Forum Ogrodnicze Oaza

Dzień dobry.
Miasto jakieś wilgotne .Na plusie 4 odczuwalna 2.
Wieś nie wiem ,wiedzieć nie chcę. Tyle pracy włożonej, a wczoraj było tak .
Mrozu chyba nie było ,ponieważ wszystkie roślinki żyły w
najlepszej kondycji



Wiatr pięknie rozwiał bajkową konstrukcję z agrowłókniny.


Spokojnej niedzieli życzę

Kwiecień plecień, bo przeplata trochę zimy, trochę lata...

Noc - w najzimniejszym momencie termometr pokazywał +2,3°C.
W ciągu dnia niebo będzie całkowicie zachmurzone z niewielkimi przejaśnieniami.
To będzie bardzo zimny dzień.
Odczucie chłodu dodatkowo spotęguje umiarkowany i dość silny wiatr z północy.
Nad Polskę sięga antycyklon Quadarius, który zaciąga jeszcze zimniejsze powietrze. Dziś w ciągu dnia poza nielicznymi wyjątkami, temperatura nie przekroczy 8 st. C, a w nocy ściśnie mróz do ok. -5 st. C. Przy gruncie może być jednak jeszcze chłodniej. Ponadto spodziewamy się przelotnych opadów deszczu, deszczu ze śniegiem i śniegu

Legnica, 21.04.2024 r.



Udanej niedzieli !

Kaja wrote:
To chyba jakaś dracena, albo jakiś fikus. Trudno tak ze zdjęcia ocenić

Pada śnieg. Niezbyt mocno, ale jednak. Na termometrze lekko powyżej zera. Trzeba jakoś przeżyć te cztery dni, bo później podobno tylko
Przedstawię jeszcze jedną z dostarczycielek moich klopsików. Pełnej krwi kucyk szetlandzki, po domowemu zwany Helenką.


Spokojnej niedzieli

2 stopnie i biało. Padał śnieg

Janko, ale urocza kucka, jak piesek
Mam nadzieję, że dobrze jej się dzieje, ostatnio ciągle docierają do mnie wiadomości o kucykach-nieudanych prezentach.

Kasiu, nie mam pojęcia, jakiej odmiany cytrynę kupiłam z dekadę temu w niemieckim budowlanym, była podpisana "Cytryna" Nie jest to z pewnością skierniewicka, którą wcześniej też miałam, ale nie udało się utrzymać jej przy życiu. Ta jest na bank szczepiona, owoce w tym roku dość drobne, bo jest ich dużo. Dwa lata temu burza złamała dosłownie połowę drzewka z zalążkami, a te cytrynki, co dojrzały, miały do ćwierć kilo.
Mnie i tak najbardziej zależy na zapachu kwiatów, choć widok też przyjemny.



Zdjęcie sprzed chwili, jak widać pogoda nie najgorsza, mimo mojej panicznej akcji nakrywania i osłaniania wrażliwców raczej temperatura nie spadła do zera (a może dlatego, że to zrobiłam ). Cytryna nieco się pogniotła pod kocem. Teraz dochodzi do siebie w słoneczku. A w cieniu podobno +6.
Prognozy na kolejne dni takie, że w ogrodzie zostawiam na razie dekoracje jak z filmu o porzuconym zamku.

Liczę jednak, że "-5, przy gruncie może być jednak jeszcze chłodniej" to w górnych partiach Karkonoszy, nie w centrum Wrocławia.

Zaraz lecę zagłosować, bo u nas dogrywka. Dobrej niedzieli!

Łatka wrote:
Bardzo dobrze jej się dzieje Właśnie wróciła z długiego spaceru. Jak córka właścicielki powiedziała gdzie była, to byliśmy zaskoczeni, że jej się tak daleko chciało iść Widać nie wszystkie dzieci/młodzież przesiadują przylepione do ekraników, są tacy którzy wolą długie spacery. To dobrze.

Jeszcze wczoraj kleszcze łapały Maciusia na łące a Lisia wylegiwała się na kanapie:



A dzisiaj zmiana dekoracji:


Śnieg padał pewnie nad ranem do 10.00 mokry, ciężki. Było 0 teraz na plusie ale nie topnieje, mrozu raczej nie było ale całą godzinę zdejmowałam śnieg z wszystkich roślin przygiętych do ziemi.
Jeszcze jutro tak ma być i koniec




Pogodnej niedzieli.

A u mnie mróz w nocy, na który tak się przygotowywałam kilka dni temu. Dosłownie mróz, bo rano o godzinie 5.00 było -5stopni na wysokości termometru na oknie. Dotychczasowe noce i dni były pełne deszczu i plusowych temperatur, dopiero dzisiaj pogoda się wyostrzyła. Ranek z jaskrawym słońcem, śpiewem ptaków i pomimo minusów, jakoś bardzo, bardzo przyjemnie.
Tylko moje poprzytulane do siebie, rozkwitające różaneczniki trochę ucierpiały. Nic nie ściągam z ochronionych roślin, bo i dzisiaj i kilka następnych dni - podobnych.



A tu z porannego spaceru,

U mnie przymrozku nie było a termometr wskazywał +4,8*C.Rankiem podwiewał mocniej zimny wiatr,teraz mniej wieje ale dalej zimny.Słoneczka nie było,aktualnie niebo jest zakryte w pełni chmurami.

W nocy opady deszczu przeszły w opady śniegu, na termometrze było 0+, teraz 2+, śnieg powoli topnieje, na razie nie dmucha.

U mnie na wysokości 3m termometr wskazywał -2. Przy gruncie o wiele mniej. Pojemniki z wodą z grubym lodem. Oszronione krzewy, w tym kwitnące, bób się położył ale powoli wstaje. Nie wiem co będzie z marchwią i pietruszką. Ten wczoraj tak wyglądający rododendron dzisiaj wygląda żałośnie. Byle do końca tygodnia pomęczyć się jeszcze z rozsadami. Dobrego dnia życzę.

Jeśli marchew i pietruszka już na wierzchu, to siewki marchewki i pietruszki wytrzymują spadki temperatur do -6 stopni, bób też do -6, skoro wstaje, tzn. nie było poniżej -6 przy gruncie.
Ogólnie to -6, to chyba jakaś granica, bo np. groszek zielony czy pąki borówek kamczackich i wysokich też wytrzymują do tyle, niestety kwiaty borówek już tylko -2.

Jest bardzo zimno, palimy w kominku od samego rana. 5*, silny lodowaty wiatr. Sucho, nie pada, wczoraj podlewałam.

Mało słońca, rośliny w domu wybiegają i wyglądają coraz słabiej. Prognozy słabe...







Ciepła na najbliższe dni

Magnolia wczoraj i dziś.

<iframe width="1109" height="624" src="www.youtube.com/embed/srJjHvLz8SE?list=U...VL2aOkLWKcFVi0_p6u6g" title="Powódź Na Pustyni w Dubaju i Niezwykła Burza [WIDEO] Wcześniej Była Kontrola Pogody! - Analiza Ator" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture; web-share" referrerpolicy="strict-origin-when-cross-origin" allowfullscreen></iframe>

U mnie rano było ok. 3 stopnie, ale odczuwalna -3, jednocześnie wieje wiatr. Teraz trochę rozpogodziło się, wcześniej były przelotne opady deszczu.

Większość sadzonek zielnych została zniszczona przez (najprawdopodobniej) myszy, sadzonki miałem w piwnicy na parapecie, pozbawione zostały górnej części, kilka zostawiłem, bo miały kawałek łodygi i korzenie

Jeszcze dziś pobrałem kolejne sadzonki (8 sztuk), te które przeżyły zabrałem do garażu, gdzie takich przygód do tej pory nie było.

Za kilka dni spróbuję zastosować dolistny oprysk żółtym kristalonem aby szybciej ukorzeniły.

Przepikowałem jeszcze 19 sztuk papryki.

Łatka wrote: Zapach był głównym powodem nabycia pierwszego egzemplarza.....a potem całkiem przepadłam i straciłam dla cytrusów głowę.
Dziś na termometrze +2*C, sypie drobny śnieżek. Jeszcze przetrwać najbliższą noc i potem już powinno być z górki.

Udanego dnia