Forum Ogrodnicze Oaza

U mnie piękne słoneczko i zamiast śniegu krople przedporannego deszczu.Na chwilkę przyłapał przymrozek ok.godz.7-7,30 ale tylko oszroniło szyby samochodów.Po krótkim czasie szron zniknął.Aktualnie termometr wskazuje 7,1* na plusie a w zacienionym miejscu jest ok.5*.Niech weekend Wam no i mnie służy pełnym spokojem i wypoczynkiem zanim chwycimy za łopaty.

Pierwszy śnieg, delikatny, po przeprowadzce z miasta dopiero oswajam się zimą na wsi.
Pogodnie i sucho, zrobiłam ostatnie stroisze.







Dobrego dnia

Rano tylko 1+ ,teraz 3 przez chmury przebija nieśmiało słońce. Moja kuracja sanatoryjna skończyła się w 6 dobie , bo umieszczono mnie w pokoju z kobietą bez szczepień tylko4 dni wcześniej robionym teście który był ujemny. I już w pierwszej dobie u niej wystąpiły objawy które ignorowała twierdząc,ze to zwykłe przeziębienie i mimo zaostrzenia choroby nie chciała zgłosić pielęgniarce. Zrobiłam to za nią widząc jak słabnie ale było już za późno i dla mnie. Miałam pelnoobjawową deltę. Przeszłam w miarę lżej, bo miałam szczepienia i wcześnie wkroczyłam z leczeniem.3 tydzień leczenia.Myślę,że ostatni. Wszystkim życzę zdrowia. Dbajcie o siebie i nie lekceważcie tej choroby.

O mamo jak u Was biało....chyba nie zazdroszczę..
U mnie od rana świeciło słoneczko,teraz niestety się zachmurzyło...nie jest źle.. 4 st.

MARRY wrote:
Marysiu, jak pięknie Ci kwitną anemony wieńcowe! Poproszę coś o niech napisać w wątku, kiedy sadzone na przykład?
W Karkonoszach z kwitnięciem chyba tak zwany szlus definitywny, rankiem, bardzo ślicznym zresztą, było -4 i tak:



Koło południa ściągnęłam do Wrocławia, cały czas zgnębiona, że zostawione na zewnątrz pelargonie pójdą do kubła...Otóż nic podobnego, świetnie dały radę, mimo że i w mieście resztki śniegu. Temperatura (w południe) też cztery stopnie, lecz na plusie.
Podobno większy śnieg już wiozą...

Wczoraj było biało, bo spadł śnieg, a dzisiaj jest biało, bo jest gęsta mgła Na termometrze 0*. Dosyć mocno wieje. Na radarze widać nadciągające opady. Dobrze, że tegoroczny listopad był taki pogodowo łaskawy i sporo można było zrobić w ogrodzie. Jeszcze tylko grudzień i znowu będzie nowy ogrodowy rok. Szkoda tylko, że nam też wskoczy roczek więcej
Dzisiaj zaplanowane jest lenistwo, bo rano jedziemy na trzecią dawkę.
Spokojnego dnia

Samochody oszronione oraz pokazał się szron na trawnikach.Termometr wskazywał na wys.2m 3,6*C na plusie.Przy gruncie mogło być pomiedzy 0-2 na minusie.Chwilę pokazało się wstające słoneczko i zaraz zginęło w chmurach a teraz pokazała się mgła.Nie ma wiatru,w powietrzu smród i smog piecowy.Zapowiada sie niezbyt przyjemny dzień pomimo że niedziela.Moje pelarginie w skrzynkach kwitną dalej.Nawet kot nie ma chęci na zabawy na zewnatrz.

Krecik stary wrote:
Moje suki też nieszczególnie.



Chciałam poleżeć, bo jednak troszkę rozbita jestem po wczorajszym szczepieniu - ale gdzie???

Na zewnątrz też trudno poprawić sobie nastrój i samopoczucie, buro, przenikliwe, wilgotne zimno, przy gruncie musi być tak -0, bo opadłe liście nie wiedzą, czy mają rozmarznąć, czy nie.
Po południu ma podobno zacząć sypać.
Co z tego - na środę "mój Niemiec" zapowiada +7. Zrobi się paskudne błoto, i tyle.

U mnie też nieszczególnie. Mgła, widoczność zerowa. Wczoraj jeszcze trochę śniegu dopadalo. Dziś znowu zapowiadaja
Na pocieszenie zostawiam moje maleństwo Ninetta

Buro, ponuro, mgła i smog. Brrrr
Wczoraj było biało - 1 cm śniegu, dzisiaj szaro, pada deszcz.
A mnie od tej pogody boli głowa, chcę SŁOŃCA.
To może chociaż coś takiego słonecznego

?

Musztardowiec z dziś, a ostry jak żyletki

U mnie dziś słońce trochę świeciło, ale i tak nie wychodziłam z domu. Cały dzień upłynął pod znakiem dłubania - najpierw w kaloryferze, potem w pomidorach po nasiona, a teraz w książce telefonicznej, w poszukiwaniu telefonu do mojej dentystki. Ot, żywot...
A nie, jeszcze dziubałam listopadowe skarpetki. Kilka rządków, ale to mają być wełniane skarpety do leniuchowania. Będą w nurcie slow, a ja będę się w nich byczyć jak kot Krecika na wersalce

Chi, niby lubię tę działkę, choć okoliczności są lekko wpieniajace, ale ten sąsiad ewidentnie coś kręci.

Lucysia, co to za odmiana? Miałam tylko Red Frills, ale to maleństwo przy Twoim olbrzymie

Trzymajcie się cieplutko

Prządko to musztardowiec ze straganiku. Sam się wysiał dość późno i nadal rośnie, ale tak ostry że hej.

Pogoda u nas barowa, wszyscy chorzy. Niestety cowid,ale jakoś dajemy radę.

Śniegu jest i to sporo.Padał od wczorajszego popołudnia do późnej nocy,początkowo z deszczem.Śniego rozjaśniał noc i poranek bo słoneczka od wczoraj u mnie nie ma.Dziś temperatura poranna na wysokości 2 m wynosi +3,5*C,tuż przy gruncie było -0,5-1.Jezdnie czarne jechało się dobrze,nikt nie szalał.Teraz jest pełne zachmurzenie i bezwietrznie.Nic też nie pada ani nie sypie.

wczoraj
dziś

Dz dobry Zimno pochmurno ,mokro .Brzydko
Dobrego tygodnia wszystkim życzę .
Tęsknota do wiosny ,lata

Pogoda nie wiem, czy barowa, ale na pewno depresyjna.
+0/-0, śnieg niby leży, ale tak mokry i ciężki, że otrząsałam gałązki krzewów zimozielonych, o krok od połamania.
A na ulicach i chodnikach bura breja.
Dokończyłam zabezpieczanie hortensji bukietowych - mam w ogródku taniec chocholi



A od jutra dość mocny deszcz.

Dziś w Ożarowie Maz. było +2. Pochmurno i mżąco. W Warszawie tak samo buro.
Jeszcze tylko miesiąc do wysiewów. O mamuńciu.

Zima przyszła nie wiadomo jak długo , ale trochę napadało . Temp. w dzień około 0*.