,przebarwione liście na drzewach zostały porwane przez wiatr,wirowały i znalazły miejsce w zacisznych zakątkach działki. Temp.nie przekroczyła 8 stopni.
Zakończyłam kilka dni temu pracę w ogrodzie warzywnym i na rabatach kwiatowych,ale pomimo nie sprzyjających warunków,usunęłam darń między hortensjami,wiosna będzie miejsce na wysokie dalie.




Na działce,ponuro,szaro.




NIGDY ANI JEDNEJ WIĘCEJ

Marysiu - dziękuję

ANI JEDNEJ WIĘCEJ !!!

Krecik stary wrote:
Józiu, chyba w takim razie zawłaszczyłeś słońce z całego Dolnego Śląska, bo we Wrocławiu buro od rana. Tak, niby chmury chciały się rozsunąć, ale nie dały rady.
Maksymalna temperatura 8^o, trzeba na serio dokładać do kominka (póki wolno ). Nawet jak grabię liście, marzną mi stopy i dłonie, nie wspominając o hm, dolnych partiach kręgosłupa. Na wtorkowy odbiór czeka 13 worów, a w sumie mogłabym napełnić drugie tyle - ale mi się skończyły.
Nie cierpię tej roboty...

Marysiu, już się cieszę na dodatkowe dalie u Ciebie. Takie wymuskane ogrody wprawiają mnie wprawdzie w kompleksy, ale to, czego naprawdę zazdroszczę, to własna woda. Pięknie masz.

Na dobry nowy tydzień zostawiam zdjęcie Szekspira o zmroku (nadal rozwija pąki):

Ponury dzionek.Mży, wieje, tylko 7 stopni.
Straszą minusowymi temperaturami od przyszłego poniedziałku.






Dobrego tygodnia