Forum Ogrodnicze Oaza

Ponurawo.
Noc nieco cieplejsza, bo mgła zeszła nad ziemię. Teraz niby 13 stopni, lecz wilgoć przenika i odczuwalnie sporo mniej. Ani promyczka - nie wiem, czy to ta mgła uniesiona,, czy smog izoluje od słońca? Niby na co drugim dachu panele, ale wystarczy jeden czarno dymiący komin, by lokalnie spaskudzić powietrze...
Sikorki rozglądają się za kaloryczniejszym jedzeniem, obrabiają szyszki na jodle przed oknem.



U mnie liści jeszcze sporo, zwłaszcza na lipach, brzozach i grabach..no i oczar czaruje.



Dobrego weekendu - mimo ponurej pogody,

U nas w mieście też pochmurno lekko ,dość zimno
Wieje wiaterek .Dobrego weekendu też życzę

Ostatnia mizerotka

Poranek był ciepły i zaczął się wschodzącym słoneczkiem.Termometr pokazywał 9,5*C i czuć było takie wiosenne ciepełko.Termometr samochodowy o godz.6 30 pokazywał przy gruncie 9.8*.Nie było wiatru ale i też nie czuło się dymu.Ok.godz.10 zaczęły napływać chmurki a słońce zniknęło i zrobiło się chłodniej.Teraz jakby od południa widać rozjaśnienia ale słońca raczej już nie będzie.Spokojnego weekendu życzę wszystkim.

Noc z minusową temperaturą. Nad ranem-1.Dzień z odrobiną słońca, wieje wiatr,temp.9.

Dziś po pracy wykopałem partię dalii , pozostawiłem je na dworze, aby częściowo obeschły.

Ścięte łodygi i liście dalii rozdrobniłem sektorem i zmieszałem z innymi suchymi liśćmi i dałem na pryzmę kompostową, przy okazji pogrzebałem w kompoście i w środku jest wysoka temperatura, aż parowało

Muszę w końcu kupić kilka metrów siatki i ogarnąć sobie ten kompost.

Cały dzień niebo było szare i ponure. Rano było 7*, a w najcieplejszym momencie 14*. Zapowiadali deszcze, ale jakoś nas one omijały z prawa i lewa.
Ja nie zrobiłam dużo, ale miejsca gdzie mam zaprawiać dołki już są pooznaczane, a co poniektóre już zaprawione klopsami od kucyka


Spokojnego wieczoru

Janeczko, ten pas zieleni za włókniną, to truskawki na redlinie?
Jaki masz kierunek zagonów NS czy EW?

Tak to truskawki, ale na płaskiej grządce, takiej jak wszystkie.
Grządki są ukierunkowane EW, a te zdjęcie zrobione jest od S w kierunku N z małym odchyleniem

Wielgachne te krzaczki . Przy tym ukierunkowaniu zagonów jak sobie radzisz z tym co rośnie np. za wysokimi pomidorami?
A w temacie: coś tam pada, temperatura 10 ^o

Słońce w lecie jest tak wysoko, że cień za pomidorami nie jest zbyt wielki. Jednak przezornie sadzę za nimi czosnek lub cebulę. Na zdjęciu widać pierwszą grządkę gdzie będą pierwsze dwa rzędy papryki, a za nimi jeden rząd pomidorów. Na następnej grządce będzie cebula, którą zastąpi później kapusta. Kapuście trochę cienia na początku się przyda. Na trzeciej grządce znowu papryka i pomidory, a za nimi czosnek i cebula zimująca. Po czosnku będzie tradycyjnie pekińska.
U mnie też pada, ale jest ciut cieplej, bo 11*

Jak zaczęło padać po zapadnięciu ciemności, tak lało chyba całą noc. Psy z wieczornego wyjścia "do toalety" wróciły mokruteńkie, mnie po 5 minutach przemokła dość solidna kurtka. Za to temperatura chyba stała dzień i noc, albo minimalne wahania, 8-10 stopni.
Teraz nie pada, ale ponuro, mokro, depresyjnie...Nigdy nie zrozumiem ludzi zachwycających się jesienią.
Dalie pod moim płotem w każdym razie nadal kwitną, choć to już nie te szał, co miesiąc temu.



Begonie na tarasie też w formie.



Leniwej soboty w takim razie - bo w ogrodach to chyba niewiele da się zrobić.

Poranek był smutny,zachmurzony z dużą wilgocią powietrza.Do chwili obecnej sponeczka nie ma.Rano termometrr wskazywał 11,1*C.Teraz jest 13* i nie pada.Od wczoraj ulało 15l.wody na 1m2.Po południu jest szansa na słoneczko.




I jest słoneczko ale i mocniej podwiewa wiatr.

Od wieczora cały czas siąpi i nie widać żeby miało się to zmienić.9st.
Czas na odpoczynek też musi być tak to by kusiło coś poprzesadzać..

Miłego odpoczynku..

Noc chłodna z deszczem. Od rana słońce ,12* w cieniu . Po 6 tygodniach nieobecności tydzień zajęło mi porządkowanie ogrodu. Przygotowałam stanowisko do posadzenia czosnku i w poniedziałek,wtorek zaplanowałam się z nim uporać.

Jest godzina 17, a za oknem już ciemna noc. Cały dzień był szary, bury i ponury, a do tego mokry i zimny. Teraz jest 8*. Pierwszy raz w tym sezonie odpaliłam CO. Wyjątkowo późno. Nie jest to jednak powód do zmartwienia Przywiozłam sobie znowu kucykowych klopsików, więc od poniedziałku będzie co robić
Spokojnego wieczoru

Janko, podajmy sobie ręce - też pierwszy raz uruchomiliśmy gaz ostatniej nocy, bo ślimaczy się sprawa montażu pompy.
Nie martw się zbytnio paskudną pogodą, na Dolnym rozpogodziło się późnym popołudniem, to i na Górny Śląsk lepsza pogoda dojdzie do jutra.

No to przymroziło.



Obawiam się, że nadchodzący tydzień rozpocznę od wykopywania dalii, może nie wszystkich, lecz większość przycięło:



Ujemna temperatura co prawda tylko przy samym gruncie, tarasowce przetrwały bez szwanku, cytrynę na noc okryłam starą narzutą. Nie jest łatwo ją przemieszczać nawet te kilka metrów do kuchni, bo przez wysoki próg trzeba drzewko unieść. A zapowiada się piękny, słoneczny dzień, w tygodniu jeszcze relatywnie nie najgorsze noce, dniem kilkanaście stopni. Im dłużej naturalnego światła, tym łatwiej przezimować.
Tak więc korzystajmy z słońca, pogodnej niedzieli!

Łatka wrote:
I doszła Jest co prawda mgła, ale słoneczko daje radę.
U nas przymrozku nie było, więc dalie jak stały, tak stoją. Wyjątkowo długo.
Na dzisiaj nic nie zaplanowałam, więc zapowiada się leniwa niedziela
Spokojnego dnia