Forum Ogrodnicze Oaza

Oj, u mnie też nadchodzi mróz. Rankiem było 0* z przejmującym chłodem, a na dzisiejszą noc zapowiadane jest aż minus siedem. To byłby za duży szok dla oleandrów, które mają jeszcze pąki. Zabieram je i wnoszę pod dach.

Od wczoraj pada a momentami leje.Wilgotność powietrza jest b.duża.W tej chwili niebo jest zachmurzone całkowicie.Nie wieje i chwila spokoju od deszczu.Aktualnie termometr wskazuje +11,3*C.Życzę spokojnego dnia.A to jeszcze jeden kwiatuszek samosiejka uratowany przed zimą.

W Gdańsku ranek był obiecujący, bo pogodny. Teraz słońce często chowa za chmurami. Temperatura na moim termometrze 3 stopnie. Ciśnienie rośnie. W szklarni mam łany samosiejek aksamitek i sałaty.Jedną sałatę zostawiłam na nasiona i jak ją wynosiłam na kompost to po drodze się siała. Przykryłam ja włókniną i jak jestem , a niestety teraz rzadko to przywożę do zjedzenia. Z aksamitek to chyba nic pomimo przykrycia nie będzie.

Chciałabym coś dobrego o tej pogodzie napisać, ale się nie da. Miałam iść sfotografować ostatnie róże i pełną kwiatów fuksję, ale zaczęło padać

A i kobea jeszcze żyje, pewnie do czwartku, w czwartek będzie pozamiatane.

Na termometrze trochę więcej jak zapowiadano.O 5 rano -9.
Staw pokryła cienka warstwa lodu.

Alu, u mnie to samo. Mieliśmy wyjść do ogrodu, żeby zrobić parę rzeczy, ale zaczęło padać i nic z tego nie wyszło Dzisiaj ma być zimny, ale słoneczny dzień, więc trzeba nadrobić. Zapowiadają zimną noc, więc musimy pewne sprawy w ogrodzie ogarnąć, żeby szkód nie było.
Dzisiaj temperatura spadła do -1*, więc tragedii nie ma. W nocy chyba padał śnieg, bo na tarasie trochę go leży, ale naprawdę trochę
Wczoraj odstawiłam do komisu mój samochodzik . Miałam go 17 lat, był niezawodny i wszędzie bezpiecznie mnie dowoził. Niby rzecz, ale się przywiązałam
Spokojnego dnia

We Wrocławiu podobnie, wieczorem padał śnieg z deszczem, a w tej chwili -1 i tak:



To tylko takie białe interludium, bo jutro i pojutrze powrót późnej jesieni z mocno dodatnimi temperaturami, utrwalam rzadkie jak na Wrocław widoki.



Przemarznięta różyczka to odnaleziony wczoraj kwiatek Bathsheby, pewno nic z niej nie będzie.

Dobrego dnia wszystkim!

Nad ranem było -7 stopni , dużo jeszcze liści wisi na drzewach, nie wiem kiedy będzie możliwość ich zgrabiania, dawno tak nie było . Sadziłem w tamtym tygodniu tuje przy płocie kilka sztuk i jednego różanecznika przesadzałem, mam nadzieję, że się dobrze przyjmą mimo nagłego skoku temperaturowego. Cebulą zimowa w paru miejscach wypuściła szczypior, ale to jest kilka procent ogółu .
Dobrego i ciepłego dnia

Od późnego popołudnia deszcz przemienił się w śnieg i sypał dość mocno.Teraz jest temperatura zbliżona do 0.Nie ma słońca ani też nie wieje.Jest szansa,że śnieg przetrzyma do wieczora.Wszelkie prace ogrodowe oczywiście zawieszone do odwołania.

Aktualnie na moim zaokiennym termometrze 2 stopnie poniżej zera.

W nocy musiało być więcej - dalie padły.




Spokojnego dnia

-5 rankiem, teraz -3 i słońce. Bezwietrznie. Jutro ma być + 11 deszcz i znowu spadek. Czosnek okryłam agrowłókniną powinnam też zabezpieczyć hortensje ,rododendron i róże. Miłego dnia życzę.

JaNina wrote:
Pewnie jest słoneczny, ale trzeba się wznieść ponad stalowo-szarą powłokę chmur, bo nawet linii horyzontu nie widać, tak mglisto

U mnie mglisto nie jest, ale słońca też nie widać. A miało być tak pięknie
Wyszłam jednak do ogrodu, bo musiałam. Nie powiem, że było mi ciepło w ręce, chociaż oczywiście miałam rękawiczki. Zrobiłam jednak to, co chciałam zrobić. Teraz muszę się trochę ogrzać i dokończyć obiad.

U mnie poranek był mglisty 1 stopień na termometrze, w nocy znów popadał śnieżek. Około południa wyjrzało słoneczko i cały świat zrobił się piękny. Też musiałam popracować w ogrodzie ale jest zimno, organizm jeszcze nie przestawił się z letniego funkcjonowania. Zabrakło mi z tydzień, aby ogród zamknąć na ostatni guzik... Trudno, będzie
niezrobione.


Jest 15.30, na termometrze -5,5, z kuchni widok na piękny czerwony zachód słońca, jak mawiała babcia, będzie mróz.

Ewa, kochana jak się cieszę, że jeszcze u kogoś będzie niezrobione
Ja zdążyłam jedynie wykopać dalie, posadzić czosnek i trochę kwiatów cebulowych. Reszta się zrobi, kiedyś

Szykuje się kolejna można noc (poprzednia - 10°).Teraz na termometrze - 7.
Dzień mimo, że mroźny, był piękny.
Wreszcie zaświeciło słońce.To,co przedwczoraj pokryło się lodem, dzisiaj pięknie błyszczał w blasku słońca. Bajka


Niestety, w nocy pogoda ma się zepsuć i mają pojawić się marznace opady. Dostałam ostrzeżenie przed oblodzeniem
Uważajcie na siebie. Spokojnej nocy

Dzisiejszy poranek jest bez przymrozku,choć wieczorem było -1,5*.Już tylko w cieniu
widoczne slady śniegu.Termometr o godz.6,00 wskazywał 4,3+.Jest duże zachmurzenie ale od strony południowego wschodu widać przebłyski rozjaśnień.Dość mocno podwiewa,co widoczne jest szczegółnie na wysokich trawach.Aktualnie jest +6,4*.Miłego dnia.!!



zdjecia lasu z wczorajszego dnia.

Witam Wieje ,zacina jakąś krupą i to dość mocno .
Zimnica brrr ,ale sucho będzie mróz chyba .
Dobrego dnia życzę
Wspomnienie cieplutkich dni

Krecik stary wrote:
Nad Wrocławiem nawet niebieskie "okienka" i błyska słońce, ku mojemu zadziwieniu. Systematycznie się ociepla wczorajszy śnieg równie aktualny, co zeszłoroczny.

Udało mi się wyjść na półtorej godzinki z grabiami do ogrodu, zebrałam kolejne cztery wory mokrych, obrzydliwych liści, usunęłam przemarznięte pędy alstromerii , zapomniane begonie, osteospermia, z których nic już nie będzie. Tony liści nadal zalegają na trawie Z samego tarasu zgarnęłam prawie pełen wór, głównie z milinu. Zabezpieczyłam tylko dwie małe kamelie - mają po dwa pączki, może tym razem się uda? Hortensje w większości nadal mają mocno przymocowane, zielone liście...a największych postanowiłam nie owijać wcale, niech się dzieje, co chce.

Kacper ani myśli się poddać.



Pozdrawiam czwartkowo.