Forum Ogrodnicze Oaza

Ciepła noc, 16°C. Dziś już wszyscy zapowiadają u nas burze. Niech są, tylko żeby nie narobiły szkód.
W oczekiwaniu na upragniony deszcz:

Piękny słoneczny ranek, pomidory to lubią 18 st. przed siódmą . Poranny trening z opryskiwaczem z HT zrobiony, może wreszcie mrówki się wyniosą z pod pomidora i marchwianka nie zleci na marchewkę, a róża pnąca będzie ochroniona od różnych szkodników.
Podczas nalewania roztworu HT do opryskiwacza usłyszałem znajome mi klekotanie. Przecieram trochę zaspane oczy i nie wierzę... Dwa bociany przeleciały nad moją głową lądując na budynku gospodarczym. Pewnie szukały żab na skoszonej działce obok, lecz nie lądowały na niej tylko obserwowały i klekotały. Pies wystraszony, kury zrobiły lament, dały o sobie znać. Zdążyłem zrobić fotki i mogę się z Wami podzielić.

Nad Karkonoszami i Kotliną Jeleniogórską od popołudnia przechodziły ulewy, nawet grzmiało, ale to są zjawiska lokalne, czyli - pod Bolkowem nas solidnie zmoczyło, a jak wróciliśmy do naszej chatki, ledwie coś tam było zroszone.
Dziś też ma być podobnie, liczę na polewaczkę z nieba, bo choć nie jest może strasznie sucho, kwitnącym różanecznikom przydałaby się dolewka wody.
Termometr pokazuje teraz 15 stopni, chmurnawo.

Mirku, co to za za pięknie kwitnący powojnik? Diamantina, cy inny tego typu?

Piątkowy zapach -azalia Csardas



Korzystnej pogody!

Na Górnym Śląsku przyjemne 20 stopni.
Mży lekki deszczyk.
W nocy też musiało padać bo mokre dachy i ulice.
Dobrze, że nie było burz bo ziemia sucha jak popiół i nie wchłonęłaby dużych opadów.
A przy moich stokach, tylko częściowo zabezpieczonych, pewnie wszystko spłynęłoby w dół.

Życzę wszystkim miłego dnia i jak najmniej problemowych upraw.

U mnie dalej bez deszczu Postanowiłam umyć dzisiaj jedno okno, co prawda te najmniejsze w całym domu, ale może pomoże
Jest ciepło, ale w dalszym ciągu wieje ten okropny lodowaty wiatr.
ewakatarzyna wrote: To w tłumaczeniu „pomoc kuchenna” Pochwalę się w swoim wątku, jak tylko dostanę przesyłkę
Spokojnego dnia i spokojnego deszczu spragnionym

Ciepło , deszczyk pada , roślinki nadrabiają zimny czas . I tak trzymać .

Kolejna ciepła noc za nami. Teraz na termometrze 18 °i temperatura ciągle rośnie.
Papryki i pomidory, które dopadł ubiegłotygodniowy przymrozek powolutku dochodzą do siebie. Mam nadzieję, że szybko wrócą do stanu wyjściowego i zdążą zaowocować w tym sezonie.
Plan na dzisiaj, wysadzenie rozsady arbuzów, kilku miechunek i dosianie kolejnej porcji fasolki szparagowej.
A deszcz, któż to wie kiedy spadnie? Prognozy dla mojej miejscowości zmieniają się jak w kalejdoskopie

Grzebuła, ja bym z wizyt bocianich aż tak bardzo to się nie cieszyła. W mojej okolicy bocianich gniazd jest sporo. Kiedy robi się w nich ciasno, ptaki przesiadują na moim dachu . Powiem tylko, że dzieciaki zaczęły mówić na nie per Srajtek

Dobrego, spokojnego dnia

Pierwsze aksamitki z wysiewu szykują się do kwitnienia. W weekend wysadzę ostatnie rośliny. Wykonałem profilaktyczny oprysk sorbinianem. Po niedzieli ma się ochłodzić.

Ściana deszczu i grzmoty. Standard. U Ali pewnie podobnie. Biorę miotłę i przeganiam chmury do Was. A kysz!!

Nacięłam koperku do mrożenia. Znacie sposób na oczyszczenie go z mszyc? Płuczę i płuczę, a mszyce ciągle są..

U Ali pewnie podobnie - dokładnie, ale na razie sobie poszło, idzie następne.

A w temacie mszyc - zamknąć oczy i zamrozić, to dodatkowe białko

Grzmiało,pociemniało i poszło bokiem...

Janina - pom,ogło - u mnei popadało, a ja blisko Ciebie I to tak porządnie, bez gradu.

Przeszły pierwsze z zapowiadanych burz. No właśnie w tym sęk, że dosłownie przeszły. Idę jednak po konewkę i zacznę powoli podlewać, bo na naturę nie ma co liczyć.




Z ostatniej chwili. Mauzery, beczki, pojemniki pełne. Ogród podlany..Jedna burza załatwiła wszystko. Kochana natura

Kolejna fala deszczu.
Foto części mojego ogródka. Te rozłożone kibelki po lewej to zażywająca kąpieli wodnej gnojóweczka. Postaram się uprzątnąć i zagospodarować zawartość.

U nas leje i leje, chyba coś w niebie pękło i wylało się na Katowice.
Przejazd pod ulicą Roździeńskiego między Ikeą a Castoramą.
Przydałby się kajak.

W Gdańsku dalej sucho. Niebo zachmurzone,ale na najbliższy tydzień deszczu nie przewidują. Jest zimno. Tylko 19 stopni,ale zimny wiatr jeszcze ją obniża.

A u mnie właśnie jarzynki podlało....

Nawet okna nie musiałam myć Najpierw parę razy spokojnie padało, a później.... U nos godo sie tak: Było cicho i spokojnie, a tu nagle jak pier...nie



Później jeszcze parę razy lało, raz mocniej, a raz słabiej. Był moment, że padał niewielki grad. Najważniejsze, że żółty pyłek zmyty, wszystko podlane, zbiorniki na wodę znowu pełne, a co najważniejsze to strat nie ma
Spokojnego wieczoru