Forum Ogrodnicze Oaza

Łatka wrote: Oj tak Nie dodyć, że ciemno cały dzień, z nieba coś polatuje, wiatr wieje, ciśnienie niskie, ręka po szczepieniu boli, serce krwawi, mogłabym jeszcze długo. Dobrze, że wszyscy zdrowi, więc mimo przeciwności, żyć się chce.
Byle do wiosny

W najbardziej bezpiecznym temacie powiem ,że chce mi się już śniegu .
Do miłego usłyszenia .

Prządka wrote:
Ten musztardowiec ze zdjęć Lucysi to odmiana Red Giant. Liście faktycznie są bardzo duże, można nimi śmiało zastąpić liście kapusty na gołąbki; pikantne, chrupiące, soczyste i bardzo aromatyczne. Najlepiej wysiewać nasiona wczesną wiosną lub jesienią, gdy dni są krótsze i chłodniejsze; latem lubi wybijać w kwiatostan, a wówczas rozmiary liści nie są tak imponujące.
Bardzo fajna odmiana, polecam gorąco

I cieplutko pozdrawiam

Dziękuję, kochana, za identyfikację
A miałam się ograniczać w nadchodzącym roku, taaak? Chyba sprawdzę, co moje działkowe bezdomniaki powiedzą na takie ostrości (i liczę, że powiedzą 'fe' i zostawią w spokoju). Oj, dziewczyny, co to Forum robi z człowiekiem. Z ciekawskim człowiekiem

Nie będę przysięgać, że ów musztardowiec zajmuje mało miejsca, bo ... tak nie jest
Natomiast kilka rozsad z powodzeniem zaspokoi zapotrzebowanie organizmu na wiosenne niedobory witamin. Siej dziewczyno

Nocka minęła bez przymrozku.O godz.6 00 termometr balkonowy na wys.2 mb.wskazywał +4,2*C.W pewnym momencie na samochodach pokazał się szron.O godz.6,50 temperatura przy gruncie wynosiła +1*.Teraz chwilami pokazuje się wschodzące słoneczko.Jest bezwietrznie drzewa stoją prosto,na razie nie czuć dymu.Wszystkim spokojnego dnia.

A u nas znowu biało. Na termometrze zero. Słońce nieśmiało próbuje się przebić. Robi się wyraźnie jaśniej
U nas imienin się nie obchodzi, więc nie wiem kiedy kto je ma, ale Andrzejki to co innego. W końcu mam Andrzeja w domu.
Wszystkim Andrzejom, Jędrusiom
Spokojnego dnia

U nas w nocy był lekki mróz i jest biało. Nie wiem, czy to szron, bo wczoraj cały dzień co chwilę padało, czy śnieg. Wolałabym szron, bo według ludowej mądrości: "Gdy święty Andrzej ze śniegiem przybieży, sto dni śnieg w polu leży". W polu może leżeć, bo tam jest potrzebny, ale w mieście niech zniknie jak najszybciej.

Wszystkiego najlepszego Andrzejom, Andrzejkom, Jędrkom



Zimno,mokro, dobrze, że co jakiś czas zza chmur na kilka sekund słonko wygląda Niestety w prognozach śnieg i nocne przymrozki.
Oby do pierwszych wysiewów

Dobrego dnia

Andrzejom życzę wszystkiego najlepszego





Pierwszy śnieg tej jesieni.
Na liczniku 0 stopni.
Niestety słonko ukryło się za grubą warstwą chmur.

Dobrego dnia

Andrzejom zdrowia i wszystkiego naj...


U mnie też posypało i cały czas dosypuje. Podobno tylko do jutra. Zobaczymy.
Z wczoraj, bo na razie kawa i powolutku...

Zimowy Zalew:


I zimowy klombik:


Pierwszy bałwanek:


Spokojnego dnia.

A w mieście paskudnie.
Resztki śniegu, +2, od czasu do czasu popaduje śnieg z deszczem. Wilgotny ziąb. Niby coś tam usiłuje się przebić przez chmurzyska...



Lutnia poluje na gawrony rozłupujące w ogrodzie orzechy i przechwytuje łup:



Andrzejom - zimowe róże z imieninowymi serdecznościami:

A u mnie w Lublinie świeci słonko i widać nawet chwilami troszkę błękitnego nieba. Wieje bardzo mocno i jest zimno, tylko 1* na plusie. No i w nocy z lekka posypało śniegiem.

Miłego,spokojnego dnia wszystkim życzę

U mnie nieco powyżej 0, na dachach leży śnieg, pod nogami breja. Duża wilgotność w powietrzu, słońce było przez chwilkę ale się schowało. Byłam z moją sunią po pieczywo i obie zmarzłyśmy. Przyszły nasionka od Marzenki więc dzień mam radosny czego i pozostałym forumowiczom życzę.
Andrzejom wszystkiego najlepszego

Na południe od Krakowa pogoda pewno jak na tą porę roku odpowiednia.Trochy wieje,czasem błyśnie słoneczko(trwało to może 20 min.za cały dzień ),w wyżej partii coś zabiela się.
Po pracy,po obiedzie,gorąca herbatka z pysznym jajem z adwokatem...pyszności...



Miłego,ciepłego popołudnia ..

U mnie cały dzień okropność, wilgoć i ziąb, to jeszcze pół biedy, ale ten porywisty i lodowaty wiatr, psa w taką pogodę by nie wygnał na pole. Tak wieje, że przestawiłam auto w obawie o "desant" konarów z sosny, pod którą stało. Staram się nie myśleć ile jeszcze pozostało do wiosny, zazdroszczę jeżykom, że potrafią hibernować.

Rano świeciło słońce, nad zakładem pracy wisiały szare chmury, a wieczorem padał śnieg. Aż trawniki się białe zrobiły... na chwilę . Taki dzień w skrócie. Wniosek: czas zamienić jeansową kurtkę na cieplejszy płaszcz.
To chyba ostatni moment, żeby wysadzić ozdobną kapustę do gazonu.

Widok zimowego zalewu super - aż się na spacer chciałoby pójść.

Śnieg stopniał.
Zapowiadają we Wrocławiu +7⁰, ale i ponad 2.5 l wody na metr kwadratowy, więc z moich planów przycięcia śliwy Pissardi chyba nici. Czekałam, aż spadną liście, trzymają się do tej pory...Wieczorem ma dodatkowo mocno wiać. Urocza pogoda

Suki aktywność ogrodową ograniczyły do przykucnięcia na trawniku, teraz przeszły w tryb standby.



Mimo wszystko - wczoraj znalazłam na płocie odrobinę optymizmu:



Czego i Wam życzę.