Forum Ogrodnicze Oaza

Zimnica ,padało w nocy .
Brr
Tak jak Ania pisze ,kubki z gorącą zawartością i pod koc .
Spokojnej niedzieli .
A to Kaszuby pogoda dopisała ,w tych dniach .

Nie dość, że niewiele stopni ponad zero,to jeszcze mocno wieje. W prognozach znowu deszcz.





Spokojnego dnia

Już chciałam napisać coś optymistycznego, bo zaświeciło słońce Niestety jak szybko zaświeciło, tak i bardzo szybko "zgasło" Tak więc dalej szaro i zimno. Na szczęście nie pada.
Spokojnej niedzieli

U nas też zimno, mokro i wietrznie. Dla niektórych bardzo leniwie wręcz

Noc i poranek deszczowy. Później na szczęście się rozpogodziło i nawet zza chmur wyjrzało słońce.
Dzień raczej chłodny, na termometrze zaledwie 7°.
Udało mi się dzisiaj wysadzić czosnek.
Zerwałam też ostatnie kapustki

Szału nie ma, ale do obiadu wystarczyło
Spokojnej nocy i udanego nowego tygodnia

Kasiu, ale fajne te "modre" kapustki, czy to taka odmiana analogiczna do "stożkowej" białej? Specjalnie kapustna nie jestem, tym niemniej czasem mam chęć na czerwoną właśnie. A odstręczają mnie rozmiary, nie sposób dostać taką główkę "dwuosobową", zaś marnowanie jedzenia to nie ja.

We Wrocławiu nadal dodatnie temperatury nocą, ostatnia z minimalną +5. I to tyle da się powiedzieć dobrego.



A, alstromerie się polecają jako magnes dla oka w listopadowym ogrodzie.



Pomyślnego tygodnia!

Poranek przywitał temperaturą ponad 8*C.Nawet przy gruncie było 8,1*.Słoneczko wyszło ale już go nie ma.Od strony południowo-wschodniej widać pasy przejaśnień i przebijające się słońce.Drzewa stoją na baczność i żadna gałązka się nie rusza.Powietrze jest chłodne i mokre,pomimo że nie padało.Teraz jest 9,9*C

Aniu, tak, to kapusta stożkowa Kalibos.
Główki, a właściwie główeczki w takich rozmiarach, bo u mnie kapusty niestety nie rosną najlepiej Ale przecież rozmiar nie jest najważniejszy Ważne, że moje i pyszne

Nie wiem, jak w innych częściach naszego pięknego kraju, ale na Dolnym Śląsku zanosi się na naprawdę śliczny dzień - biorąc pod uwagę datę. Po nocnym deszczu przejaśniło się, dość ciepło, 7 stopni przed siódmą, a w zapowiedziach prawie dwa razy tyle.



Maniakalnie sprawdzam prognozy, ponieważ na tarasie nadal stoją wszystkie śródziemnomorskie, jedynie hibiskusy, będące w zasadzie roślinami tropików, dokwitają 'na salonach".





Ogrzewanie, nawet włączane tylko chwilowo, jak u mnie, w połączeniu z nędznym światłem, nie służy bynajmniej kondycji kwiatów, ale cóż...
Dobrego wtorku życzę!

Kłania się region lubelski .
Za oknem wieje ,chyba lekko .
Niebo się przejaśnia, przebija się słoneczko .
Też liczę na cieplejszy dzień ,wszak róże czekają na zadołowanie .
Temperatura 8 stopni ,rośnie niedawno było 5 .
Dobrego tygodnia zyczę .
Wspomnienie lata

U mnie od wczoraj pada ... z rana było całe 3,5'C

Miłego dnia

Zimno i mokro i mgliscie..Od kilku dni ciągle pada.Rano temp.2 stopnie,w ciągu dnia nie przekroczyła 5.

U mnie od rana było słoneczko przy temperaturze 11,2*.Po południu trochę się zmieniło,bo mocniej wiało.Słoneczko się chowało a nawet spadło kilkanaście kropli deszczu.Jeszcze w tej chwili termometr wskazuje 12,8*.Dzień taki trochę wisenny oczywiście nie patrząc na kalendarz.Nawet w lesie jest wilgoć ale ta pachnie grzybkami.

W nocy i aktualnie pada deszcz ze zmienną częstotliwością.Wieje dość mocno chłodny wiatr.Na niebie brak jakichkilwiek oznak przejaśnień,jest pełne zachmurzenie szarymi chmurami.O godz,6 00 termometr wskazywał 11,2*,a teraz jest 11*.Ogólnie to ponuro,mokro i zimno.

Krecik stary wrote:
Zgadza się. Z tym, że temperaturę powyżej 10 stopni w drugiej połowie listopada raczej należałoby uważać za dość wysoką?
U mnie czujnik pompy pokazuje +8, reszta jak w cytacie.



Bardzo uważajcie na zdrowie, naprawdę podstępne wirusy krążą.

Od rana zabrałam się do zebrania z warzywnika tego, co jeszcze zostało. Koper, rzodkiewki, sałata itp., bo u nas ma dzisiaj być miiiinus. I jak zapowiadają że przymrozek lekki, to lekko trzeba doliczyć ze trzy stopnie, więc moja wyhodowana nowa zieleninka by zmarzła. Chociaż... na dworze jest pochmurno i siąpi deszcz, więc na razie nie dowierzam, ale jak się okaże że jednak, a szybko zrobi się ciemno, to nie zdążę wszystkiego zebrać. A jeszcze ładne łodygi selera naciowego mam, ale te przykryję.
Koperek


i zakwas z własnych buraczków, żeby siła i ochota na pracę w przyszłym sezonie była? Robicie?, Pijecie?

Wieje wiatr ,mokro ,musiało padać w nocy .
Sońce pokazuje się i znika .
Temperatura na oknie balkonowym w zacisznym
bardziej miejscu 10.*
Wis w barwach jesiennych jeszcze .
Dobrego dnia

Gmina wykopala rów ,czy on da radę zatrzymać wodę na działkach ?Oby hm

Pozdrawiam wszystkich, jakiś czas nie mogłam z Wami być, ale już teraz mogę

Jesiennie, na przemian: deszczowo i słonecznie, no i temperatury nie te, coś stara się jeszcze kwitnąć, a coś już obumiera.





Słoneczka w sercu.