Forum Ogrodnicze Oaza

3 stopnie, jeszcze nie wychodziłam na dwór, ale wydaje się, że przymrozki nas oszczędziły. Pochmurno, bez wiatru.

U mnie delikatny przymrozek liznął miejscami, ale nie był duży. Truskawki przykryłem agrowłókniną, a dalie, które stały na zewnątrz w donicach schowałem do piwnicy.

To się nazywa prawdziwy fioł ogrodowy. U mnie też bez większego przymrozku, w nocy zero, ale najgorsze podobno się zbliża. Miałam dużo czasu na okrywanie, dodatkowo robiłam to przy świecącym słońcu, więc pracowało się nieźle. Zastanawiałam się, czy okryć borówki, bo moje własnymi rękami rozważnie przygotowane poletko ma się bardzo dobrze, poza tym dokupiłam dwa duże, doniczkowane i kwitnące kilkuletnie krzaczki, więc okryłam.

U mnie właśnie padał śnieg, 1,9*C. Między 2 a 5 rano było 1,1 na minusie.

Wczesnym rankiem było -1*C, teraz 7*C i od czasu do czasu przebija się słońce. Kolejna noc też zapowiadana jest na minusie.





Udanego dnia

Nas przymrozek nie oszczędził. Wczesnym rankiem trawa oszroniona.

Aktualnie 7 stopni. Mocno wieje. Słońca jak na lekarstwo. Wieczorem znowu wycieczka z doniczkami.




Ciepełka

Truskawki tylko okryłam, po czym padał deszcz na tę włókninę, ale mrozu chyba nie było, glicynia żyje i ma się chyba dobrze. Do następnej nocy, tak ma być ok. zera w nocy przeszło tydzień, przynajmniej Niemiec tak pokazuje.

U mnie tylko trochę mokro od rana, przymrozku raczej nie było, szybki rzut oka na termometr w szklarni minimalna +2,7st.C
Pomidory i papryki nocowały na salonach.
Teraz są w szklarni, bo niby miało byc zimno ale słońce świeci, więc pod poliwęglanem wygrzewają się, zapewne mają tam cieplej niż w domu

Alu piękny masz dom z tą glicynią Kiedyś, jak podróżowałam, zachwycałam się nią we Włoszech.

U mnie dalej lodowate zimno, teraz 9*, mocny przenikliwy wiatr. Brrrrr, to nawet w zimę, jak leżało śniegu po kolana, nie było tak zimno. Cały dzień pikuję pomidory, ale muszę wyjść na dwór do jednej robótki...

Niech już będzie trochę cieplej

Nie wiem, jak bezdomny przywędrował do domu? Chyba poczuł, że smakołyki w dużych ilościach właśnie tutaj są skrywane



Rozkwitają kolejne kwiaty i cieszą serce

... bezdomny w domu to juz nie bezdomny

To dalej bezdomny, bo nikt go w domu i obejściu nie chce Emilio

Poprzednia noc bez przymrozku, ale dzisiaj już tak dobrze nie było.Niby na termometrze 1 na plusie, ale wyjrzałam przez okno i szyby w aucie oszronione.
Na wsi zapewne przymrozek ciut większy niż w miasteczku
Dobrze, że wczoraj udało mi się okryc truskawki. Niestety, drzewek owocowych nie byłam w stanie zabezpieczyć.

Jak na razie piękne słońce na bezchmurnym niebie.

Udanego piątku

Na termometrze -2*C, niebo pogodne. Prognoza na przyszły tydzień nadal pokazuje noce na minusie. Trzeba uzbroić się w cierpliwość.

Udanego dnia



Alu, Twoja wisteria to prawdziwe cudo

lusinda wrote:
To on jeszcze żyje

U mnie temperatura dokładnie taka sama jak wczoraj. Sąsiad znowu bramy nie zamknął, więc ma szron, ja mam trawę zieloną Jest jednak dużo bardziej słonecznie.
Spokojnego dnia

W mojej parafii trochę cieplej. Noc z minimalną temperaturą +5,9°C.
Niebo o poranku zamglone, w ciągu dnia prognozują przelotne opady deszczu, są nikłe szanse na słońce

Legnica, 19.04.2024 r.




Historyczne dane pogodowe -
Maksymalna temperatura powietrza zanotowana w Legnicy, w ciągu ostatnich 75 lat obserwacji, to +24,4°C. Temperaturę tę odnotowano 19.4.1962 roku.
Absolutne minimum, tj. -2,3°C zanotowano w 1969 roku. Średnia temperatura powietrza tego dnia wynosiła +18,5°C.
Najsilniejsze opady deszczu (14,4 mm) w Legnicy zanotowano 19.4.2002 roku. W 1980 roku maksymalne porywy wiatru dochodziły do 21,6 m/s.

Udanego piątku !

Druga noc z przymrozkiem -1. Przed chwilą spadł niewielki deszcz, którego też nie brakuje od dobrych kilku dni, trudno coś zrobić w ogrodzie, lepi się ziemia i w dodatku zimno. Pomidory, papryki i inne rozsady chciałyby już wychodzić na dwór się hartować, a tu taki cyrk się odbywa. Może łaskawszy będzie koniec maja i początek czerwca, oby.

@babcia Ala
Gdy zobaczyłem Twoja zjawiskową wisterię, nie wiedziałem czy otworzyłem dobrą stronę, czy jestem na forum, czy jakiejś losowej stronie z inspirującymi obrazkami, WoW.

Kasiu, świetna azalia, która to z pomarańczowych?
Mirek19 wrote: W mojej też bez przymrozku, za to mokro. Coś musiało padać w nocy - nie wiem co, spałam. Ze słońcem trochę gorzej, do przed chwilą świeciło raźno, ale właśnie zaciąga firankę rozsnutych chmur.
O 6.30 termometr pokazywał +4, pompa +6, to nie wiem, kto ściemnia.
Obejrzałam dokładniej ogród, być może jednak jakiś wąski jęzor zimniejszego powietrza przeszedł, mój ogród niestety na linii "cugu", zamyka korytarz przewietrzający długości około kilometra, zaplanowany sto lat temu przez budowniczych osiedla. Niektóre lilie na tej linii przedmuchu mają jakby zmienione listki. A moje martagony w pąkach wielkości fasolek, może być nieciekawie. Ale żeby uchronić te rozproszone, musiałabym zrobić w ogrodzie instalację, jak ten artysta Christo, co owijał folią architekturę.
Tylko z rozsadami nie mam kłopotu, kwiatki, prócz może cynii, maciupeńkie, a pomidorki -wszystkie pięć - grzecznie siedzą na parapecie sypialni, bo też maluchy.



Trzymajmy się ciepło!

Grzebuła wrote:
Dalekosiężne marzenia
Mamy dopiero końcówkę drugiej dekady kwietnia