Forum Ogrodnicze Oaza

Właśnie ten róż najlepiej na tej, jak piszesz, zabiedzonej widać

Witajcie
No i mi po latach starań udało się zrobić ładne grube sadzonki a nie glizdy. Wystarczyło tylko wybudować dom z dużym nie dzielonym oknem od południa




Pozdrawiam serdecznie!

W sumie czysty interes
Cały dom kosztuje tyle co moc gotowych sadzonek
Tak na poważnie to i dzielone okno za bardzo nie przeszkadza jak się trochę pokombinuje.
Ale domu nowego zazdroszczę

Ja po stracie ponad 60 odmian ostalo mi się mniej niż 15 odmian które wyglądają tak w większości.




Zostałem poratowany sadzonkami odmiany malinowy warszawski w ilości 9 sztuk u wychodzi że to będą moje jedyne pomidory w tym sezonie



Pod koniec kwietnia wysiałem parę odmian które otrzymałem od Tomka za co wielkie dzięki ale rosną powoli a ziemiorki ciągle mam i nie wiem czy uda coś z tego mieć.



Ten sezon dla mnie okazał się najgorszy a papryk uratowałem 3szt że 100 sadzonek.

Dziś wysadziłam pomidory - 64 sztuki . Krzyż mi pęka . Zostało 33 do rozdania

Dziś sadzonki miały przymusowy spacer, hartowanie i dużo słońca. Zostało 60 szt do sadzenia do zimnego tunelu i gruntu. Prognozy na dni 18-20 mają są słabe i trochę strach o scenariusz sprzed dwóch lat i co robić ?

Ja też czekam z wysadzeniem. U mnie od poniedziałku zmiana w pogodzie ,ma być znacznie chłodniej.

U mnie do gruntu ?ha po 20 maja .
Dzięki uprzejmości dobrych ludzików pomidorki będą
Ubiegłej wiosny ja rozdawałam a tej się
pokręciło troszkę .
Ale zawsze trzeba wierzyć w dobro innych

Ja czekam do 16 ( pełnia).
W tym roku mam dość sporo Dwarfów do donic.
Te wsadzę jutro.

whitedame wrote:
Kalendarz biodynamiczny pokazuje, że 16 to ostatni dzień na sadzenie i sianie... potem dopiero 30.05... tak więc, żeby nie było za dużego wycia podczas tej pełni.

www.rytmnatury.pl/kalendarz-biodynamiczny-maj-2022

Tajga dzika wrote:
Nie uważasz, że to ta przyczyna ?

renons wrote: Jędrek, moje doświadczenie podpowiada mi, że zawsze podczas pełni jest spadek temperatury, i tylko tyle.

Już na swoim miejscu.

Pomodoro nie brałem tego pod uwagę ponieważ ziemiorki siedziały od dołu w doniczkach (nic ich nie wykurzyło) system korzeniowy tych pomidorów i papryk był bardzo marny w tym samym podłożu rosną dyniowate i żadnych braków nie widać czy inne gatunki warzyw tak samo. Ale fakt dość podobne efekty dzięki za info.

whitedame wrote:
Sprawdziłam na długoterminowej. Faktycznie spadek, ale wciąż ponad zero i ten spadek tylko o 1-2°C. Oby się sprawdziło.
O tym spadku temperatury w czasie pełni nie wiedziałam.Warto zapamiętać.

Pozostałe chaszczory rosną i rosną... w kadrze się nie mieszczą Nie bardzo wiem co z nimi zrobić

A dlaczego nie zrobisz z nich sadzonek wierzchołkowych?

Mogę zrobić i muszę powiedzieć, że nawet te ostatnie eksperymenty (czterodniowe) wsadzone bezpośrednio w ziemię do szklarni żyją i rosną
Z tym, że ja mam ich już za dużo, i tu mam problem. Noce są jeszcze za zimne, żeby były na dworze.