Forum Ogrodnicze Oaza

Dziś piękny słoneczny dzień, tylko momentami lekki wiatr. Wczoraj dołożyłem jeszcze 3 taczki liści na kompost i przemieszałem. W tygodniu wykopałem bulwy dalii, które wysiałem wiosną, przy okazji zlustrowałem jak przechowują się wcześniej wykopane- twarde kłącza, oby do wiosny.

Jest pięknie. Na niebie ani jednej chmurki.
W cieniu termometr wskazuje 16 stopni. Wiatr umiarkowany.
Na słoneczku - rozkoszne ciepełko.


Dzieło wnuka. Za stara jestem na te zachodnie "nowinki"




Spokojnego dzionka

Pogoda śliczna. Wczoraj trochę w ogrodzie poszaleliśmy i dzisiaj są efekty Mąż okupuje jedną płaszczyznę poziomą, a ja w drugim pokoju drugą Oczywiście chodzi o miękkie powierzchnie
W nocy mało co spałam, bo Majeczce coś się poprzestawiało i od godziny 3 starego czasu, czyli od 2 nowego, cały czas chodziła, żeby ją wypuścić na dwór. Nigdy tego nie robiła i przesypiała całe noce. Wypuścić jej też nie mogę, bo w nocy po ogrodzie chadzają solidnie zbudowane miejscowe buraski, więc się o nią boję


Spokojnego dnia

U mnie również jest piękna,słoneczna pogoda.Na północnym parapecie termometr wskazuje 15 stopni.
Jadąc wczesnym rankiem na groby,100metrow od domu,piękny łoś przy kukurydzy.

Lepszej pogody sobie dzisiaj nie można wymarzyć , ciepło, słonecznie, lekko muska wiaterek. Wczorajsze wypatrywanie zorzy nic nie wniosło , nie chciała małpa się u mnie ujawnić ale i tak rozpaczy nie było, dzień był bardzo owocny w odwiedziny czworonożnych jak i fruwających gości . Łosie z samego rana pod domem i stada Mysikrólików w ogrodzie z czego jeden wymagał pomocy , jest więc okazja go pokazać. Pogrzał zadek na parapecie na słoneczku w Elki sweterku, dostał pić i wredota nie chciał odlecieć Fruwał na ramię , układał się i ani go rusz bo wrzeszczał To był dorosły, zdrowy osobnik , kombinowanie nic mu nie dało, uparta byłam, wynosiłam kilka razy aż odleciał

Spokojnego dla Was

Kochane Ludki ...

Dzisiaj przypada ten szczególny dzień w roku, kiedy jesteśmy bliżej z tymi, którzy odeszli.
Kiedy odwiedzamy groby naszych Najbliższych, wspomnijmy też naszych Oazowych Przyjaciół ...

[*] [*] [*]

Spokojnego, dobrego i bezpiecznego dnia dla Was wszystkich

Pogoda jest po prostu radosna:



O siódmej rano 8 stopni. Na razie prawie bezwietrznie. Rozwijają się kolejne pąki róż...
Mogłabym powiedzieć: lubię listopad. Gdyby taki był w dalszym ciągu.

Przyłączam się do apelu Ani Adasiowej: uważajmy na bezpieczeństwo!

Pogoda była cudna. Nikt w okolicy w ciągu dnia nie palił w piecu, więc wywietrzyłam sobie chałupę jak się patrzy Może dlatego tak dobrze dzisiaj spałam



Jednak bardzo się cieszę z dzisiejszego deszczu. Nie było sucho, ale słońce w połączeniu z wiatrem tak wysuszyło górną warstwę gleby, że zrobiła się skorupa. Chcę jeszcze parę rzeczy w ogrodzie zrobić, więc takie zwilżenie jest mi bardzo na rękę.
Spokojnego dnia

U mnie również w nocy zaczęło padać a poranek ruszył do przodu z temperaturą 10,8*C.Teraz przestało wiać i tylko z lekka kropi mżawka.Wcześniej padało dość mocno.Na słoneczko dziś nie liczę.

Wyjątkowo mam temperaturę podobną, jak Józek - pewnie dlatego, że słońca nie ma i nie będzie .

W nocy lało. Tak jak Janka, miałam na rabatach skorupę wyschniętą od wiatru i słońca, więc niech będzie, byle nie za długo. Teraz mży.
Rozweselają mroki hibiskusy przyniesione z tarasu "na pokoje".



To dziś jest dzień zaduszny - wspominam nie tylko moich bliskich, ale i wirtualnych znajomych z Oazy. Wierzę, że ci dobrzy, życzliwi ludzie przechadzają się po najwspanialszych ogrodach.

U nas też wczoraj był cudny dzionek.
Dzisiaj niebo zasnute chmurami.
Podobno po południu ma padać i dobrze. Ziemia bardzo wysuszona.
Termometr wskazuje 7 stopni.Wiatr umiarkowany.


Wczorajszy dzień zatrzymany w kadrze








Dobrego dzionka

Wczoraj było całkiem ładnie, ale w ogrodzie nic nie robiłam, bo było bardzo mokro. Dzisiaj znowu pada, ale jest ciepło, bo 8* nad ranem, a w listopadzie to jest coś.
Zakończyliśmy sezon ogrodowych obiadów z pieca chlebowego


Kwiatki nasturcji nie tylko do ozdoby, bo są pyszne.
Kawusia wypita, więc trzeba wstać i zrobić coś pożytecznego
Spokojnego dnia

Pada, pada i dobrze, bo przekopując obornik w warzywniku zauważyłam, jak sucha jest gleba. O tunelu nie wspomnę, - podlewam codziennie, choć na razie nic tam nie rośnie
Za oknem dżdżysto, a w domu:

Ostatni bakłażan wielkości dorodnego ogórka



Papryki, - jestem ciekawa do kiedy one będą zadowolone, bo jeszcze sporo zielonych





No i dynie, wiadomo, od dekoracji po talerze

Pada, nie pada, zaczęło wiać, jesień...

Z wczoraj:



Z dziś:




Czekam aż się dobrze rozpali w kominku, dopijam kawę i trzeba trochę podziałać.

Spokojnego dnia

Trochę popadało a zaczęło już w nocy.Poranek przywitał temperaturą 10,2 a przy gruncie 9,4*C.Teraz pokazało się słoneczko i jakby powiewa z coraz większą siłą.Pokazał się inny świat ten słoneczny ciepły taki fajny.Jednak jest mokro i niestety dziś nic nie da się zrobić.

Mokro,wietrznie,pochmurno.Na termometrze 8 stopni.
Na wierzbie na pniu pokazują się bazie





Opadające liscie tworzą na trawie kolorowe dywany.Krzewy i drzewa pięknie ubarwione.

Na pocieszenie oka jeszcze małe co nieco.

We Wrocławiu rano mokro i mroczno, koło południa jakby chciało błysnąć słońce, ale marnie mu szło. W dzień i w nocy temperatura wyrównana, między 10 a 13 stopni. Tyle, że dość mocny wiatr nie uprzyjemniał grabienia. A jest go do zwątpienia



To dzisiejsza porcja, wczoraj było o wiele więcej i siedzi w worach. Tyle, że na tej magnolii zostały pojedyncze liście. Za to jedna z lip ma jeszcze trochę zielonych.
Kiedy będzie koniec tej uprzykrzonej roboty? Milion skłonów, wilgoć i podmuchy wiatru- i Voltaren aplikowany na kręgosłup już przestaje działać